Subpage under development, new version coming soon!
Subject: ŁKS Łódź
Załóżmy, że Mila zagra rundę bardzo dobrą, to za wszelką cenę Norwegowie będą chcieli go sprowadzić z powrotem, bo się odrodził. A jak zagra na swoim poziomie, jaki reprezentuje przez ostatnie 2 lata to ani ŁKS, ani Valeranga nie będą mieli z niego pożytku ;)
specjalnie optymistycznie nie patrze na to wypozyczenie Mili,cos czuje,ze zajezdzili go w tej Austrii i Valerendze.wiadomo,chlopaczyna raczej do tych placzacych nalezy,wiec chyba nie bedzie mial dosc charakteru,zeby sie podniesc...aczkolwiek wszytko mozliwe i moze bedzie z niego pozytek
podobno ma zagrac,ale nie wiem czy napewno.swoja droga to pomoc mamy niezla,martwi za to brak rasowych napastnikow.ciekawe co ten Abramović pokaze
Co to za wybryk waszych kopaczy ze niewiadome bylo czy zagraja?
o wlasnie.. nie dosc ze ciezki teraz jest czas LKS'u to eszcze potrafia sie zabawic :/
Piłkarze ŁKS pobili się w kasynie
FAKT | 2008.02.28 07:53
Po nieudanym meczu z Jagiellonią Białystok (0:0) piłkarze ŁKS poszli szukać szczęścia w jednym z łódzkich kasyn. Tam również nie cieszyli się z wygranej, a nocna wizyta zakończyła się bijatyką! Najbardziej ucierpiał w niej napastnik Adam Cieśliński, który stracił kilka zębów...
Według świadków, zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę około godziny 4.45. W zadymie mieli uczestniczyć czterej piłkarze: Robert Szczot, Łukasz Madej, Mieczysław Sikora oraz Cieśliński.
REKLAMA Czytaj dalej
Cieśliński nie widzi nic złego w tym, że o tak późnej porze bawił się w kasynie. "Poszliśmy tam po meczu, niedziela była wolna. Nawet nie piliśmy alkoholu" - twierdzi ełkaesiak. "Zastaliśmy akurat taką sytuację i chyba każdy facet na naszym miejscu postąpiłby podobnie. Co miałem zrobić, odwrócić głowę i odejść?" - pyta Cieśliński w rozmowie z "Faktem".
W klubie zdania zawodników na temat bójki i nocnej imprezki są podzielone. Trenerzy i szefowie ŁKS zapowiadają ukaranie piłkarzy za wizytę w kasynie. Koledzy z drużyny twierdzą, że gdyby znaleźli się w podobniej sytuacji, postąpiliby identycznie. Żaden nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytanie, czy profesjonalny piłkarz powinien chodzić do kasyna i to o tak późnej porze.
"Fakt"
artykul z "Fucktu",wiec oczywiscie przekoloryzowany,ale i tak pilkarze raczej nie powinni sie szlajac po kasynach do ch.. wie ktorej godziny w nocy,bo pozniej sie o wlasne nogi przewracaja
FAKT | 2008.02.28 07:53
Po nieudanym meczu z Jagiellonią Białystok (0:0) piłkarze ŁKS poszli szukać szczęścia w jednym z łódzkich kasyn. Tam również nie cieszyli się z wygranej, a nocna wizyta zakończyła się bijatyką! Najbardziej ucierpiał w niej napastnik Adam Cieśliński, który stracił kilka zębów...
Według świadków, zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę około godziny 4.45. W zadymie mieli uczestniczyć czterej piłkarze: Robert Szczot, Łukasz Madej, Mieczysław Sikora oraz Cieśliński.
REKLAMA Czytaj dalej
Cieśliński nie widzi nic złego w tym, że o tak późnej porze bawił się w kasynie. "Poszliśmy tam po meczu, niedziela była wolna. Nawet nie piliśmy alkoholu" - twierdzi ełkaesiak. "Zastaliśmy akurat taką sytuację i chyba każdy facet na naszym miejscu postąpiłby podobnie. Co miałem zrobić, odwrócić głowę i odejść?" - pyta Cieśliński w rozmowie z "Faktem".
W klubie zdania zawodników na temat bójki i nocnej imprezki są podzielone. Trenerzy i szefowie ŁKS zapowiadają ukaranie piłkarzy za wizytę w kasynie. Koledzy z drużyny twierdzą, że gdyby znaleźli się w podobniej sytuacji, postąpiliby identycznie. Żaden nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytanie, czy profesjonalny piłkarz powinien chodzić do kasyna i to o tak późnej porze.
"Fakt"
artykul z "Fucktu",wiec oczywiscie przekoloryzowany,ale i tak pilkarze raczej nie powinni sie szlajac po kasynach do ch.. wie ktorej godziny w nocy,bo pozniej sie o wlasne nogi przewracaja
Teraz oni wczesniej Sypniewski czy jak mu tam... widac bojowy skladzik :D
ŁKS Alkohol Squad;)
w sumie niestety taki u nas w Polsce standard,ze jak sie jakis pilkarzyna ciut wybije,to od razu we lbie dyskoteki,auta i panienki.coz,w sumie jakbym mial tyle kasy to tez by ciagnelo w ta strone;)
w sumie niestety taki u nas w Polsce standard,ze jak sie jakis pilkarzyna ciut wybije,to od razu we lbie dyskoteki,auta i panienki.coz,w sumie jakbym mial tyle kasy to tez by ciagnelo w ta strone;)
Ale takich wielkich bananow to oni nie zbijaja. No chyba ze pracuja jeszcze gdzies
Ed: ktos z Was jutro pojawia sie w Warszawie? :P
(edited)
Ed: ktos z Was jutro pojawia sie w Warszawie? :P
(edited)
na razie dajemy rade,oby udalo sie utrzymac korzystny wynik do konca,wszak gramy w 10
0:1 - Adamski 12'
1:1 - Chinyama 65'
2:1 - Chinyama 85'
1:1 - Chinyama 65'
2:1 - Chinyama 85'