Subject: Samochody :)

Osobiście nie interesują mnie czyjeś pieniądze, ale to jest fenomen.
Wydawać 3k na auto, mieć dwie firmy, i odłożyć 100k

Pytanie czy:
A) Firma jest finansowym trupem
B) Spłaca kosmiczne długi
C) Jeśli wszystko ok, to co do ciula trzeba robić z kasą, by wszystko trwonić heh

No ale to nie moja sprawa.
(edited)

Malebo wydaje 3tys miesięcznie na naprawy swojego BMW E36 xD
(edited)

Te Yeti, ale od BMW to się odczep :-P

Auto sebiksów xD

To BS ma E36

@Edson
@Snow

chyba nie bierzecie na poważnie tego co wypisuje malebo?!

Kolejny post z jakimś niedowierzaniem. Ktoś może wytłumaczy co mu się nie zgadza? Jeśli ktokolwiek kupi samochód za powiedzmy 100.000zł (niezależnie od tego czy to nowe, czy niedługo używane), to po 4 latach ten jego samochód będzie kosztował mniej więcej połowę stanu początkowego. Czyli już wydane 50.000zł, do tego oc+ac (2.000 rocznie); benzyna (10.000zł rocznie przy 25.000km/r i spalaniu rzędu 8l/100km), to już macie wydatek rzędu 2.000zł miesięcznie za samochód (przy 4 latach użytkowania), a jeszcze kwestie serwisowe (jeśli nawet nic się nie psuje, to jakieś wymiany płynów, opon itp.), za byle mycie ze sprzątaniem spokojnie można wydawać 50-100zł miesięcznie, 50-100zł miesięcznie na płatne parkowanie. Więc o co to zdziwienie?
(edited)

tu nie chodzi o wyliczenia
tylko o całą twoją forumową działalność

Moja forumowa działalność w większości przypadków opiera się o przedstawianie danych.

To fakt.

700 tankowanie
200 OC+AC
100 parking


Jakby nie liczyć, do 3k blisko
Musiał być dobry z matmy

Trochę przesadziłeś z tym wydatkiem rzędu 3k miesięcznie na samochód. Przy 25k/rocznie i ubezpieczenie 2k musiałbyś codziennie jeździć na myjkę za 50zl aby dobić do tej kwoty.

A czy on kiedyś napisał coś z sensem? Bzdura za bzdurą, można tylko robić ranking, która z bzdur największa xD

Straszny koszt taki samochód mieć. W zasadzie ludzie zarabiający minimalną/średnią krajową mogą pomarzyć o posiadaniu takiego luksusu xD

"700 tankowanie
200 OC+AC
100 parking"
Przecież nie uwzględniłeś najważniejszego kosztu - zakupu auta.

A samochód kradziony?

No właśnie to rozwaliło sokkerowym ptaszynom głowę, że w miesięcznych kosztach uwzględniasz cenę samochodu.