Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Manchester City
o Cavanim jeszcze mówił i potwierdził zainteresowanie Nasrim :] Ale to mogły być tylko luźne stwierdzenia , kto mu się podoba z Serie A, a nie od razu, że chce kupić :P
(edited)
(edited)
Nasri musi zostać. Nie po to kupowałem jego koszulkę aby odchodził :F
Dziś powiedział, że trofea chce zdobywać czyli tak jakby chciał powiedzieć. Nie widzę szans żeby Arsenal z polityką transferową Wengera zaczął zdobywać trofea , odchodzę :P
ile razy ogladam to intro mam dziwne wrazenie ze ktos kto to tworzyl nie lubi city;P
co 2 lata PL ma w zwyczaju zmieniać grafikę przed meczami w PL , a w tym roku muszą chyba wyjątek zrobić :P Bo jej chyba nie zostawią jak ukazuje sie flaga WHU :>
wywalic flage WHU i po problemie...w sumie to wywalic nawet wszystko inne ale ostatnia flaga i jej otoczka musi zostac bo jest po prostu boska;p
xD
Mario Balotelii, za racji swojego "niełatwego" charakteru, nie cieszy się wielką popularnością wśród innych zawodników Manchesteru City. Pewnie dlatego koledzy z zespołu postanowili sprawić mu cuchnącą niespodziankę.
Przed wyjazdem na tournee po USA koledzy z drużyny zostawili na tylnym siedzeniu luksusowego Maserati Balotlliego torbę z martwymi śledziami. Piłkarz odkrył je po powrocie z wyjazdu do USA. Jak można sobie wyobrazić - nie był zachwycony.
- Smród był niesamowity - mówi informator brytyjskich tabloidów, który "sprzedał" historię śledzi w aucie zawodnika. - Ledwo powstrzymał nudności. Na całym siedzeniu pełno było robactwa i gnijących ryb.
Podobno Balotelli zastanawia się, czy firma ubezpieczeniowa zwróci mu koszty czyszczenia samochodu.
Sprawców żartu jak dotąd nie wykryto.
Mario Balotelii, za racji swojego "niełatwego" charakteru, nie cieszy się wielką popularnością wśród innych zawodników Manchesteru City. Pewnie dlatego koledzy z zespołu postanowili sprawić mu cuchnącą niespodziankę.
Przed wyjazdem na tournee po USA koledzy z drużyny zostawili na tylnym siedzeniu luksusowego Maserati Balotlliego torbę z martwymi śledziami. Piłkarz odkrył je po powrocie z wyjazdu do USA. Jak można sobie wyobrazić - nie był zachwycony.
- Smród był niesamowity - mówi informator brytyjskich tabloidów, który "sprzedał" historię śledzi w aucie zawodnika. - Ledwo powstrzymał nudności. Na całym siedzeniu pełno było robactwa i gnijących ryb.
Podobno Balotelli zastanawia się, czy firma ubezpieczeniowa zwróci mu koszty czyszczenia samochodu.
Sprawców żartu jak dotąd nie wykryto.
Nieźle sobie radzi Aquero :D
Tak z ciekawości się spytam, co się dzieje z Assulinem?
Tak z ciekawości się spytam, co się dzieje z Assulinem?
kurde jeśli dojdzie do tego Tevez lub Nasri to może być masakra... :)