Subpage under development, new version coming soon!
Subject: ŁKS Łódź
oj dzieciarnia....
Kolejni chętni na kupno ŁKS
POLSKA Dziennik Łódzki | 2007.12.12 12:50
Coraz lepsze wiadomości dla kibiców ŁKS. Po fatalnej piłkarskiej jesieni widać światełko w tunelu. Wczoraj Tomasz Wieszczycki zgodził się objąć stanowisko prezesa klubu, a właściciel ŁKS Daniel Goszczyński namawia litewskich inwestorów do kupna części udziałów - pisze "POLSKA Dziennik Łódzki".
Wciąż nie wiadomo, czy Goszczyński sprzeda część swoich udziałów. Przypomnijmy, że nabyciem pakietu akcji zainteresowane jest konsorcjum holenderskie, z którym chciałby współpracować w ŁKS jeden z najbogatszych Polaków Tomasz Morawski. Tymczasem Goszczyński, który nie chce pozbywać się pakietu większościowego, namawia do współpracy litewskich biznesmenów, kontrolujących klub tamtejszej ekstraklasy FC Wilno. Właściciel ŁKS chciałby sprzedać Litwinom 20 procent swoich udziałów. Rozmowy są w toku. Wiadomo, że Goszczyńskiego od dłuższego czasu łączą z Litwinami także interesy, więc obie strony powinny łatwo się porozumieć. Niewykluczone, że do pracy w ŁKS wróci były trener tej drużyny Marek Chojnacki, choć na razie nie jest jeszcze przesądzone w jakiej roli.
REKLAMA Czytaj dalej
"POLSKA Dziennik Łódzki"
miejmy nadzieje,ze wsyztsko pojdzie w dobra strone.Wieszczycki napewno nas uwiarygodnia w oczach potencjalnych inwestorow czy zawodnikow.oby tylko Goszczu znowu czegos nie odwalil...
Kolejni chętni na kupno ŁKS
POLSKA Dziennik Łódzki | 2007.12.12 12:50
Coraz lepsze wiadomości dla kibiców ŁKS. Po fatalnej piłkarskiej jesieni widać światełko w tunelu. Wczoraj Tomasz Wieszczycki zgodził się objąć stanowisko prezesa klubu, a właściciel ŁKS Daniel Goszczyński namawia litewskich inwestorów do kupna części udziałów - pisze "POLSKA Dziennik Łódzki".
Wciąż nie wiadomo, czy Goszczyński sprzeda część swoich udziałów. Przypomnijmy, że nabyciem pakietu akcji zainteresowane jest konsorcjum holenderskie, z którym chciałby współpracować w ŁKS jeden z najbogatszych Polaków Tomasz Morawski. Tymczasem Goszczyński, który nie chce pozbywać się pakietu większościowego, namawia do współpracy litewskich biznesmenów, kontrolujących klub tamtejszej ekstraklasy FC Wilno. Właściciel ŁKS chciałby sprzedać Litwinom 20 procent swoich udziałów. Rozmowy są w toku. Wiadomo, że Goszczyńskiego od dłuższego czasu łączą z Litwinami także interesy, więc obie strony powinny łatwo się porozumieć. Niewykluczone, że do pracy w ŁKS wróci były trener tej drużyny Marek Chojnacki, choć na razie nie jest jeszcze przesądzone w jakiej roli.
REKLAMA Czytaj dalej
"POLSKA Dziennik Łódzki"
miejmy nadzieje,ze wsyztsko pojdzie w dobra strone.Wieszczycki napewno nas uwiarygodnia w oczach potencjalnych inwestorow czy zawodnikow.oby tylko Goszczu znowu czegos nie odwalil...
[DŁ] Dziś pierwsze decyzje kadrowe w ŁKS
Na dzisiejszym spotkaniu prezesa ŁKS Tomasza Wieszczyckiego z trenerem Mirosławem Jabłońskim mają zapaść pierwsze decyzje kadrowe. Szkoleniowiec przedstawi nowemu prezesowi swoją listę zawodników do zwolnienia i zatrudnienia. Będzie mowa również o planach treningowych.
ŁKS chce pozyskać minimum pięciu piłkarzy. Jak już informowaliśmy, łódzki klub jest zainteresowany głównie pomocnikami, m.in. Marcinem Smolińskim i Marcinem Burkhardtem z Legii Warszawa, Dariuszem Kłusem z Cracovii, Piotrem Świerczewskim z Kolportera Korony Kielce i Sebastianem Milą, grającym ostatnio w norweskiej Valerendze Oslo.
Prawdopodobnie ŁKS pożegna się z większą grupą zawodników. - Na mojej liście jest dziesięć nazwisk graczy, dla których nie widzę miejsca w ŁKS - mówi trener Mirosław Jabłoński.
ŁKS dysponuje bardzo szeroką kadrą. Wyraźnie w łódzkim klubie postawiono nie na jakość, a na ilość. Teraz ma się to zmienić.
W spotkaniu Wieszczyckiego i Jabłońskiego uczestniczyć ma także właściciel zespołu Daniel Goszczyński. Niemal codziennie z ŁKS wypływają informacje o planach biznesowych Goszczyńskiego, związanych z jego udziałami w piłkarskiej spółce. Na dzisiaj nie ma jeszcze żadnej decyzji, a rozmowy z potencjalnymi inwestorami są wstrzymane. Nieoficjalnie wiadomo, że Goszczyński otwiera nową firmę, która będzie miała siedzibę przy autostradzie Stryków - Konin.
Podczas dzisiejszego wieczornego spotkania omówiony będzie również plan przygotowań zespołu do rundy wiosennej. Trener Jabłoński chciałby, żeby zespół pojechał na początku lutego do Turcji. W styczniu ma odbyć się zgrupowanie w Polsce. Lada dzień mają być znani sparingpartnerzy, z którymi łodzianie rozegrają mecze towarzyskie. W ŁKS deklarują, że na odpowiednie przygotowania nie będzie brakowało pieniędzy, tak jak to było w latach wcześniejszych.
Piłkarze są na urlopach, ale w piątkowy wieczór spotkają się na przyjęciu świątecznym, zorganizowanym przez Klub 100, zrzeszający bardziej majętnych kibiców ŁKS. Kilka dni później przedstawiciele piłkarskiej drużyny wezmą udział w kolacji wigilijnej dla dzieci z łódzkich domów dziecka, organizowanej tradycyjnie przez Stowarzyszenie Kibiców ŁKS. Spotkanie odbędzie się w klubowej restauracji, a oprócz piłkarzy wezmą w nim udział jeszcze koszykarki i koszykarze ŁKS. Stowarzyszenie kibiców ŁKS zbiera jeszcze prezenty do paczek dla dzieci. Chętni proszeni są o kontakt ze stowarzyszeniem (adres mailowy: sk@lkslodz.pl).
Paweł Hochstim - POLSKA Dziennik Łódzki
zobaczymy co z tego wyniknie,nareszcie troche optymistycznych wiesci
Na dzisiejszym spotkaniu prezesa ŁKS Tomasza Wieszczyckiego z trenerem Mirosławem Jabłońskim mają zapaść pierwsze decyzje kadrowe. Szkoleniowiec przedstawi nowemu prezesowi swoją listę zawodników do zwolnienia i zatrudnienia. Będzie mowa również o planach treningowych.
ŁKS chce pozyskać minimum pięciu piłkarzy. Jak już informowaliśmy, łódzki klub jest zainteresowany głównie pomocnikami, m.in. Marcinem Smolińskim i Marcinem Burkhardtem z Legii Warszawa, Dariuszem Kłusem z Cracovii, Piotrem Świerczewskim z Kolportera Korony Kielce i Sebastianem Milą, grającym ostatnio w norweskiej Valerendze Oslo.
Prawdopodobnie ŁKS pożegna się z większą grupą zawodników. - Na mojej liście jest dziesięć nazwisk graczy, dla których nie widzę miejsca w ŁKS - mówi trener Mirosław Jabłoński.
ŁKS dysponuje bardzo szeroką kadrą. Wyraźnie w łódzkim klubie postawiono nie na jakość, a na ilość. Teraz ma się to zmienić.
W spotkaniu Wieszczyckiego i Jabłońskiego uczestniczyć ma także właściciel zespołu Daniel Goszczyński. Niemal codziennie z ŁKS wypływają informacje o planach biznesowych Goszczyńskiego, związanych z jego udziałami w piłkarskiej spółce. Na dzisiaj nie ma jeszcze żadnej decyzji, a rozmowy z potencjalnymi inwestorami są wstrzymane. Nieoficjalnie wiadomo, że Goszczyński otwiera nową firmę, która będzie miała siedzibę przy autostradzie Stryków - Konin.
Podczas dzisiejszego wieczornego spotkania omówiony będzie również plan przygotowań zespołu do rundy wiosennej. Trener Jabłoński chciałby, żeby zespół pojechał na początku lutego do Turcji. W styczniu ma odbyć się zgrupowanie w Polsce. Lada dzień mają być znani sparingpartnerzy, z którymi łodzianie rozegrają mecze towarzyskie. W ŁKS deklarują, że na odpowiednie przygotowania nie będzie brakowało pieniędzy, tak jak to było w latach wcześniejszych.
Piłkarze są na urlopach, ale w piątkowy wieczór spotkają się na przyjęciu świątecznym, zorganizowanym przez Klub 100, zrzeszający bardziej majętnych kibiców ŁKS. Kilka dni później przedstawiciele piłkarskiej drużyny wezmą udział w kolacji wigilijnej dla dzieci z łódzkich domów dziecka, organizowanej tradycyjnie przez Stowarzyszenie Kibiców ŁKS. Spotkanie odbędzie się w klubowej restauracji, a oprócz piłkarzy wezmą w nim udział jeszcze koszykarki i koszykarze ŁKS. Stowarzyszenie kibiców ŁKS zbiera jeszcze prezenty do paczek dla dzieci. Chętni proszeni są o kontakt ze stowarzyszeniem (adres mailowy: sk@lkslodz.pl).
Paweł Hochstim - POLSKA Dziennik Łódzki
zobaczymy co z tego wyniknie,nareszcie troche optymistycznych wiesci
ktos z kibicow (jakas grupka) ŁKSu chcial pobic moich kolegow przed meczem ŁKS : Lech :( ... :(
jesli to byl mecz ŁKS-Lech,a twoi koledzy paradowali w niebieskich szalikach,to chyba trudno sie dziwic,zwlaszcza znajac stosunki pomiedzy ŁKS i Lechem
a jak jescze krzyczeli go west kolejorz to już wogóle :D
niii byli na turnieju pilkarskim ... poszli sobie zobaczyc mecz ... a ze byli z Pily to woleli isc na sektor gosci bo z kibicami Lecha lepiej sie Pilanom zyje mimo wszystko .... jednak przed brama zostali otoczeni przez grupke "wiekszych" panow... jednak po chwilowych pertraktacjach udalo sie im wyjsc z tego calo .... jednak przed sama brama zdecydowali ze na mecz nie pojda :> ...
szalikow itp nie mieli bo nie sa fanami ani Lecha ani ŁKS...
szalikow itp nie mieli bo nie sa fanami ani Lecha ani ŁKS...
no i co takiego sie stalo?takie sytuacje codziennie sie zdarzaja na ulicach kazdego miasta,bez wzgledu skad kto jest czy komu kibicuje...
mi ostatnio zajebali szalik Pogoni w Chojnicach ;p mnie to tam nie interesowalo jaki szalik mialem, zima jest i dawal mi cieplo, a ze tam był napis Pogoń to mnie najmniej obchodzilo, i nie dalo sie tego wytlumaczyc tym cymbałom ;]
to z tego ze myslalem ze mozna isc juz na mecz ekstraklasy niczego sie nie obawiajac nie utozsamiajac sie zadna z druzyn... a tu psikus ;\
i długo tak jeszcze nie będzie. Nigdzie tak nie ma na dobrą sprawę... Ale mimo wszystko wychodzę z założenia że jak chcesz dostać w pape to się musisz postarać, ot tak sobie żadko się zdarza. Oczywiście zdarzają się pojedyncze przypadki. ;]
no ale otoczenia przez grupe kibicow przeciwnej druzyny .... podjechania furki z jakims typem ktory dowiedziawszy sie z kim "jego koledzy rozmawiaja" rzucil haslem : POCZEKAJCIE TU Z NIMI WYDAM ROZKAZ..... sie nie spodziewałem :P
no ok,a nie slyszales o podobnych sytuacjach zupelnie nie zwiazanych z futbolem?nigdy nikt cie obic nie chcial na miescie?jak goscie nie znaja kogos to od razu podbijaja,bez wzgledu czy rzecz dzieje sie w Łodzi,Warszawie czy na Śląsku
browar obstawiam ze twoich znajomych ilu bylo 6-8 :P pewnie wysportowani:> ŁKS pewnie myslal ze Lech chce zrobic jakas akcje pod kasami:]