Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Pogoń Szczecin


Members: 1

Association league: Liga Rezerwowych

Association type: Open

  • You can`t join associations

Association members

Description

Fani Portowców!!

Articles

Pogoń Szczecin

SzYyYmEk007 [del]

2009-01-24 19:25



Przed tym meczem spodziewano się, że Victoria przyjedzie do Szczecina z bardzo defensywnym nastawieniem. Rywale Pogoni odważyli się zaryzykować i zagrać nieco otwartej piłki. Ponieśli za to konsekwencje w postaci trzech straconych bramek, ale zyskała na tym widowiskowość spotkania.
W pierwszych minutach spotkania to rywale częściej posiadali piłkę. Nie przekładało się to jednak na zagrożenie pod bramką Roberta Binkowskiego. Portowcy rzadziej, ale o wiele skuteczniej zapuszczali się pod bramkę Victorii. W 6 minucie akcja Tomasza Parzego i Macieja Ropiejki przyniosła Pogoni szybkie prowadzenie. Ropiejko wykorzystał podanie Parzego i lekkim, technicznym strzałem pokonał bramkarza Victorii.
Goście po straconej bramce nie mieli już nic do stracenia. Starali się odpowiedzieć Pogoni, ale na szczęście z ich ataków nie wynikało nic naprawdę groźnego. Tym czasem Portowcy dalej grali swoje. W 24 minucie Daniel Wólkiewicz obsłużył Macieja Ropiejkę, który głową skierował piłkę do bramki. Sędzia boczny dopatrzył się jednak pozycji spalonej. W kolejnej sytuacji blisko zdobycia bramki był Wólkiewicz, ale jego uderzenie z pole karnego nogami obronił bramkarz Victorii. Niewykorzystane okazje Pogoni na szczęście nie zemściły się, choć Victoria nadal atakowała.
W drugiej połowie spotkania Pogoń wyraźnie dominowała nad drużyną z Koronowa, ale niewykorzystanych okazji było jeszcze więcej. W 48 minucie wprowadzony chwilę wcześniej Filip Kosakowski oddał swój pierwszy celny strzał na bramkę. Warto zauważyć, że był to pierwszy po długiej przerwie występ „Kosy” w barwach Pogoni, dodatkowo wystąpił na lubianej przez siebie, ale rzadko obsadzanej przez trenera pozycji w ataku.
W kolejnych minutach Portowcy co rusz zagrażali bramce gości. Najwięcej okazji stwarzał sobie Maciej Ropiejko, ale napastnik Pogoni poza pierwszą bramką nie miał szczęścia w tym spotkaniu. W 60 minucie zaraz po sobie na bramkę rywali uderzali Woźniak, Ropiejko i Sobczyński. Mówi się, że do trzech razy sztuka, ale nie tym razem. W każdej z tych sytuacji bramkarz był górą. Pogoń dominowała, ale jednobramkowe prowadzanie bywa kruche. Jedna kontra gości, jeden celny strzał mógł przynieść stratę punktów. Na szczęście tak się nie stało.
W 84 minucie z rożnego dośrodkowywał Tomasz Rydzak, w polu karnym piłkę wywalczył Marcin Wożniak, który odegrał ją do Tomasza Parzego. Doświadczony pomocnik pięknym uderzeniem umieścił piłkę w samym okienku bramki Victorii. Asysta dla Marcina Wożniaka to widocznie za mało. Obrońca Pogoni powtórzył swój wyczyn z pierwszego spotkania z Victorią w Koronowie i w 90 minucie sam wpisał się na listę strzelców, lobując bramkarza gości.

Archive:

Pogoń Szczecin
2009-01-24 19:25