Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Samochody :)
I jak po 2 latach ten twój elektryk? Twoja ostatnia ocena - 4/10 zmieniła się w którąś stronę?
Pozbyłem się go kilka miesięcy temu.
Potrzebuję jednak auta na długie trasy.
Potrzebuję jednak auta na długie trasy.
No nieźle... trochę mnie zaskoczyłeś... za jakiś miesiąc odbieram swojego VW ID.Buzz... o dużo mniejszym zasięgu od tego twojego. Ja 95% przejazdów po mieście robię - i to takie, powiedziałbym 100km dziennie (3x w tygodniu) plus weekendowe krótkie wyjazdy - 20-200km (licząc w obie strony).
To jest właśnie dla mnie argument który całkowicie przekreśla prąd jako źródło napędu samochodu.
W sensie czysty prąd z gniazdka, bo ogniwa wodorowe mają więcej sensu.
No bo nigdy nie dojdziemy do takiego momentu rozwoju raczej że będziemy w stanie równie szybko naładować baterie co napełnić bąk na stacji, a umówmy się w dzisiejszych czasach raczej nikt nie ma czasu ani ochoty stać i tracić czas na uzupełnienie energii w trasie i to wielokrotnie na jakichś dłuższych trasach
(edited)
W sensie czysty prąd z gniazdka, bo ogniwa wodorowe mają więcej sensu.
No bo nigdy nie dojdziemy do takiego momentu rozwoju raczej że będziemy w stanie równie szybko naładować baterie co napełnić bąk na stacji, a umówmy się w dzisiejszych czasach raczej nikt nie ma czasu ani ochoty stać i tracić czas na uzupełnienie energii w trasie i to wielokrotnie na jakichś dłuższych trasach
(edited)
Patrząc jak to wyglądało 10 lat temu, a jak to wygląda teraz, to nie wiem na jakiej podstawie uważasz, że nie dojdziemy do takiego poziomu - a już szczególnie w erze hot-dogów na stacjach. Przy aktualnych zasięgach samochodów elektrycznych (tak, ok... nie przy prędkościach rzędu 160km/h+) są one takie, że już teraz wielu kierowców co te 300-400km zrobi sobie przerwę wystarczająco długą, aby doładować auto i nie będzie to miało większego znaczenia. Ze swojej - miastowej - perspektywy, przejście na elektryka, jest dla mnie zaoszczędzeniem czasu spędzanego na tankowaniu/ładowaniu i generalnie pogodziłem się z tym, że na przejazdach między dużymi miastami (które robię raz na 1-2 miesiące) - będę tracił czas (liczony w godzinach), ale który z ogromną nawiązką odbiorę w ramach codziennej miejskiej jazdy (dodatkowo dzięki jeździe po buspasach, a która jeśli dobrze pamiętam od 2026r nie będzie już możliwa).
@Marek1234itd
Tak jak kupując Tarraco, wiedziałem że 5,8l jest nierealne i bardziej zakładałem, że to będzie 9-10l (faktyczne, przy moim użytkowaniu wychodzi ok. 8l/100km), tak tutaj wychodzę z założenia, że WLTPowskie 410km też jest nie do zrobienia i będzie to raczej ok. 300km.
@Marek1234itd
Tak jak kupując Tarraco, wiedziałem że 5,8l jest nierealne i bardziej zakładałem, że to będzie 9-10l (faktyczne, przy moim użytkowaniu wychodzi ok. 8l/100km), tak tutaj wychodzę z założenia, że WLTPowskie 410km też jest nie do zrobienia i będzie to raczej ok. 300km.
To jest właśnie dla mnie argument który całkowicie przekreśla prąd jako źródło napędu samochodu.
W sensie czysty prąd z gniazdka, bo ogniwa wodorowe mają więcej sensu.
dokładnie, tym bardziej śmieszy fakt, że energia z gniazdek pochodzi w Polsce głównie z paliw kopalnych, głównie z węgla,
statystyki za ostatnie 2 miesiące:
W sensie czysty prąd z gniazdka, bo ogniwa wodorowe mają więcej sensu.
dokładnie, tym bardziej śmieszy fakt, że energia z gniazdek pochodzi w Polsce głównie z paliw kopalnych, głównie z węgla,
statystyki za ostatnie 2 miesiące:
Aby przygotować wodór do wykorzystania dla samochodu, będziesz musiał wykorzystać dokładnie tą samą energię, natomiast po tym o ile popularniejsze są elektryki i na ile większa (pomimo, że zdecydowanie za mała) jest infrastruktura dla elektryków w porównaniu do wodorowych - to już widać, że przyszłość dla wodoru jest w zasadzie żadna.
W 2023r. - według wysokienapiecie.pl - 63% z węgla, 10% z gazu, 27% OZE... - może i nie powala, ale patrząc na to, że w 2015r było, to odpowiednio: 87%, 3%, 10% - to zmiany idą w dobrym kierunku.
W 2023r. - według wysokienapiecie.pl - 63% z węgla, 10% z gazu, 27% OZE... - może i nie powala, ale patrząc na to, że w 2015r było, to odpowiednio: 87%, 3%, 10% - to zmiany idą w dobrym kierunku.
Kolejna sprawa, elektryki w fazie produkcji, jak i utylizacji bardziej zanieczyszczają środowisko niz auta spalinowe. Nic dziwnego, że UE powoli wycofuje się ze swoich planów. Na rok 2024 przewidywane są co najmniej kilkunastoprocentowe spadki sprzedaży w porównaniu z rokiem ubiegłym. Fabryki już zaczęły zwalniać pracowników. Widać też po producentach, gdzie niektórzy się wycofują z poszczególnych modeli. W skrócie nastapi weryfikacja rynku.
Baterie rosną i będą rosnąć żeby zapewnić ci większy zasięg.
Nie dożyjesz czasów kiedy załadujesz samochód od 0 do 100 w czasie mniejszym niż zalanie 50 litrów paliwa, to się nie wydarzy po prostu.
Elektryka to ślepa uliczka i prędzej czy później i tak będzie porzucona.
Za duże pieniądze Niemcy ładują w tej chwili w syntetyczne zero emisyjne paliwa
(edited)
Nie dożyjesz czasów kiedy załadujesz samochód od 0 do 100 w czasie mniejszym niż zalanie 50 litrów paliwa, to się nie wydarzy po prostu.
Elektryka to ślepa uliczka i prędzej czy później i tak będzie porzucona.
Za duże pieniądze Niemcy ładują w tej chwili w syntetyczne zero emisyjne paliwa
(edited)
Mam nadzieję, że jednak dożyję...
https://e.autokult.pl/baterie-naladujesz-w-5-minut-naukowcy-sa-blisko-prawdziwego-przelomu-na-rynku,6989197507976160a
(edited)
https://e.autokult.pl/baterie-naladujesz-w-5-minut-naukowcy-sa-blisko-prawdziwego-przelomu-na-rynku,6989197507976160a
(edited)
I leku na raka średnio co pół roku słuchać takie rewelacje, a jakoś do dzisiaj nie widzę go na półkach.
Sorry ale my ładowania telefonu nie potrafimy skrócić do takiego poziomu a ty myślisz ze samochód tak naładujesz?
Zresztą nie zapomnij ze baterie w obecnym procesie technologicznym mają jeden parametr który będzie zawsze drastycznie spadać razem z próbą zwiększenia szybkości ładowania, albo nieodpowiednim jego ładowaniem, żywotność.
Sorry ale my ładowania telefonu nie potrafimy skrócić do takiego poziomu a ty myślisz ze samochód tak naładujesz?
Zresztą nie zapomnij ze baterie w obecnym procesie technologicznym mają jeden parametr który będzie zawsze drastycznie spadać razem z próbą zwiększenia szybkości ładowania, albo nieodpowiednim jego ładowaniem, żywotność.
Ekologiczność samochodów elektrycznych to bełkot. Każda z tych firm nie ma na celu ekologii, nie ma nawet na celu budowania jak najlepszych samochodów a zarabianie pieniędzy. Musk i jego super tunele i powstrzymywanie za wszelką cenę budowy kolei dużych prędkości z LA do San Francisco ładnie to pokazuje.
Cały mit o tym aby je kupować wynika z marketingu a prawda jest taka, że jak ktoś chce być eko to powinien kupić Passeratti b5 zamiast nowego elektryka.
Ładowanie jest i będzie dłuższe od zatankowania samochodu. Tylko czy to problem. Jak smartfony wchodziły to też miały się nie przyjąć bo czas pracy na baterii znacznie krótszy od nokii 3310.
Największy problem to wymuszanie zmian w rynku przepisami a nie ręką klienta. W wyniku tych zmian ważące 2,5 tony Porsche Cayenne o mocy 740 robiące setkę poniżej 3,5 sekundy i mogące lecieć 3 paki jest bardziej eko niż ważący poniżej tony VW up! z silnikiem o pojemności 1 litra gdzie w wierszu z przyspieszeniem 0-100 jest wpisane "tak". Bo po nałożeniu akcyz, podatków za up! trzeba było zapłacić prawie 100k zamiast 30-40 jak na początku egzystencji tego auta.
O przyszłości motoryzacji dobrze świadczy chociażby to, że Mercedes wprowadził do sprzedaży zupełnie nowego diesla 3.0 i6. Przecież kto by ładował kasę w projektowanie czegoś co za kilka lat zniknie.
Cały mit o tym aby je kupować wynika z marketingu a prawda jest taka, że jak ktoś chce być eko to powinien kupić Passeratti b5 zamiast nowego elektryka.
Ładowanie jest i będzie dłuższe od zatankowania samochodu. Tylko czy to problem. Jak smartfony wchodziły to też miały się nie przyjąć bo czas pracy na baterii znacznie krótszy od nokii 3310.
Największy problem to wymuszanie zmian w rynku przepisami a nie ręką klienta. W wyniku tych zmian ważące 2,5 tony Porsche Cayenne o mocy 740 robiące setkę poniżej 3,5 sekundy i mogące lecieć 3 paki jest bardziej eko niż ważący poniżej tony VW up! z silnikiem o pojemności 1 litra gdzie w wierszu z przyspieszeniem 0-100 jest wpisane "tak". Bo po nałożeniu akcyz, podatków za up! trzeba było zapłacić prawie 100k zamiast 30-40 jak na początku egzystencji tego auta.
O przyszłości motoryzacji dobrze świadczy chociażby to, że Mercedes wprowadził do sprzedaży zupełnie nowego diesla 3.0 i6. Przecież kto by ładował kasę w projektowanie czegoś co za kilka lat zniknie.
Tylko to wymuszenie Marku też się raczej ukróci, już koncerny robią wszystko żeby się z tego wykręcić i przynajmniej opóźnić jak najbardziej przejście na pełną elektromobilność.
A niektóre jak Audi i Porsche ładują miliardy w rozwój paliw syntetycznych żeby dalej produkować samochody spalinowe.
Moim zdaniem będzie wybór w przyszłości a prąd będzie tylko jedną z opcji.
Bo tempo jakie oni narzucili na takie pełne przejście jest nie do zrealizowania z wielu powodów, już chociażby to ze jakby dzisiaj każdy samochód zamienić a elektryczny z dnia na dzień to wpadamy w ogromny deficyt energetyczny
A niektóre jak Audi i Porsche ładują miliardy w rozwój paliw syntetycznych żeby dalej produkować samochody spalinowe.
Moim zdaniem będzie wybór w przyszłości a prąd będzie tylko jedną z opcji.
Bo tempo jakie oni narzucili na takie pełne przejście jest nie do zrealizowania z wielu powodów, już chociażby to ze jakby dzisiaj każdy samochód zamienić a elektryczny z dnia na dzień to wpadamy w ogromny deficyt energetyczny
Redmi Note 12 Pro+ 4100mAh od 0 do 100% da się naładować w 5 minut. W Warszawie na Mordorze stoją ładowarki 350kW. Nie twierdzę, że takie ładowanie to już jest możliwe (bo przy ładowaniu powyżej 80% prędkość ładowania znacznie spada, a i skraca żywotność), ale o tym, że nie dożyję takich możliwości, to wiesz... no możliwe, że życzysz mi, abym nie dożył do 50tki ;) Nie wiem jak to wygląda teraz, ale te wodorowe, to wyglądały niedawno tak:
Czyli zasięg na poziomie 330km, tankowanie 5-10 minut (a sama stacja wymaga przerwy między klientami kilka-kilkanaście minut); dostępnych stacji aktualnie w Polsce jest... dwie? Kosztowo wychodzi ok. 90zł/100km. Ciekawie to nie wygląda.
(edited)
Czyli zasięg na poziomie 330km, tankowanie 5-10 minut (a sama stacja wymaga przerwy między klientami kilka-kilkanaście minut); dostępnych stacji aktualnie w Polsce jest... dwie? Kosztowo wychodzi ok. 90zł/100km. Ciekawie to nie wygląda.
(edited)
Z tą ekologią, to jeśli ktoś chce być prawdziwie ekologicznym, to na rower... lub zbiorkom. Według mnie, te wymuszanie, to nie idą w kierunku zmuszania do zakupu elektryków, one idą w kierunku zmuszenia do transportu publicznego... tylko dziwnym trafem, w Polsce jakoś nie idzie to w połączeniu z popularyzacją tego transportu (a przynajmniej nie na oczekiwanym poziomie).