Subpage under development, new version coming soon!
Subject: dowcipy, dowcipy, dowcipy vol.2
Zona mówi do męża:
- Chcesz coś zjeść?
- A co jest do wyboru?
- Tak albo nie.
- Chcesz coś zjeść?
- A co jest do wyboru?
- Tak albo nie.
- Dlaczego Kwaśniewski nie nosi maseczki?
- Bo kichając dezynfekuje całe pomieszczenie
- Bo kichając dezynfekuje całe pomieszczenie
Do sklepu muzycznego przyszło dwóch policjantów i mówią:
- Poproszę tę czerwoną trąbkę.
- A ja ten biały akordeon.
Na to sprzedawca:
- Gaśnicę mogę sprzedać, ale kaloryfera nie.
- Poproszę tę czerwoną trąbkę.
- A ja ten biały akordeon.
Na to sprzedawca:
- Gaśnicę mogę sprzedać, ale kaloryfera nie.
Mąż przychodzi do domu znacznie wcześniej, niż zapowiadał. Raptem zauważa na balkonie na wpół rozebranego mężczyznę.
- Panie! Co pan tu robi i w ogóle, to jak pan się tu znalazł?
- Yyy... Skakałem ze spadochronem, zniosło mnie i zaczepiłem o ten balkon.
- A! To zapraszam do środka, napijemy się kawy.
- Ale co? Nie jest pan zdziwiony?!
- Panie, nie takie rzeczy już widziałem. W zeszłym tygodniu to nawet taki jeden geolog w naszej łazience ropy poszukiwał…
- Panie! Co pan tu robi i w ogóle, to jak pan się tu znalazł?
- Yyy... Skakałem ze spadochronem, zniosło mnie i zaczepiłem o ten balkon.
- A! To zapraszam do środka, napijemy się kawy.
- Ale co? Nie jest pan zdziwiony?!
- Panie, nie takie rzeczy już widziałem. W zeszłym tygodniu to nawet taki jeden geolog w naszej łazience ropy poszukiwał…
Delegacja nauczycieli zostaje wpuszczona do gabinetu Ministra Edukacji Narodowej.
- Panie Ministrze! Nie mamy pieniędzy!
- Trudno. Jakoś przeżyję… Wchodźcie proszę, wchodźcie…
- Panie Ministrze! Nie mamy pieniędzy!
- Trudno. Jakoś przeżyję… Wchodźcie proszę, wchodźcie…
Rozmawia dwóch kolegów:
- Wczoraj się pokłóciłem z żoną tak, że na końcu przyszła do mnie na kolanach...
- Twoja żona? Niemożliwe, znam ją!
- Na kolanach i mówiła: "Wychodź spod łóżka tchórzu"
- Wczoraj się pokłóciłem z żoną tak, że na końcu przyszła do mnie na kolanach...
- Twoja żona? Niemożliwe, znam ją!
- Na kolanach i mówiła: "Wychodź spod łóżka tchórzu"
a słyszałeś ten jak do sklepu muzycznego przychodzi marek i malebo?
Zona mówi do męża:
- Chcesz coś zjeść?
- A co jest do wyboru?
- Tak albo nie.
Ten jest zajebisty :D
- Chcesz coś zjeść?
- A co jest do wyboru?
- Tak albo nie.
Ten jest zajebisty :D
- Mamo, ja chcę kotka na wigilię !
- Nie wydziwiaj, jak zawsze będzie karp.
- Nie wydziwiaj, jak zawsze będzie karp.
Idzie dwóch pijaków na czworakach po torach.
Jeden mówi do drugiego:
- Kto wymyślił takie niskie poręcze?
- Poręcze jak poręcze, ale kto to widział takie wysokie schody?
- Nie martwmy się! Już widzę jak winda jedzie.
Jeden mówi do drugiego:
- Kto wymyślił takie niskie poręcze?
- Poręcze jak poręcze, ale kto to widział takie wysokie schody?
- Nie martwmy się! Już widzę jak winda jedzie.