Subject: Globalne ocieplenie

Ech, jak zwykle.

Napisales: Przecież to co zacytowałem w żaden sposób nie odnosi się do tego efektu a do tego satyrycznego nobla...

Wklejam wiec po raz drugi i osatni: W roku 2000 Dunning i Kruger otrzymali za swoje badania satyryczną Nagrodę Ig Nobla w dziedzinie psychologii

Dunning i Kruger , czyli odkrywcy Efektu Dunninga i Krugera (sama nazwa na to wskazuje, ale wole Ci to wytlumaczyc, aby uniknac kolejnego glupiutkiego posta z Twojej storny), sa laureatami tegoz nobla. Wiec jednak powiazanie jest. Nawet 5-cio letni syn mojega brata to zalapal.

Nie zrozumiałeś ale już tłumaczę.

Oczywiście, że powiązanie pomiędzy tym noblem a efektem jest. Jednak jest ono kompletnie bez znaczenia.

Wkleiłem informację na temat satyrycznego nobla. Ty w odpowiedzi na ten post napisałeś, że jestem obeznany w temacie tego efektu. Jest to oczywisty błąd z Twojej strony bo nie piszę o tym efekcie a o noblu.

Idąc twoim kompletnie błędny tokiem rozumowania mógłbyś mi próbować wmawiać, że mówię a wszystkich pracach/odkryciach/zjawiskach jakie otrzymały tego nobla bo każde z nich ma dokładnie takie samo powiązanie z tym noblem oraz z moim postem co efekt Dunninga-Krugera.

Wkleiłem informację na temat satyrycznego nobla. i reszta Twoich wypocin.

Nawet bym sie z Toba zgodzil , gdybys celowo nie pominal jednego istotnego faktu. Mianowicie, wkleiles ow informacje, jako odpowiedz do mojego posta o... Efekcie Dunninga i Krugera.

Jak cos tam jeszcze naskrobiesz to wybacz, ale juz mi sie bedzie chcialo odpisywac. Mam bardziej powazne rzeczy do roboty niz "rozmowa" z Toba - zona kupila pistacje, wiec ide sobie podlubac.

Nie wkleiłem tego jako odpowiedź na post o efekcie Dunninga-Krugera a jako uzupełnienie niepełnych (i w efekcie przekłamanych) informacji na temat tego nobla. To co się znalazło w tym poście oprócz cytatu o noblu jest kompletnie bez znaczenia, równie dobrze mógłyś tam sobie pisać o pistacjach.

co wydychasz ? CO2
w macdonaldzie co wpierdzielasz mięso z krów co też CO2 wydychają

ograniczyć liczebność ludzi i krów

wytłumacz mi tęga głowo pewnie z warszawki
skąd się CO2 dwutlenek węgla bierze ?

mnie za komuny uczyli że wydychamy Co2 ludzie i i inne krowy

a rośliny to przetwarzają na tlen

może teraz inaczej uczą ? w unii to co przerabia na tlen dwutlenek węgla ?
woltaniczne źródła ? kiedyś rośliny

teraz trzeba kupić maszynę z unii a świat bez tego dawał radę kiedyś

wydychasz CO2, pochodzący z utleniania węgla zawartego w jedzeniu, w którym znalazł się na skutek redukcji atmosferycznego CO2 przez rośliny.

kółko się zamyka a bilans węgla w atmosferze z tego cyklu jest zerowy.

problem emisji nie wynika z oddychania tylko z utleniania węgla pochodzącego z poza tego obiegu (węgiel kamienny/ropa naftowa/gaz ziemny ), który sprawia że bilans węgla w atmosferze jest dodatni i nadwyżka z każdym rokiem się kumuluje

Tak jest.
Przecież powszechnie wiadomo, że węgiel kamienny, ropę naftową i gaz ziemny odkryliśmy i wykorzystujemy od jakichś 10 lat.
Wcześniej nie było z tym problemu.
Pojawiło się 10 lat temu i od tamtej pory trzeba przeznaczać miliardy dolarów na walkę o uratowanie ziemi!

??

No uzupełniam Twoją wypowiedź :-)

Przecież 60, 40, 30, czy nawet 20 lat temu temat globalnego ocieplenia praktycznie nie istniał. Pewnie dlatego, że nie wiedzieliśmy o istnieniu np czarnego złota i nikt z tego nie korzystał. Więc powietrze nie było zanieczyszczane.
Kto w 1995 roku słyszał o ropie czy węglu?


Problem pojawił się jakieś 10 lat temu, gdy zaczęliśmy korzystać z tych zasobów naturalnych.
Wcześniej nie korzystaliśmy i było ok







(edited)

Temat globalnego ocieplenia pojawił się w 1896 roku za sprawą odkrycia noblisty Swente Arheniusa.
Jesteś do tyłu o ponad 120 lat.

Nieźle

Czemu zatem przez 120 lat nic nie robiono?
I najważniejsze - dlaczego jeszcze żyjemy? 120 lat problemu globalnego ocieplenia i życie toczy się jak toczyło.
Jeszcze 80 i będziemy mieli 200 rocznicę :-)

Mógłbyś doprecyzować pytania?

Ok, postaram się prościej:
- Dlaczego przez 120 lat olewano ten straszny problem a działania podejmuje się w ostatnich latach?
- Jak to możliwe, że minęło 120 lat (a w rzeczywistości być może 2xtyle) a życie na ziemi jak się toczyło tak się toczy dalej? Przecież powinniśmy być już wymarłą planetą.
- Skoro 120 (a być może i 200 ) lat, nie wpłynęło jak narazie na nasze życie, to jaka jest szansa, że rypniesz się z tymi swoimi apokaliptycznymi wizjami, które tu snujesz ?

Jezeli chcesz pare argumentow do rozmowy z wrozbitami, ktorzy glosza koniec swiata spowodowany zaglada klimatyczna, to polecam (pierwszy z brzegu) artykul z google:

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-1989-roku-onz-przewidywal-katastrofe-w-ciagu-30-lat-jesli-globalne-ocieplenie-nie

Lub sam wyszukaj sobie przewidywania Noela Browna z 1989 .

Eee nie śledziłeś forum.
Ja tu wklejałem Grzesiowi artykuły sprzed 20 lat z wywodami naukowców na temat zbliżającej się epoki lodowcej
Rypnęli się jedynie o jakieś 70 stopni Celsjusza.

A praktycznie być może o 70 miliardów. Dolarow. Bo na epoce lodowcowej nie szło zarabiać, globalne ocirplenie jest lepsze.
Dużo lepsze