Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Koronawirus
A tam. Moja praca to i tak w 100% praca na kompie. Różnica jest taka, że zamiast gadać z ludźmi z pracy twarzą w twarz gadam przez telefon i mogę się wyspać :p
we wloszech juz "tylko" 977 zachorowań , ale za to dodatkowo 168 ofiar, tam serio chyba tylko szpitale i domy starców pozarażało że taki wysoki współczynnik zgonów :)
No wlasnie to jest dziwne
tylko 8 razy wiecej przypadków niz w Germanii a az 300 razy wiecej zgonów
(edited)
tylko 8 razy wiecej przypadków niz w Germanii a az 300 razy wiecej zgonów
(edited)
https://wiadomosci.onet.pl/politico/koronawirus-we-wloszech-nie-starcza-respiratorow-i-lozek-dla-intensywnej-terapii/0kdbk68
Niedobór respiratorów oraz łóżek dostosowanych do intensywnej terapii spowodował, że lekarze w najbardziej dotkniętych epidemią koronawirusa regionach Włoch muszą odmawiać pomocy starszym osobom, które mają gorsze rokowania niż młodsi pacjenci. To sytuacja jak podczas wojny, kiedy dzieli się rannych na tych, co mają szansę przeżyć i na tych, co już nie, pisze Greta Privitera z POLITICO.
Przy braku przesłanek, że epidemia może już się zbliżać do przesilenia, anestezjolodzy i lekarze ogólni zmuszani są do coraz dramatyczniejszych decyzji o tym kogo położyć na łóżku i dostarczyć mu respirator, kiedy w szpitalu ich brakuje.
– Faktem jest, że będziemy musieli wybierać kogo leczyć i wybór ten zostanie powierzony poszczególnym lekarzom, których postawi to w trudnej sytuacji etycznej – powiedział lekarz pracujący w jednym z największych szpitali w Mediolanie.
....
Jak na razie, bieżące rozkazy brzmią: oszczędzać skąpe środki dla tych pacjentów, którzy mają największe szanse na przeżycie. Oznacza to priorytet dla młodszych pacjentów, kosztem starszych.
...
Presja wywierana na lekarzy jest bardzo duża, a wielu z nich czuje się coraz bardziej zestresowanych, powiedział Giulio Gallera, doradca ds. opieki społecznej w Lombardii, który opowiadał, jak lekarze płaczą widząc tragiczną sytuację w swoich szpitalach. Obawiają się, że nie będą w stanie zapewnić wszystkim potrzebnej im opieki, ponieważ potrzeby przekraczają dostępne zasoby, powiedział Gallera.
"Tego wyboru dokonuje się na izbach przyjęć jakie uruchamiane są podczas imprez masowych i gdzie teraz selekcjonuje się pacjentów z COVID-19", powiedział Salaroli w wywiadzie. "Jeśli ktoś jest między 80. a 95. rokiem życia i ma ciężką niewydolność oddechową, prawdopodobnie nie zostanie przyjęty."
Mario Riccio, anestezjolog, który pracuje w szpitalu w Cremonie, poinformował, że zarzucono zasadę "kto pierwszy, ten lepszy".
Decyzja rządu w niedzielę o objęciu kwarantanną wielu regionów północnych Włoch, w tym Lombardii, została dobrze przyjęta przez pracowników służby zdrowia, którzy starają się nadążyć za szybko rosnącą liczbą przypadków. W poniedziałek wieczorem premier Giuseppe Conte ogłosił rozszerzenie całkowitej kwarantanny na resztę kraju.
Wyciek projektu tego dekretu, opublikowanego w głównych gazetach dzień wcześniej, wywołał panikę w regionie i dziesiątki tysięcy osób wyruszyło na południe, aby uciec przed kwarantanną.
Niedobór respiratorów oraz łóżek dostosowanych do intensywnej terapii spowodował, że lekarze w najbardziej dotkniętych epidemią koronawirusa regionach Włoch muszą odmawiać pomocy starszym osobom, które mają gorsze rokowania niż młodsi pacjenci. To sytuacja jak podczas wojny, kiedy dzieli się rannych na tych, co mają szansę przeżyć i na tych, co już nie, pisze Greta Privitera z POLITICO.
Przy braku przesłanek, że epidemia może już się zbliżać do przesilenia, anestezjolodzy i lekarze ogólni zmuszani są do coraz dramatyczniejszych decyzji o tym kogo położyć na łóżku i dostarczyć mu respirator, kiedy w szpitalu ich brakuje.
– Faktem jest, że będziemy musieli wybierać kogo leczyć i wybór ten zostanie powierzony poszczególnym lekarzom, których postawi to w trudnej sytuacji etycznej – powiedział lekarz pracujący w jednym z największych szpitali w Mediolanie.
....
Jak na razie, bieżące rozkazy brzmią: oszczędzać skąpe środki dla tych pacjentów, którzy mają największe szanse na przeżycie. Oznacza to priorytet dla młodszych pacjentów, kosztem starszych.
...
Presja wywierana na lekarzy jest bardzo duża, a wielu z nich czuje się coraz bardziej zestresowanych, powiedział Giulio Gallera, doradca ds. opieki społecznej w Lombardii, który opowiadał, jak lekarze płaczą widząc tragiczną sytuację w swoich szpitalach. Obawiają się, że nie będą w stanie zapewnić wszystkim potrzebnej im opieki, ponieważ potrzeby przekraczają dostępne zasoby, powiedział Gallera.
"Tego wyboru dokonuje się na izbach przyjęć jakie uruchamiane są podczas imprez masowych i gdzie teraz selekcjonuje się pacjentów z COVID-19", powiedział Salaroli w wywiadzie. "Jeśli ktoś jest między 80. a 95. rokiem życia i ma ciężką niewydolność oddechową, prawdopodobnie nie zostanie przyjęty."
Mario Riccio, anestezjolog, który pracuje w szpitalu w Cremonie, poinformował, że zarzucono zasadę "kto pierwszy, ten lepszy".
Decyzja rządu w niedzielę o objęciu kwarantanną wielu regionów północnych Włoch, w tym Lombardii, została dobrze przyjęta przez pracowników służby zdrowia, którzy starają się nadążyć za szybko rosnącą liczbą przypadków. W poniedziałek wieczorem premier Giuseppe Conte ogłosił rozszerzenie całkowitej kwarantanny na resztę kraju.
Wyciek projektu tego dekretu, opublikowanego w głównych gazetach dzień wcześniej, wywołał panikę w regionie i dziesiątki tysięcy osób wyruszyło na południe, aby uciec przed kwarantanną.
Całe Włochy. Wieczny luz, brak dyscypliny i mają skutki. Kto współpracował z Wlochami wie o co chodzi. Dodatkowo popelnili błąd i po zarażali szpitake, czyli ludzi z obciążeniami.
na razie to nie jest dziwne, bo w Niemczech dopiero potwierdzają nowe przypadki, wczoraj to było chyba ok 500. Jak to z chorobą, na początku organizm walczy. Z każdym dniem walki, się jednak osłabia. Dlatego takie wnioski można dopiero, za kilka dni napisać.
Nie zgodzę się. Przykład Francji czy Niemczech wskazuje, że już powinna być tam kulminacja.