Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: Koronawirus

2020-03-14 22:14:06
Co do paniki to sądziłem, że tylko u nas jest szajba na kupowanie srajtaśmy. Okazuje się, że jest w zasadzie wszędzie :D
2020-03-14 22:21:06
Jeżeli rząd zaostrzy przepisy na spożywkę to dopiero zacznie się panika. Nie powinni w żaden sposób w to ingerować, tak jak nie powinni nawoływać do robienia zapasów. Niech zamykają wolnostojący sieciowki, ogranicza ruch na ulicach. A nawet podziela nas na regiony, miasta. Więcej nie trzeba co i tak jest wiele jak na skalę w PL.
2020-03-14 22:25:18
http://ciekaweliczby.pl/miasto_wies/
W małych i średnich miastach mieszka 12,5 mln Polaków.
Na wsi 15,3 mln

95% ludzi w mojej rodzinie mieszka na wsi i w miastach max 115k. Jako genealog-amator jestem fest rodzinny (xd), odwiedziłem ogrom domów i wszędzie widziałem duże zamrażarki i duże lodówki + "skrytki". Nie każdego pytałem o zapasy (XD), ale wśród rodziny, z którą mam bliski kontakt wiem, że robią zakupy w hipermarketach NORMALNIE na ok. 10 dni (w tej sytuacji zrobili - co wiem- na ok. 20 dni, oczywiscie nie wiem czy wszyscy, ale można założyć, że tak) + mają zazwyczaj rzeczy swojej roboty. W sklepikach na wsi/miasteczkach co najwyżej jakieś pilne rzeczy (szklanka cukru xd)

Także możemy odważnie założyć, że 27 mln Polaków jest zabezpieczonych.

Pozostałe 10 mln mieszka w miastach dużych i wielkich, gdzie zazwyczaj nie ma "skrytek" i miejsca na oddzielne zamrażarki etc., ale odważnie założe że z pewnością co drugi a nawet 2/3 z pewnością nie posłuchało rządu i zrobiło zapasy na jakieś 10-15 dni, więc dokupienie co 2-3 dni co najwyżej masła i chleba wchodzi w grę (ograniczenie do 8 produktów).
Co do 1/3, czyli 3 mln... jeżeli 34/37 ogarnęło to czy warto szafować zdrowiem i życiem kasjerek i ich rodzin, bo 3 mln posłuchało się rządu albo ma w..bane?

Oczywiście wszystko co tu wyliczyłem to domysły i wyliczenia mocno "empiryczne" i nie stojące przy statystyce (obronię się przed prostym atakiem), ale serio...
możemy nawet zrobić ankietę tutaj:
czy zrobileś kilka dni temu zapasy na:
3 dni
7
10
15
20

sądzę, że mało kto kliknie 3-7 dni...
2020-03-14 22:26:21
widocznie tak mu wyszło podstawiając do wzoru wartości jakie występowały przed i jakie osiągnięto po interwencji w Hubei gdzie jedyną różnicą było n+1
2020-03-14 22:28:00
Zrób. Większość odpowiedź będzie w okolicach 3-7dni. Mam dwuosobowa rodzinę. Gdyby miał zrobić zapasy na 10 dni to musiałbym dokupić 3 lodówki.
2020-03-14 22:31:19
Ja jestem w gronie tych mało, bo w zasadzie żadnych zapasów nie miałem do dziś a dziś mam na 3-7 dni.
Ale skoro na Podlasiu nie ma ani jednego potwierdzonego przypadku ...
2020-03-14 22:31:36
nie mam żadnych zapasów
2020-03-14 22:34:07
Wątek już zrobiony
2020-03-14 22:35:34
Wczoraj wieczorem Włosi mieli 15 113 zarażonych a dzisiaj ponad 21 tys

Jeszcze przynajmniej 10 dni te wartości będą rosły w tempie wykładniczym.
Dlatego praktycznie cały zachodni świat za tydzień będzie tam gdzie Włochy już są i niewiele już można na to zaradzić.
Europa wschodnia jest jakieś 10-15 dni do tyłu i to daje szanse to zatrzymać.
2020-03-14 22:36:39
Na ten moment uważam podobnie. Jedynie co to sklepu powinny ograniczyć takich szajbusów jak np. babka dziś przy mnie kupiła 200 jajek :)
2020-03-14 22:36:42
zapasy nie są szczególnie potrzebne

żarcie będzie dostępne bez przerw choćby skały srały
2020-03-14 22:37:45
Ale Ty nie widzisz różnicy pomiędzy działaniem naszego państwa za zachodem?
2020-03-14 22:38:30
Tez tak uważam, ze nie są. Nie w przypadku tego wirusa.
2020-03-14 22:39:41
różnica jest taka że my mamy na czym się uczyć i mamy jeszcze z czego wybierać

wlochy, hiszpania, francja, niemcy już tego nie zatrzymają
2020-03-14 22:43:59
Z danych GUS wynika że pracujących Polaków jest ok 16 milionów, nie wiem ile w obecnej sytuacji nie pracuje lub pracuje zdalnie ale myślę że z połowa normalnie pracuje więc ruch ludzki jest. O ile jest to rolnik na swoim polu to pikuś ale w miastach to wygląda inaczej. Akurat teraz np. Kraków jest wymarły w Biedronce z 5 osób każda od każdej oddalona o 10 metrów więc nie ma co robić ograniczeń. Lepiej niech przyjdzie człowiek kupi znowu żarcia na 2 tygodnie niż jakieś ograniczenie do 8 produktów. W tym momencie po zamknięciu granic jeżeli nowe koronawirusy z zachodu nie napłyną to myślę że jesteśmy wstanie wyłapać tych zarażonych. A jeśli nie to kazać ludziom kupić żarcia na 2 miechy i wprowadzić zakaz wyjścia z domów i wyprowadzić wojsko na ulice.
2020-03-14 22:45:38
Dlatego powinny być wywierane naciski na rząd.

Już mniejsza z tym, że gospodarka się zwali na 15% zamiast na 7%. Odbudujemy się