Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Szkółka juniorów
Jckpl to
Fehu [del]
od 7 do 14 w 25 tygodni 7 skoków 3,57
już jest 27 u mnie i jeszcze 5 do wyjścia
już jest 27 u mnie i jeszcze 5 do wyjścia
Ponawiam pytanie - jakiego trenera do juniorów dać na sam poczatek? Znakomity wystarczy czy min olcha?
Zalezy jak stoisz z kasa, jak slabo to na kilka pierwszych tygodni mozesz dac znaka az ci sie uzbiera troche materialu do trenowania a potem olche.
Weź idź z takimi podpowiedziami. Jak ma marnować juniorków, to lepiej niech wogóle się nie zabiera. I tak jest bida na rynku.
Jak świat światem, od zawsze na sokkerze panowała podstawowa zasada - minimum olcha.
Jak świat światem, od zawsze na sokkerze panowała podstawowa zasada - minimum olcha.
Zasady sa po to zeby je lamac :) daj znakomitego tez wystarczy :)
Znakomity oczywiście wystarczy, zainwestuj w najdroższego na jakiego możesz sobie pozwolić, nie musi być olśniewający.
Trener juniorów zasadniczo ma bardzo, ale to bardzo niewielki wpływ na juniorów. Rozlosowania skilli nie zmieni w ogóle, talentu nie zmieni w ogóle czyli dwóch najważniejszych rzeczy nie dotyka. Startowego poziomu, wieku etc juniora też nie. Tylko poprawia progres i bardziej precyzyjnie podaje ocene poziomu.
Trener juniorów zasadniczo ma bardzo, ale to bardzo niewielki wpływ na juniorów. Rozlosowania skilli nie zmieni w ogóle, talentu nie zmieni w ogóle czyli dwóch najważniejszych rzeczy nie dotyka. Startowego poziomu, wieku etc juniora też nie. Tylko poprawia progres i bardziej precyzyjnie podaje ocene poziomu.
Znakomity oczywiście wystarczy, zainwestuj w najdroższego na jakiego możesz sobie pozwolić, nie musi być olśniewający.
Mylisz się
Mylisz się
Może niech zatrudni celka, w końcu to najtaniej wyjdzie. Co to za różnica.
Czy weźmie znaka czy olchę i tak pewnie umoczy kasę.
Różnica jest taka, że jak w przeciągu 2-3 sezonów przyjdzie mu chociaż jedna 'perełka', to przy moim rozwiązaniu wychodząc ze szkółki nadal będzie 'perełką'.
Przy Twoim znaku w ciągu kilku tygodni wyjdzie 1-2 poziomy słabszy. A to w przypadku 17-18 latków jest już przy wyjściu ze szkółki KOLOSALNA różnica. Decydująca nie tylko o tym czy zarobi (może być o kwestia kilkunastu milionów), ale też między innymi czy grajek będzie perspektywiczny np pod kątem reprezentacji.
Zatem jeśli ma 'marnować' tych zawodników, to niech wogóle odpuści. Większa szansa, że trafią do kogoś kto wykorzysta pełen potencjał.
Ja opieram to co piszę na wieloletniej obserwacji. Ty na swoich wywodach.
I nigdy nie widziałem, żeby ze znaka trenera wyszła wykoksowana 17-18-stka. Chyba, że akurat przespałem. Choć wątpię.
Za to widziałem, już tysiące razy, wykoksowanych graczy, ale z trenerów minimum olch. Najbardziej promowanym przez większość rozwiązaniem jest mag.
I takie rozwiązanie jest moim zdaniem optymalne.
Opieram to też, na informacjach od najbardziej doświadczonych graczy. Latami ten temat był wałkowany. Efekt był taki, że trenera olch 'dopuszczano' do szkółki. Ale wszyscy radzili, żeby zmienić na maga jak będzie kasa.
Zatem olch to minimum. Jeśli coś ma z tej szkółki być. Chyba, że chodzi o zwykłe wywalenie kasy, wtedy znak jak najbardziej.
Czy weźmie znaka czy olchę i tak pewnie umoczy kasę.
Różnica jest taka, że jak w przeciągu 2-3 sezonów przyjdzie mu chociaż jedna 'perełka', to przy moim rozwiązaniu wychodząc ze szkółki nadal będzie 'perełką'.
Przy Twoim znaku w ciągu kilku tygodni wyjdzie 1-2 poziomy słabszy. A to w przypadku 17-18 latków jest już przy wyjściu ze szkółki KOLOSALNA różnica. Decydująca nie tylko o tym czy zarobi (może być o kwestia kilkunastu milionów), ale też między innymi czy grajek będzie perspektywiczny np pod kątem reprezentacji.
Zatem jeśli ma 'marnować' tych zawodników, to niech wogóle odpuści. Większa szansa, że trafią do kogoś kto wykorzysta pełen potencjał.
Ja opieram to co piszę na wieloletniej obserwacji. Ty na swoich wywodach.
I nigdy nie widziałem, żeby ze znaka trenera wyszła wykoksowana 17-18-stka. Chyba, że akurat przespałem. Choć wątpię.
Za to widziałem, już tysiące razy, wykoksowanych graczy, ale z trenerów minimum olch. Najbardziej promowanym przez większość rozwiązaniem jest mag.
I takie rozwiązanie jest moim zdaniem optymalne.
Opieram to też, na informacjach od najbardziej doświadczonych graczy. Latami ten temat był wałkowany. Efekt był taki, że trenera olch 'dopuszczano' do szkółki. Ale wszyscy radzili, żeby zmienić na maga jak będzie kasa.
Zatem olch to minimum. Jeśli coś ma z tej szkółki być. Chyba, że chodzi o zwykłe wywalenie kasy, wtedy znak jak najbardziej.
Przy Twoim znaku w ciągu kilku tygodni wyjdzie 1-2 poziomy słabszy. A to w przypadku 17-18 latków jest już przy wyjściu ze szkółki KOLOSALNA różnica. Decydująca nie tylko o tym czy zarobi (może być o kwestia kilkunastu milionów), ale też między innymi czy grajek będzie perspektywiczny np pod kątem reprezentacji.
Zatem jeśli ma 'marnować' tych zawodników, to niech wogóle odpuści. Większa szansa, że trafią do kogoś kto wykorzysta pełen potencjał.
1-2 poziomy różnicy są bez znaczenia. Z, dajmy na to, 18-letniego znakomitego juniora też można zrobić przydatnego zawodnika, nie musi być co najmniej olśniewający na start. Znacznie ważniejsze jest, żeby się przyzwoicie rozlosował i miał porządny talent, a tego raczej się nie sprawdzi w szkółce. Zatem istotna jest też cierpliwośc do niej i wyrozumiałość.
Czy weźmie znaka czy olchę i tak pewnie umoczy kasę.
Różnica jest taka, że jak w przeciągu 2-3 sezonów przyjdzie mu chociaż jedna 'perełka', to przy moim rozwiązaniu wychodząc ze szkółki nadal będzie 'perełką'.
Możliwe, ale to tylko wskazuje, że twoje rozwiązanie już na starcie jest złe. Zakłada, że RNG będzie na tyle łaskawe, że obdaruje użytkownika perełkami lub przynajmniej perełką, a powinno raczej chodzić o to, żeby potrafić z gówna ukręcić bicz (może niezupełnie tak, ale coś w tym stylu), bo liczenie na farta czyli twoja metoda to niezbyt mądre posunięcie. Moja metoda z kolei (której oczywiście celowo nie opisuje, bo właściwie się nie da i nie jestem pewien czy mógłbym ją nazwać moją, ona może być każdego) opiera się na umiejętnym zarządzaniu szkółką w czym nie przeszkodzi za bardzo znakomity trener junikorów gdyż tak jak opisałem wcześniej jego wpływ jest nieiwlki i na najważniejsze rzeczy - zerowy. Oczywiście olśniewający czy nieziemski byliby lepsi pod względem jakości, ale skoro kogoś nie stać to nawet świetny powinien starczyć. Nie znaczy to oczywiście, że wystarczy, tak samo jak nieziemski nie musiałby wystarczyć bo nie każdy potrafi odpowiednio szkółkę wykorzystywać.
I tutaj dochodzimy do kolejnej kwestii:
Ja opieram to co piszę na wieloletniej obserwacji. Ty na swoich wywodach.
Na podstawie czego takie durne wnioski wyciągasz? Ja od prawie zawsze gram juniorami, mam szkółkę, mam ich w składzie, z 10 z nich reprezentowało Polskę etc. A jednak nigdy nie miałem jakiegoś super fenomenalnego juniora, owszem paru bardzo dobrych było, ale nie jacyś mega. Mimo to, jestem zadowolony ze szkółki i nie zamierzam przestać z niej korzystać, a fakt, że to w ogóle robię i od wielu lat wciąż to kontynuuję, dochodząc np. do 10. rundy PP czy długo już w czołówce III ligi grając (grający tymi moimo wychowankami przede wszsytkim) to wystarczający dowód, że należę do tej grupy umiejącej ją wykorzystać. Ty piszesz w oparciu o marne obserwacje. Nie masz praktycznego doświadczenia w tej kwestii.
I nigdy nie widziałem, żeby ze znaka trenera wyszła wykoksowana 17-18-stka.
Popełniasz bardzo duży błąd oczekując tylko wykoksowanych 17-18-letnich juniorów. Przyjmując takie założenia to nawet nieziemski trener to będzie mało.
trenera olch 'dopuszczano' do szkółki. Ale wszyscy radzili, żeby zmienić na maga jak będzie kasa.
Oczywiście lepszy trener to lepiej pod kątem jakości, ale nie ma wymogów minimalnych.
Zatem jeśli ma 'marnować' tych zawodników, to niech wogóle odpuści. Większa szansa, że trafią do kogoś kto wykorzysta pełen potencjał.
1-2 poziomy różnicy są bez znaczenia. Z, dajmy na to, 18-letniego znakomitego juniora też można zrobić przydatnego zawodnika, nie musi być co najmniej olśniewający na start. Znacznie ważniejsze jest, żeby się przyzwoicie rozlosował i miał porządny talent, a tego raczej się nie sprawdzi w szkółce. Zatem istotna jest też cierpliwośc do niej i wyrozumiałość.
Czy weźmie znaka czy olchę i tak pewnie umoczy kasę.
Różnica jest taka, że jak w przeciągu 2-3 sezonów przyjdzie mu chociaż jedna 'perełka', to przy moim rozwiązaniu wychodząc ze szkółki nadal będzie 'perełką'.
Możliwe, ale to tylko wskazuje, że twoje rozwiązanie już na starcie jest złe. Zakłada, że RNG będzie na tyle łaskawe, że obdaruje użytkownika perełkami lub przynajmniej perełką, a powinno raczej chodzić o to, żeby potrafić z gówna ukręcić bicz (może niezupełnie tak, ale coś w tym stylu), bo liczenie na farta czyli twoja metoda to niezbyt mądre posunięcie. Moja metoda z kolei (której oczywiście celowo nie opisuje, bo właściwie się nie da i nie jestem pewien czy mógłbym ją nazwać moją, ona może być każdego) opiera się na umiejętnym zarządzaniu szkółką w czym nie przeszkodzi za bardzo znakomity trener junikorów gdyż tak jak opisałem wcześniej jego wpływ jest nieiwlki i na najważniejsze rzeczy - zerowy. Oczywiście olśniewający czy nieziemski byliby lepsi pod względem jakości, ale skoro kogoś nie stać to nawet świetny powinien starczyć. Nie znaczy to oczywiście, że wystarczy, tak samo jak nieziemski nie musiałby wystarczyć bo nie każdy potrafi odpowiednio szkółkę wykorzystywać.
I tutaj dochodzimy do kolejnej kwestii:
Ja opieram to co piszę na wieloletniej obserwacji. Ty na swoich wywodach.
Na podstawie czego takie durne wnioski wyciągasz? Ja od prawie zawsze gram juniorami, mam szkółkę, mam ich w składzie, z 10 z nich reprezentowało Polskę etc. A jednak nigdy nie miałem jakiegoś super fenomenalnego juniora, owszem paru bardzo dobrych było, ale nie jacyś mega. Mimo to, jestem zadowolony ze szkółki i nie zamierzam przestać z niej korzystać, a fakt, że to w ogóle robię i od wielu lat wciąż to kontynuuję, dochodząc np. do 10. rundy PP czy długo już w czołówce III ligi grając (grający tymi moimo wychowankami przede wszsytkim) to wystarczający dowód, że należę do tej grupy umiejącej ją wykorzystać. Ty piszesz w oparciu o marne obserwacje. Nie masz praktycznego doświadczenia w tej kwestii.
I nigdy nie widziałem, żeby ze znaka trenera wyszła wykoksowana 17-18-stka.
Popełniasz bardzo duży błąd oczekując tylko wykoksowanych 17-18-letnich juniorów. Przyjmując takie założenia to nawet nieziemski trener to będzie mało.
trenera olch 'dopuszczano' do szkółki. Ale wszyscy radzili, żeby zmienić na maga jak będzie kasa.
Oczywiście lepszy trener to lepiej pod kątem jakości, ale nie ma wymogów minimalnych.