Subject: Szkółka juniorów

Szkółkę prowadzę od samego początku, czyli od końca maja 04. Od około 4-5 miesięcy trenuje juniorów świetny trener za 45,7k. W ostatni czwartek ze szkółki przyszło 2 niesamowitych - jeden całkiem świeży, a drugi był +3 - prawie olśniewający.

Jak z powyższego wynika w zupełności wystarczy coach swietny, tyle że na świetnego coacha od juniorów nie stać większości V i IV ligowców.

Obecnie śr poziom szkółki to dobry. Strasznie ciężko mieć 30 juniorów w szkółce - dziadostwo nie chce przychodzić...:-(

Po czwartku (przyszło 3 nowych po kasę) liczba juniorów spadła do 18, a miejsc w szkółce mam 21 obecnie.

Na szkółkę wydałem około 6M. Biorąc pod uwagę dwóch ostatnich wyciągniętych, jestem do przodu około 10M - teoretycznie, bo nie ma szansy kupić takiego bramkarza jaki mi się trafił.

Moja szkółka rodziła się w bólach.
Prowadzę ją od początku obecnego sezonu.
Zacząłem od zbierania juniorów, a dopiero po 5 tygodniach zatrudniłem trenera , kiedy w szkółce miałem już kilkunastu juniorów po selekcji.
Jedni mówią,że tak jest dobrze - inni ,że nie .
Trener świetny - obecnie juniorów 19 -poziom dostateczny (aczkolwiek poziom nie świadczy o tym jaki junior wyjdzie w danej chwili ze szkółki !! Jest to tylko średnia wyszkolenia juniorów)
Na szkółce jeszcze nie zarabiam ,ale przy odrobinie szczęścia w następnym sezonie może wyjść 2-3 sensownych juniorów.
Koszt obecnie ok 150k

o ktorej godzinie te cholerne juniory dochodzą dzisiaj ?? :)

Jakos zaraz pewnie. Jak Greg sie obudzi:)

moze by tak w tej szkolce tygodnie na dni zamienic ?:)

bo tak pol roku czekac na juniorka to sporawo :D

Przeciw! Gdyby co miesiaz gwiazda wychodzila to wkrotce Kobylecki musialby walczyc o miejsce w skladzie. Pozatym mi przy losowaniu juniorka z ktorego moze cos byc cala reka drga i mam lepsze emocje niz w kinie, a tak to by to spowrzechnialo i.....i......i dupa..

Strasznie ciężko mieć 30 juniorów w szkółce - dziadostwo nie chce przychodzić...:-(

Nie opłaca się dobijać do 30...
imo najbardziej optymalna liczba juniorkow w szkółce to 24.... ponieważ ma się w tedy zawsze 6 miejsc wolnych... tak wiec w sobotę możemy sprawdzić czy nie trafił się jakiś talencik... i jeśli tak to wywalamy najgorszego juniora z tych 24 wspaniałych... i dodajemy nowego... :] przez co systematycznie podnosimy poziom w szkółce ... :]

Ogólnie szkółka u mnie jest już od dłuższego czasu...i podczas jej istnienia „zjadła” ponad 13500k....
Czy owy koszt się zwrócił to w sumie trudno powiedzieć... ale raczej tak ponieważ do składu dzięki szkółce dołączyło mi kilku ciekawych graczy.....

Tak czy inaczej jak ktoś chciałby zobaczyć jakich udało mi się wytrenować juniorko i co z nich wyszło klika sobie tutaj i ogląda ..... :P

a ja mam pytanie ..

jak chce mniej wiecej swietnego trenera do szkołki to jak ustawic i tym cholernym formularzu poszczegolne skille??

tak żeby średnia ci wyszła "świetny"
bramkarza od razu najlepiej jak najnizej... niedostatecszny albo miery...
a kondycję możesz dać wyższą...

czyli br tragiczny kondycha powiedzmy olsniewajacy a reszta swietny i znakomity....??

gk na tragiczny nie ustawisz... ;)
a reszta się zgadza :)

Nie opłaca się dobijać do 30...
imo najbardziej optymalna liczba juniorkow w szkółce to 24.... ponieważ ma się w tedy zawsze 6 miejsc wolnych...

To oczywiste, że nie można mieć 30 przed sobotą, ale 26-27 jest w sam raz. Rzadko kiedy przyszło mi więcej niż 3 (mimo 4-5 miejsc).

Chyba jednak coś muszą zmienić z juniorami, bo szkółka dzieli (przy obecnym systemie zatrudniania trenerów) kluby na zamożne i biedne. W najbliższym sezonie ze szkółki będę mógł wyciągnąć dwóch świetnych i dwóch znakomitych kopaczy (patrząc ile im brakuje do wyjścia i jak skaczą). Tym samym spokojnie będę mógł się obyć bez kupowania kopaczy, a ewentualnych sprzedaży będę mógł sobie pozwolić na budowę stadionu na 15-16k, gdzie powinny komplety przychodzić, z czego jeszcze więcej kasy będzie.

Wniosek - ekonomia w SK nie jest najlepiej ustawiona, bo możne kluby rozwijają się w tempie nie do osiagnięcia dla tych słabszych. Wydaje mi się, że za niskie sa pensje kopaczy w porównaniu z trenerami.

Ekonomia SK wymaga wielu przemyslen i nawet to co piszesz co wypadaloby zmienic, nie jest chyba najlepszym rozwiazaniem...

A tak przy okazji, ja rowniez zaczynalem od V ligi (w sierpniu), a obecnie patrzac na rozwoj mojego klubu widze ze za 2-3 sezony bede mial poziom dobrego III a nawet II ligowego klubu - owszem ze mozne kluby rozwijaja sie szybciej od biedniejszych, ale... te biedniejsze tez nie maja wiekszych przeszkod by w przyszlosci przekroczyc ten pulap "biedy" i juz w prostej linii sie rozwijac. Grunt to dobre inwestycje i przemyslana strategia (a ja w tej kwestii mialem sporo szczescia choc z poczatku mniej rozumu...).

Rzuciłem tylko 2 kwestie, a jest jeszcze parę innych - siedzę w V lidze trzeci sezon (wszytko właściwie wygrywam - z dwoma wyjątkami :-) - i kibole dalej walą tabunami, widać, że im się podoba, że gram w V lidze - dochodzę już do 900).

A mi jednak wydaje sie, ze ekonomia w SK wcale nie jest taka zla... Zreszta to normalne imo ze dojscie do odpowiedniego poziomu nowym klubom zajmuje jakis czas, i uwazam ze wszelkie proporcje sa dobrane wrecz znakomicie... ale to tylko moja opinia.