Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Wędkarstwo
spinningiem nie zawsze rybę dorwie się :/ Są małe szanse :P Ja wolę na spławik :) Nad Piicą są super miejsca,dziewicze tereny :P Na których nie ma dużo osób :) Polecam. Warta ostatno podupadła jako wędzisko :(
Bug w okolicach Wyszkowa doklądnie pod mostem żelaznym(kolejowym) są łądne bolenie :D
ups skasowałem swoja wypowiedź i niepamietam co pisałem :D
na jakie strony wedkarskie wchodzicie bo moja ulubiona to
klik;-) tylko że do 4 sierpnia jest nieczynna
(edited)
na jakie strony wedkarskie wchodzicie bo moja ulubiona to
klik;-) tylko że do 4 sierpnia jest nieczynna
(edited)
tydzien temu pojechalem na noc nad takie fajne jeziorko i zlapalem 6 karpi kazdy prawie kilogram... 4 na spalawik 2 na gront
może zblizone położenie owego łowiska :>
ja za tydzień zrobię przyjemnośc dla ojca i wybiorę się z nim na ryby nad zalew siemianówka na 2 dni...
ja za tydzień zrobię przyjemnośc dla ojca i wybiorę się z nim na ryby nad zalew siemianówka na 2 dni...
dzisiaj wogóle nie spałem że by o 5 na rybki iśc i mam efekty 2 liby na prywatnych stawach pod Wyszkowem jeden 35cm a drugi 41 cm jak wróce z działki to zeskanuje zdjęcia i sobie oblukacie
:) Ja byłem z tatą,wujem i kuzynem za Sieradzem-na Warcie :] ,dokładnie w Dzierlinie. Wczoraj uklejki szły jak burza na haczyk :P Ja złowiłem tak jak napisałem wcześniej. W dzień na białe robaki(Robaki Białe Tłuste Angolki :D),a na noc czerwone :P I...wpadł sumik :) Ale szkoda,że taki malutki :( Został wypuszczony na wolnośc,niech ktoś inny się nim nacieszy jak urośnie :)
właśnie ojciec wrócił z ryb...11 karpi średnio 1kg (czyli najlepszych) i 14 leszczyków takich o,7-1kg...zapas na zimę, chętnie połowy się pozbędę ;]
Ja już ze 3 lata na normalnych rybkach nie byłem. Oczywiście jeździ się gdzieś nad Wisłę albo Pilicę ale co z tego jak bierze się 3 kumpli, wędki i ze 3 skrzynki browara i jak tu coś złapać. :)
no, no :) to ty wędkarz dobry jesteś :)
może pojedziemy gdzieś na rtybki kiedyś? ;)
może pojedziemy gdzieś na rtybki kiedyś? ;)
zalew Siemianówka, zawsze tłumy ludzi, byłem 6 razy nigdy nic nie złapałem co by miało więcej niż 0,5kg tam...a tu proszę ojciec wraca z całą skrzynką :]