Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Newcastle United
kiedys uwielbialem sherera do tego jego gra w reprze byla cudowna. lecz najbardziej koczhalem manu i myslalem ze on wlasnie w manu gral ale bylem taki maly ze lepiej tego nie wspominac:P
KIedyś miał chłopak talent jak grał jeszcze w Ipswich Town. Przejście do Newcastle troche wstrzymało jego karierę, a szkoda - pamiętam jak zadebiutował w Angli:>
A później ten incydent na boisku z Lee Bowyerem, szkoda trochę chłopaka.....
A później ten incydent na boisku z Lee Bowyerem, szkoda trochę chłopaka.....
Czy ja wiem...gra ładnie.
W ogóle Newcastle ma kadre jakiej dawno temu nei było, tylko trener nie potrafi ich ustawić...
W ogóle Newcastle ma kadre jakiej dawno temu nei było, tylko trener nie potrafi ich ustawić...
hmm grał lepiej :P
Tak samo Craig Bellamy, niegdyś gwiazda Norwich City (kiedyś im kibicowałem), ale u niego jest inna kwestia, a mianowicie niesforne "dziecko" poza murawą, awanturnik i wieczny buntownik.
Ładnie rozwinął się w tym klubie Lua-lua i Shoma(chyba inaczej sie pisze te imie:P) Ameobi, i mają świetnego bramkarza Givena, który nie oddaje tej pozycji od dobych 6 lat:>
Tak samo Craig Bellamy, niegdyś gwiazda Norwich City (kiedyś im kibicowałem), ale u niego jest inna kwestia, a mianowicie niesforne "dziecko" poza murawą, awanturnik i wieczny buntownik.
Ładnie rozwinął się w tym klubie Lua-lua i Shoma(chyba inaczej sie pisze te imie:P) Ameobi, i mają świetnego bramkarza Givena, który nie oddaje tej pozycji od dobych 6 lat:>
Hm...łatwo pisać że Bellamy grał świetny kiedy grał w niższej lidze ;)
Lua Lua....czy ja wiem :/
Lua Lua....czy ja wiem :/
aha pamiętam jak gral jako 16 latek w reprezentacji swojego kraju do U-16 żenada.
Tak samo w tym czasie Cherno Sampa miał być wielki odkryciem, gdzieś chłopak się spalił bo nawet nie wiem gdzie teraz występuje:>
O lidze angielskiej mógłbym napisac chyba książkę ;)
(edited)
Tak samo w tym czasie Cherno Sampa miał być wielki odkryciem, gdzieś chłopak się spalił bo nawet nie wiem gdzie teraz występuje:>
O lidze angielskiej mógłbym napisac chyba książkę ;)
(edited)
Robert Lee
Andy Cole
Philippe Albert
Les Ferdinand
David Ginola
Gary Speed
Oni napedzali kiedys Sroki
Andy Cole
Philippe Albert
Les Ferdinand
David Ginola
Gary Speed
Oni napedzali kiedys Sroki
Keegan o Sheare'rze :
Niewiele pamiętam z mojego pierwszego spotkania z Alan'em Shearer'em. Był jednym z ponad 500 szalejących za piłką chłopaczków, którzy chodzili na zajęcia treningowe do Newcastle United. To było jeszcze wtedy, gdy broniłem barw "Srok". Był jasnowłosym, piegowatym dzieciakiem i miał absolutnego fioła na punkcie futbolu i Newcastle. Myślę jednak, że nawet gdy wyraźnie przewyższał kolegów umiejętnościami, mógł zostać kompletnie niezauważony, bo było ich tam naprawdę mnóstwo.
Nasze kolejne spotkanie było już znacznie inne. Grałem wtedy w drużynie oldboyów Southamptonu w meczu charytatywnym z pierwszą drużyną na stadionie The Dell. Graliśmy dla naszego tragicznie zmarłego kolegi - Steve'a Mills'a. Alan pojawił się na boisku jako rezerwowy, ale zrobił na mnie niesamowite wrażenie! Był młody, energiczny, zadziorny, miał w sobie mnóstwo optymizmu. W mojej drużynie grał wtedy Chris Nicholl, ówczesny trener "Świętych". Jemu również podobała się gra Alan'a.
Moje pierwsze przemyślenia związene z Alan'em Shearer'em wciąż są aktualne. On zawsze jest aktywny, zaangażowany i wciąż polujący na bramki. Pamiętam, że wtedy sporządziłem sobie w głowie taką notatkę: "Alan Shearer - silny i porywczy nastolatek, który uczyni swoje nazwisko wielkim!"
Niewiele pamiętam z mojego pierwszego spotkania z Alan'em Shearer'em. Był jednym z ponad 500 szalejących za piłką chłopaczków, którzy chodzili na zajęcia treningowe do Newcastle United. To było jeszcze wtedy, gdy broniłem barw "Srok". Był jasnowłosym, piegowatym dzieciakiem i miał absolutnego fioła na punkcie futbolu i Newcastle. Myślę jednak, że nawet gdy wyraźnie przewyższał kolegów umiejętnościami, mógł zostać kompletnie niezauważony, bo było ich tam naprawdę mnóstwo.
Nasze kolejne spotkanie było już znacznie inne. Grałem wtedy w drużynie oldboyów Southamptonu w meczu charytatywnym z pierwszą drużyną na stadionie The Dell. Graliśmy dla naszego tragicznie zmarłego kolegi - Steve'a Mills'a. Alan pojawił się na boisku jako rezerwowy, ale zrobił na mnie niesamowite wrażenie! Był młody, energiczny, zadziorny, miał w sobie mnóstwo optymizmu. W mojej drużynie grał wtedy Chris Nicholl, ówczesny trener "Świętych". Jemu również podobała się gra Alan'a.
Moje pierwsze przemyślenia związene z Alan'em Shearer'em wciąż są aktualne. On zawsze jest aktywny, zaangażowany i wciąż polujący na bramki. Pamiętam, że wtedy sporządziłem sobie w głowie taką notatkę: "Alan Shearer - silny i porywczy nastolatek, który uczyni swoje nazwisko wielkim!"
Szkoda go moglby jeszcze troche zamieszac:( Szkoda bo to jeden z lepszych pilkarzy w historii swaitowego futbolu:(