Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »Adam Małysz, Kamil Stoch / skoki narciarskie
Skoro na furmance, to jak na białym koniu?
Rusz tym baniakiem co nosisz nad szyją
Rusz tym baniakiem co nosisz nad szyją
Napisałeś - na koniu.
Myślenie nie boli! Spróbuj raz i się przekonaj! :-P
Myślenie nie boli! Spróbuj raz i się przekonaj! :-P
Dobrze zatem dla niedomyślnych: czy istotą która będzie ciągnąć tę furmankę jest biały koń?
Nie odpowiem, bo dla niedomyślnych. Czyli nie dla mnie.
Idę spać
Idę spać
przeciez w tym sporcie nie ma co dla pojedynczego konkursu przewidywać kto wygra jak i tak wiatr ważniejszy od formy skaczącego :P kabaret nie sport, jakby na jakichś stadionach krytych skakali to może..
na normalnej w Seefeld ostatnią piętnastkę pokonał przecież nie wiatr, tylko opad śniegu. R. Kobayashi miał prawie 3km/h niższą prędkość na progu od Kubackiego. To tak jakby startował kilka belek niżej bez dodatkowych punktów.
na normalnej w Seefeld ostatnią piętnastkę pokonał przecież nie wiatr, tylko opad śniegu. R. Kobayashi miał prawie 3km/h niższą prędkość na progu od Kubackiego. To tak jakby startował kilka belek niżej bez dodatkowych punktów.
Oglądam skoki już od 18 lat, ale to co się dzisiaj stało to był prawdziwy cud. Jeszcze nigdy nikt nie wygrał zajmując 27 miejsce po pierwszej serii. Pół metra bliżej, a Kubacki byłby po za pierwszą serią..Wierzyłem że Stoch zakręci się koło 5 miejsca po finałowym skoku, tylko że on ten drugi skok zepsuł, a dało mu to vice-mistrzostwo :D Coś pięknego :)
rzeczywiście. Z tego co pamiętam w zawodach wysokiej rangi (PŚ) największy awans na 1. miejsce miał w ostatnich latach Schlierenzauer (z 11.). Kiedyś Schmidtowi udało się awansować na 3. miejsce z 24 lokaty. Też w PŚ.
rzeczywiście. Z tego co pamiętam w zawodach wysokiej rangi (PŚ) największy awans na 1. miejsce miał w ostatnich latach Schlierenzauer (z 11.). Kiedyś Schmidtowi udało się awansować na 3. miejsce z 24 lokaty. Też w PŚ.
Black Snow do hubertrts
Eee mówiłem, że nie ma szans na medal.
Mówiłem, że skocznia normalna obnaży ich braki.
Sprawdziło się.
Sport uczy pokory.
I determinacji.
Eee mówiłem, że nie ma szans na medal.
Mówiłem, że skocznia normalna obnaży ich braki.
Sprawdziło się.
Sport uczy pokory.
I determinacji.
Czy ktoś może mi powiedzieć z czego wynika dużo niższa nota sędziowska drugiego skoku Kobayashiego czy chociażby Geiger'a? Czy ich sylwetka w locie była naganna? Lądowanie jakiś totalny szrot?
Druga sprawa, czasem w skokach narciarskich zdarza się, że po pierwszej rundzie kończone są zawody. Czy aby te mistrzostwa nie pokazały głupoty takiego posunięcia? Bo przecież gdy ktoś został poszkodowany w 1 turze, to nie ma szans nadrobić strat. Czy nie jest to rodzajowym ustawianiem wyników (zakończenie po 1 turze)?
Czy skoro dość istotnym czynnikiem decydującym o wyniku jest prędkość na rozbiegu (niezależnie od wysokości belki startowej) nie powinno się zrezygnować z obliczania punktów za belkę, a raczej za prędkość dojazdową?
* Skoki narciarskie to nie sport. :D:D:D
Druga sprawa, czasem w skokach narciarskich zdarza się, że po pierwszej rundzie kończone są zawody. Czy aby te mistrzostwa nie pokazały głupoty takiego posunięcia? Bo przecież gdy ktoś został poszkodowany w 1 turze, to nie ma szans nadrobić strat. Czy nie jest to rodzajowym ustawianiem wyników (zakończenie po 1 turze)?
Czy skoro dość istotnym czynnikiem decydującym o wyniku jest prędkość na rozbiegu (niezależnie od wysokości belki startowej) nie powinno się zrezygnować z obliczania punktów za belkę, a raczej za prędkość dojazdową?
* Skoki narciarskie to nie sport. :D:D:D
Czy skoro dość istotnym czynnikiem decydującym o wyniku jest prędkość na rozbiegu (niezależnie od wysokości belki startowej) nie powinno się zrezygnować z obliczania punktów za belkę, a raczej za prędkość dojazdową?
Prędkość dojazdowa zależy także od jakości i serwisu nart oraz pozycji dojazdowej zajmowanej przez zawodnika. Nie tylko belka tu decyduje.
Jak widać ilość śniegu na rozbiegu jest istotniejsza :) "pozycja dojazdowa" - lol :D:D:D, ale ok. Masz rację. Po prostu organizator nie był technicznie przygotowany i w ten sposób wyniki to loteria.
Czy ktoś może mi powiedzieć z czego wynika dużo niższa nota sędziowska drugiego skoku Kobayashiego czy chociażby Geiger'a? Czy ich sylwetka w locie była naganna? Lądowanie jakiś totalny szrot?
Duzo nizsza od czego? Rozumiem, ze od ich pierwszego skoku o takie porownanie chodzi.
Nota za styl uzalezniona jest od stylu lotu tak ogolnie mowiac ale tez od dlugosci tego skoku, czyli maksymalna note 20 pkt. mozna otrzymac tylko za nienaganny bardzo dlugi skok. Taki sam nienaganny skok 10m krótszy nie otrzyma maksymalnej noty.
Druga sprawa, czasem w skokach narciarskich zdarza się, że po pierwszej rundzie kończone są zawody. Czy aby te mistrzostwa nie pokazały głupoty takiego posunięcia? Bo przecież gdy ktoś został poszkodowany w 1 turze, to nie ma szans nadrobić strat. Czy nie jest to rodzajowym ustawianiem wyników (zakończenie po 1 turze)?
hmm tu bym napisał odwrotnie. Moim zdaniem to bardziej te mistrzostwa pokazały głupotę rozgrywania konkursu w warunkach do tego nieprawidłowych. A ze nie chodzilo o sile wiatru i nie bylo defakto zagrozenia bezpieczenstwa to sam fakt wypaczenia wynikow nie byl wystarczajacy dla sedziow aby przerwac konkurs. Wiadamo presja mistrzostwa itd. Sam fakt tego ze 27 zawodnik po pierwszej serii wygrywa to dowód na fakt, ze warunku atmosferyczne uniemozliwily pozostalym normalne skakanie.
Zakończenie konkursu po 1 turze ma najczęściej powód w fakcie, ze druga tura nie może się odbyć lub trwałaby zbyt długo (ciągle przerwy pomiędzy skokami z powodu zmienności kierunku i siły wiatru). Bezpieczeństwo zawodników powinno być najważniejsze.
Czy skoro dość istotnym czynnikiem decydującym o wyniku jest prędkość na rozbiegu (niezależnie od wysokości belki startowej) nie powinno się zrezygnować z obliczania punktów za belkę, a raczej za prędkość dojazdową?
Tu już dostałeś odpowiedz wcześniej. Nie tylko belka a także pozycja zawodnika, sprzęt, sama masa nawet maja także wpływ na jego prędkość w czasie odbicia.
Duzo nizsza od czego? Rozumiem, ze od ich pierwszego skoku o takie porownanie chodzi.
Nota za styl uzalezniona jest od stylu lotu tak ogolnie mowiac ale tez od dlugosci tego skoku, czyli maksymalna note 20 pkt. mozna otrzymac tylko za nienaganny bardzo dlugi skok. Taki sam nienaganny skok 10m krótszy nie otrzyma maksymalnej noty.
Druga sprawa, czasem w skokach narciarskich zdarza się, że po pierwszej rundzie kończone są zawody. Czy aby te mistrzostwa nie pokazały głupoty takiego posunięcia? Bo przecież gdy ktoś został poszkodowany w 1 turze, to nie ma szans nadrobić strat. Czy nie jest to rodzajowym ustawianiem wyników (zakończenie po 1 turze)?
hmm tu bym napisał odwrotnie. Moim zdaniem to bardziej te mistrzostwa pokazały głupotę rozgrywania konkursu w warunkach do tego nieprawidłowych. A ze nie chodzilo o sile wiatru i nie bylo defakto zagrozenia bezpieczenstwa to sam fakt wypaczenia wynikow nie byl wystarczajacy dla sedziow aby przerwac konkurs. Wiadamo presja mistrzostwa itd. Sam fakt tego ze 27 zawodnik po pierwszej serii wygrywa to dowód na fakt, ze warunku atmosferyczne uniemozliwily pozostalym normalne skakanie.
Zakończenie konkursu po 1 turze ma najczęściej powód w fakcie, ze druga tura nie może się odbyć lub trwałaby zbyt długo (ciągle przerwy pomiędzy skokami z powodu zmienności kierunku i siły wiatru). Bezpieczeństwo zawodników powinno być najważniejsze.
Czy skoro dość istotnym czynnikiem decydującym o wyniku jest prędkość na rozbiegu (niezależnie od wysokości belki startowej) nie powinno się zrezygnować z obliczania punktów za belkę, a raczej za prędkość dojazdową?
Tu już dostałeś odpowiedz wcześniej. Nie tylko belka a także pozycja zawodnika, sprzęt, sama masa nawet maja także wpływ na jego prędkość w czasie odbicia.
"...nota za styl uzalezniona jest od stylu lotu tak ogolnie mowiac ale tez od dlugosci tego skoku"
Jest to gdzieś w zasadach? :D
"Tu już dostałeś odpowiedz wcześniej. Nie tylko belka a także pozycja zawodnika, sprzęt, sama masa nawet maja także wpływ na jego prędkość w czasie odbicia."
Ja to doskonale wiem :) Po prostu śmieję się z tego, że ktoś wymyślił konkurencję, gdzie warunki meteo mogą mieć decydujące znaczenie o wyniku (pojedynczego konkursu). Ktoś próbuje jakoś rekompensować te zmienne warunki poprzez dodawanie/odejmowanie punktów za wiatr, a nie uwzględnia tego, że na rozbiegu jedni mają papier ścierny, a inni szklankę. Oceniają (notą) skok, podczas gdy obniżając belkę automatycznie skracają ten skok - tu pojawia się niższa nota :D:D:D
Jest to gdzieś w zasadach? :D
"Tu już dostałeś odpowiedz wcześniej. Nie tylko belka a także pozycja zawodnika, sprzęt, sama masa nawet maja także wpływ na jego prędkość w czasie odbicia."
Ja to doskonale wiem :) Po prostu śmieję się z tego, że ktoś wymyślił konkurencję, gdzie warunki meteo mogą mieć decydujące znaczenie o wyniku (pojedynczego konkursu). Ktoś próbuje jakoś rekompensować te zmienne warunki poprzez dodawanie/odejmowanie punktów za wiatr, a nie uwzględnia tego, że na rozbiegu jedni mają papier ścierny, a inni szklankę. Oceniają (notą) skok, podczas gdy obniżając belkę automatycznie skracają ten skok - tu pojawia się niższa nota :D:D:D
Po prostu śmieję się z tego, że ktoś wymyślił konkurencję, gdzie warunki meteo mogą mieć decydujące znaczenie o wyniku (pojedynczego konkursu).
W każdym sporcie rozgrywanym na powietrzu tak jest.
Piłka (słynne Stoke i regularna pizgawica na ich stadionie), Tenis (wiatr/temperatura/wilgotność), kolarstwo, motorsport itd. itp.
Oceniają (notą) skok, podczas gdy obniżając belkę automatycznie skracają ten skok - tu pojawia się niższa nota :D:D:D
No i wtedy dodają punkty za krótszą belkę chyba ;p
W każdym sporcie rozgrywanym na powietrzu tak jest.
Piłka (słynne Stoke i regularna pizgawica na ich stadionie), Tenis (wiatr/temperatura/wilgotność), kolarstwo, motorsport itd. itp.
Oceniają (notą) skok, podczas gdy obniżając belkę automatycznie skracają ten skok - tu pojawia się niższa nota :D:D:D
No i wtedy dodają punkty za krótszą belkę chyba ;p