Subpage under development, new version coming soon!
Subject: AC Milan
0-0. Takim wynikiem zakończył się dzisiejszy towarzyski mecz Milanu z Athleticiem w Bilbao. Mimo, że skład Rossonerich był mocno przerzedzony, możemy czuć pewien niesmak po tym spotkani z, co tu dużo mówić, średniakiem hiszpańskiej Primera Division. Milan nie zagrał, tak jak tego oczekiwaliśmy, a już na pewno więcej pokazać powinni Pato, Gilardino, czy Gourcuff, na których tak liczyliśmy w tym meczu.
Pierwsza połowa mogła okazać się dla nas szczęśliwa za sprawą Brocchiego i Gilardino, którzy jednak nie wykorzystali swoich szans kolejno w 23. i 33. minucie. Alexandre Pato nie miał zbyt wielu okazji żeby się wykazać, kilka dryblingów to chyba nie to, czego od niego oczekiwaliśmy, choć oczywiście nie ma powodów do załamania. Gra w pierwszej odsłonie spotkania toczyła się spokojnie, obydwa zespoły starały się raczej wybadać swoich przeciwników, a przynajmniej takie można było odnieść wrażenie oglądając zawodników na boisku.
W drugiej części spotkania to gospodarze dyktowali warunki. Bilbao miało kilka naprawdę znakomitych sytuacji i tylko refleks Kalaca, a później Fioriego, który zmienił Australijczyka w bramce Milanu wybroniły nas od straty gola. Szczególnie wyróżniali się w zespole Athleticu Llorente i Aduriz, ale na nasze szczęście, żaden z nich nie pokonał bramkarzy Rossonerich. Najgorętszym momentem był z pewnością rzut wolny dla Athleticu, po którym uratowała nas poprzeczka... Zmiany, których dokonał Ancelotti praktycznie nic nie wniosły, ale przecież nie o to tu chodziło. Można mieć jedynie żal do tego, że 'stara gwardia' znowu zajmuje miejsce młodych talentów, nawet w meczu towarzyskim.
Ten remis nie jest totalnie złym rezultatem, choć pewnie każdy z nas liczył po cichu na gole ofensywy Gila - Pato - Gourcuff. Pozytywnym aspektem jest na pewno powrót do gry Paolo Maldiniego, który po tak długiej kontuzji wykazał się naprawdę solidną formą. Teraz pozostaje nam czekać na gole w Serie A, w meczu Milanu z Empoli.
Pierwsza połowa mogła okazać się dla nas szczęśliwa za sprawą Brocchiego i Gilardino, którzy jednak nie wykorzystali swoich szans kolejno w 23. i 33. minucie. Alexandre Pato nie miał zbyt wielu okazji żeby się wykazać, kilka dryblingów to chyba nie to, czego od niego oczekiwaliśmy, choć oczywiście nie ma powodów do załamania. Gra w pierwszej odsłonie spotkania toczyła się spokojnie, obydwa zespoły starały się raczej wybadać swoich przeciwników, a przynajmniej takie można było odnieść wrażenie oglądając zawodników na boisku.
W drugiej części spotkania to gospodarze dyktowali warunki. Bilbao miało kilka naprawdę znakomitych sytuacji i tylko refleks Kalaca, a później Fioriego, który zmienił Australijczyka w bramce Milanu wybroniły nas od straty gola. Szczególnie wyróżniali się w zespole Athleticu Llorente i Aduriz, ale na nasze szczęście, żaden z nich nie pokonał bramkarzy Rossonerich. Najgorętszym momentem był z pewnością rzut wolny dla Athleticu, po którym uratowała nas poprzeczka... Zmiany, których dokonał Ancelotti praktycznie nic nie wniosły, ale przecież nie o to tu chodziło. Można mieć jedynie żal do tego, że 'stara gwardia' znowu zajmuje miejsce młodych talentów, nawet w meczu towarzyskim.
Ten remis nie jest totalnie złym rezultatem, choć pewnie każdy z nas liczył po cichu na gole ofensywy Gila - Pato - Gourcuff. Pozytywnym aspektem jest na pewno powrót do gry Paolo Maldiniego, który po tak długiej kontuzji wykazał się naprawdę solidną formą. Teraz pozostaje nam czekać na gole w Serie A, w meczu Milanu z Empoli.
Ploty, plotki, ploteczki...
Spekulacje transferowe w mijającym tygodniu w zdecydowanej większości dotyczyły pozycji bramkarza Milanu. Słabe występy Didy i jego zawieszenie w rozgrywkach europejskich, wywołały dyskusje na temat pozyskania przez Milan nowego golkipera. Początkowo pisało się o Peruzzim, który mógłby dołączyć do rossonerich od zaraz. W styczniu natomiast z wypożyczenia do Atletico Madryt miałby powrócić Abbiati.
Według włoskich dziennikarzy bieżący sezon jest ostatnim Didy w Milanie. W czerwcu włodarze rossonerich zdecydują się na zakup nowego bramkarza. Faworytem Gallianiego do objęcia schedy po Didzie jest bramkarz Fiorentiny - Sebastien Frey. Prezes Violi - Della Valle twierdzi, że 27-letni Francuz jest nie na sprzedaż, jednak 15 mln euro zaproponowane przez Milan miałoby go skłonić do zmiany zdania. Sam Frey zarabiałby w Mediolanie 3 mln euro za sezon, czyli dwa razy więcej niż dotychczas. W przypadku niemożliwości pozyskania bramkarza Fiorentiny, rossoneri mieliby się zwrócić ku Marco Amelii, który kosztowałby wiele mniej i jego zarobki byłby niższe niż proponowane Francuzowi.
Inwestycją w przyszłość miałby być zakup Emiliano Viviano - 22-letniego bramkarza, wycenianego przez Brescię na 10 mln euro. Przybyłby on do Milanello latem 2008 r., początkowo jako zmiennik, a później być może pierwszy bramkarz rossonerich.
Spekulacje transferowe w mijającym tygodniu w zdecydowanej większości dotyczyły pozycji bramkarza Milanu. Słabe występy Didy i jego zawieszenie w rozgrywkach europejskich, wywołały dyskusje na temat pozyskania przez Milan nowego golkipera. Początkowo pisało się o Peruzzim, który mógłby dołączyć do rossonerich od zaraz. W styczniu natomiast z wypożyczenia do Atletico Madryt miałby powrócić Abbiati.
Według włoskich dziennikarzy bieżący sezon jest ostatnim Didy w Milanie. W czerwcu włodarze rossonerich zdecydują się na zakup nowego bramkarza. Faworytem Gallianiego do objęcia schedy po Didzie jest bramkarz Fiorentiny - Sebastien Frey. Prezes Violi - Della Valle twierdzi, że 27-letni Francuz jest nie na sprzedaż, jednak 15 mln euro zaproponowane przez Milan miałoby go skłonić do zmiany zdania. Sam Frey zarabiałby w Mediolanie 3 mln euro za sezon, czyli dwa razy więcej niż dotychczas. W przypadku niemożliwości pozyskania bramkarza Fiorentiny, rossoneri mieliby się zwrócić ku Marco Amelii, który kosztowałby wiele mniej i jego zarobki byłby niższe niż proponowane Francuzowi.
Inwestycją w przyszłość miałby być zakup Emiliano Viviano - 22-letniego bramkarza, wycenianego przez Brescię na 10 mln euro. Przybyłby on do Milanello latem 2008 r., początkowo jako zmiennik, a później być może pierwszy bramkarz rossonerich.
lepiej niech ten ronaldo wraca jak najszybciej;((
podobno simic i gourcuff otrzymali od zarzadu zezwolenie na opuszczenie klubu;/ ok simic jak simic ale gofra nie powinni puszczac!!
goter musi zostac !~!
simic to w ogole nie powinien tam grac
simic to w ogole nie powinien tam grac
ja miałem 4 i jakos strasznie długawo mi sie to wydawało;/
Jak podają media, działacze Milanu zwrócili w ostatnim czasie uwagę na osobę Juana Romana Riquelme. Znakomity rozgrywający reprezentacji Argentyny, mimo wciąż obowiązującego kontraktu z Villarreal, jest dostępny na rynku transferowym dosłownie za grosze i pewny jest transfer Argentyńczyka do jednego z europejskich gigantów. Szansa przejścia pomocnika na San Siro jest podwójna, gdyż jak wiemy piłkarzem od dawna interesuje się Inter, który szuka klasowego zawodnika do linii pomocy. Gdzie zatem trafi Riquelme?
W ostatnich dniach wiele mówi się we włoskich mediach, na temat przyszłości napastnika US Palermo - Amauriego. Jak podają włoskie dzienniki Brazylijczykiem poważnie interesuje się kilka europejskich klubów, na czele z Milanem. Informację tę potwierdził agent piłkarza, który przyznał, że kontaktuje się z ludźmi Adriano Galianiego w sprawie transferu. Jednocześnie zaznaczył jednak, że póki co znacznie bliżej Amauriemu do pozostania w Palermo, przynajmniej do końca sezonu.