Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »Historia...
Jeśli ktoś lubi różne opowiadania historyczne, o ciekawych wydarzeniach a historii, to tutaj znajdzie fragment książki Warrena Carrola "Ostatnia krucjata" a jest to konkretnie rozdział dotyczący obrony Alkazaru w Toledo, która to obrona przeszła do legendy guerra civil, tak jak w Polsce obrona Częstochowy podczas szwedzkiego potopu. Nie da się ukryć, że autor wyraźnie sympatyzuje z Konserwatystami, dlatego niektóre przymiotniki, określenia należy wziąć trochę z przymrużeniem oka, jednak generalnie fakty się zgadzają. A co najważniejsze - czyta się zajebiście (przynajmniej ja to połknąłem z otwartą gębą, gdy znalazłem ów rozdział w necie rok temu;))
która to obrona przeszła do legendy guerra civil, tak jak w Polsce obrona Częstochowy podczas szwedzkiego potopu
Z tym, że obrona Częstochowy jest mocno podkoloryzowana i rozdmuchana przez późniejsze czasy i pokolenia ;]
Z tym, że obrona Częstochowy jest mocno podkoloryzowana i rozdmuchana przez późniejsze czasy i pokolenia ;]
Legendy mają to do siebie, że są podkoloryzowane, zresztą, jak pisałem wcześniej, powyższy opis obrony Alkazaru też jest taki. Ale czyta się co najmniej fajnie :).
Żałuje, że jako student Historii Wojskowości nie mogłem tam być, ale spot niesamowity :)
właśnie dziś to oglądałem...miazga!!! Bagiński niesamowity koleś!!!
najlepszy momoent jak te bialoczerwoneflagi oplataja monte cassino bodajże, mocne!
Zajebisty filmik ;o widziałem ino trailer ale nie mogłem znaleźć oryginału ;o dzieki wielkie.. Co do filmiku geniusz autora, wręcz bosko przedstawił najważniejsze momenty w historii Polski ;) szkoda ino że pominął zajęcie Moskwy przez polaków ;d ale ogólnie prawie wszystko najważniejsze w tym filmiku ujął;)
szkoda ino że pominął zajęcie Moskwy przez polaków ;d
No nie wiem ;] Jak dla mnie to niezbyt chwalebny epizod z naszej historii ;] Przypominam że wtedy to my byliśmy agresorem i że nie mieliśmy żadnego znaczącego powodu by zaatakować ruskich.
No nie wiem ;] Jak dla mnie to niezbyt chwalebny epizod z naszej historii ;] Przypominam że wtedy to my byliśmy agresorem i że nie mieliśmy żadnego znaczącego powodu by zaatakować ruskich.
Ale trzeba też zauważyć, że wtedy Polska jako pierwsza zajęła Moskwę :) ba i jako jedyna w historii zapanowała nad państwem rosyjskim, dając na tron swojego króla;) (jedynym krajem poza Polską który później jeszcze zajął Moskwę jest oczywiście Francja;p ale między zajęciem Moskwy a zapanowaniem nad Rosją jest różnica;P) Więc jest powód żeby się szczycić tym:D
(edited)
(edited)
Zależy kto jest z tego dumny, ja ani trochę bo nic nie usprawiedliwiało Polaków zabijających Rosjan dla samego faktu ich pobicia. Gdyby skończyło się na wojskach Mniszcha, można by to było uznać za prywatną bójkę, ale po pierwsze król Wazonik dał na to ciche przyzwolenie, a potem sam przysłał Żółkiewskiego do pomocy, więc jak dla mnie to była zbrodnia. Wykorzystaliśmy chaos i słabość Rosji tak samo, jak potem oni naszą podczas zaborów, powodując że na sejmie rozbiorowym przekupiona była większość posłów z marszałkiem włącznie...
No i chyba trzeba przypomnieć jak polskie wojska się zachowywały w Moskwie- ludność cywilną okradali, gwałcili, palili... Jak dla mnie barbarzyństwo a nie powód do dumy.
No i chyba trzeba przypomnieć jak polskie wojska się zachowywały w Moskwie- ludność cywilną okradali, gwałcili, palili... Jak dla mnie barbarzyństwo a nie powód do dumy.
Nie ma co porównywać obecnych czasów do tamtych. Zachowanie Polaków nie było wcale odosobnione w jakże cywilizowanej Europie...
I w związku z tym nasuwa się taki wniosek: ludzie współcześni Żółkiewskiemu mogli być z tego dumni, my już nie powinniśmy ;]
Każda sroka swój ogonek chwali. Podbój Moskwy jest jakby ukoronowaniem okresu polskiej mocarstwowości, a jednocześnie zwiastunem jej końca. Taka wisienka na torcie, dlatego normalne, że Polacy strasznie są z tego dumni, jednak faktycznie, nie możemy być hipokrytami wytykając Rosjanom zabory, a zapominając o roku 1612.