Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Buty.
Mam takie pytanie, mniej niż 4 miesiące temu kupiłem w sklepie sportowym buty (razem ze znajomym) wyrobili mi wtedy kartę rabatową, płaciliśmy gotówką, otóż moje buty zaczęły się rozpadać (buty były używane tylko do chodzenia, no chyba że sportem nazwiemy wchodzenie po schodach) ogólnie dodatkowo były zamawiane bo nie mieli ich aktualnie w sklepie. Do czego dążę, otóż nie mogę znaleźć paragonu i zastanawiam się czy mogę w jakiś sposób złożyć reklamacje i odzyskać pieniądze bo w sumie może coś z tą kartą rabatową (na którą już był wbity rabat na kolejne buty które brał znajomy)
bez paragonu raczej pipa ale jak nie pojdziesz do tego sklepu i sie ich w kasie nie spytasz to nigdy się nie dowiesz ;p ale raczej powinieneś poszukać tego paragonu..
No to trochę słabo, najgorsze jest to że my powiedzieliśmy jej jakie chcemy i tak zamówiła Nam jakiś inny model a co najlepsze da się sprawdzić (bo jakimś tam kodzie na języku) wpisując kod w google czy te buty są oryginalne bo wtedy wyskakuje ten sam model a tutaj nic, czyli w sumie nawet nie dostaliśmy oryginalnych butów, no ale nic, jedyna opcja, dzięki za pomoc
a ile dałeś? jakieś drogie mocno? było nie brać jak się coś nie zgadzało ;p
chyba 370, ogólnie coś ta cena i tak zaniżona była bo normalnie koło 450 kosztują (te które chciałem) inna sprawa że akurat ten model i tak chodzi w takiej cenie w jakiej kupiłem (bo potem sprawdzałem) z tym że po prostu nie są oryginalne i to nie tylko ten kod ale teraz sprawdzałem inne rzeczy które widać na bucie
(edited)
(edited)
jednym słowem Cie oszukali ;/ ja na wakacje za 300 kupiłem to zadowolony jestem, ale czy są oryginalne itp to nie wiem bo nie wiem jak to się sprawdza... najważniejsze że znaczek NIKE jest i mogę szpanować
No niestety ale masz racje, ale kto się spodziewał że w sklepie i to nie jakimś osiedlowym u pana Henia, z markami abibas, njke, piuma tylko w sklepie dużej sieci sprzedającej sportowy towar. W sumie moje też Nike, jak ja żałuję że nie dołożyłem 50zł i nie kupiłem tych które miałem wcześniej, chociaż był bym pewny co do nich, a tak to wyszło jak wyszło.
drogie buty sobie kupujesz, ja swoje z wielkim bólem kupowałem ale przez ostatnie 2 lata żadnych butów sobie nie kupowałem więc pomyslałem że raz sie żyje i 300zł moge wydać. Mam nadzieje że przynajmniej te 10 lat wytrzymają
do chodzenia to kupuję drogie bo w sumie już sporo marek przerobiłem i jakoś nike (te które miałem wcześniej) nie dość że długo wytrzymały to jeszcze były bardzo wygodne, w sumie to w nich nie tylko chodziłem ale i grałem, tenis, kosz, siatkówka a i w piłke zdarzyło się, a tu taki bubel który po 3 miesiącach chodzenia się rozpada...
Miałem podobny przypadek tj. nie miałem także paragonu.
Najważniejsze jest to żebyś znał dokładnie datę zakupu i najlepiej godzinę. Wtedy jeśli masz dobre gadane i dobrze babka zbajerujesz to ona sama znajdzie ten paragon, bo sklep posiada także taki paragon w swoich zasobach. Jeśli założyłeś kartę rabatowa to w systemie pewnie będzie data i godzina jej założenia.
Najważniejsze jest to żebyś znał dokładnie datę zakupu i najlepiej godzinę. Wtedy jeśli masz dobre gadane i dobrze babka zbajerujesz to ona sama znajdzie ten paragon, bo sklep posiada także taki paragon w swoich zasobach. Jeśli założyłeś kartę rabatowa to w systemie pewnie będzie data i godzina jej założenia.
Dzięki wielkie, no właśnie z tym że kartę rabatową zakładałem wtedy gdy babka zamawiała Nam te buty (ale pewny nie jestem na 100%)
sklep ma tez paragon ale co z tego? Kupujący musi mieć paragon jak chce zlozyc reklamacje i koniec. Ostatecznym wyjsciem jest własnie te "gadane" ;) jednak jak trafisz na starego sprzedawce to od razu Cie pogoni :P tak jak pisałem, jak nie przejdziesz sie i nie spytasz to sie nie dowiesz a idealnie by bylo jakbyś znalazl ten paragon
Wymaganie paragonu przez sprzedawce jest bezprawne w kwestii reklamacji. Nie słuchaj dzieci, które nie wiedza co piszą :).
Tu masz więcej info
http://www.konsumenci.org/publikacje,reklamacja-bez-paragonu,5,19,86,4.html
(edited)
Tu masz więcej info
http://www.konsumenci.org/publikacje,reklamacja-bez-paragonu,5,19,86,4.html
(edited)
W sumie jako taka młoda dziewczyna więc może uda się :p czytałem że jest też opcja ze "świadkiem" a tak się składa że nie byłem sam, ale nie wiem jak to jest
Nie jest bezprawne i w żadnym wypadku nie pisze tak w tym artykule. Składając reklamację musisz wykazać, że kupowałeś dany towar w danym czasie w danym sklepie. A paragon to potwierdza i po prostu bardzo ułatwia złożenie takiej reklamacji i jednoczesne przyjęcie jej przez sprzedawcę.
Niestety często zdarza się jednak, że sprzedawca choć nie kwestionuje, że zakup został dokonany u niego, odmawia przyjęcia reklamacji tylko ze względu na brak paragonu. Należy pamiętać, że w świetle ww. ustawy jest to bezpodstawne.
Bezprawne jest odmówienie reklamacji tylko na podstawie nie posiadania przez kupującego paragonu. Dowodem zakupu może być także innych dokument. Paragon posiada sklep w swojej archiwalnej rolce.
Nalezy tylko wykazać ze to właśnie był Twój paragon a nie kogoś innego.
Bezprawne jest odmówienie reklamacji tylko na podstawie nie posiadania przez kupującego paragonu. Dowodem zakupu może być także innych dokument. Paragon posiada sklep w swojej archiwalnej rolce.
Nalezy tylko wykazać ze to właśnie był Twój paragon a nie kogoś innego.