Subpage under development, new version coming soon!
Subject: ŁKS Łódź
szukam radiowej relcaji z dzisiejszego meczu eŁksy macie? ;> ??
i tak ma być !! Nigdy nie spadnie ełksa nigdy nie spadnie !!
0:1 - Arifović 25'
0:2 - Madej (k.) 41'
0:3 - Arifović 44'
0:2 - Madej (k.) 41'
0:3 - Arifović 44'
1:3 !! barwo wkońcu sie przełamali chłopaki :P oby teraz było lepiej ;0
pierwszy dzien wiosny... to i Rycerze Wiosny sie przebudzili :]
no,nareszcie zwyciestwo.troche powialo optymizmem,miejmy nadzieje ze Chojnacki juz zostanie na lawce trenerskiej,bo moze troche potrzasnie tymi naszymi gwiazdami,Jablonski chyba nie mial jajec...
Konflikt udziałowców i zmiana prezesa w ŁKS Łódź
Nie ma spokoju w piłkarskiej spółce ŁKS Łódź. Przed sobotnim meczem z Zagłębiem Lubin w klubie doszło do kolejnej zmiany. Ze stanowiska prezesa odwołano Łukasza Machulca, którego zastąpił dotychczasowy wiceprezes Andrzej Pożarlik.
Pracownicy spółki od kilku tygodni domagali się odejścia Machulca, któremu zarzucali niekompetencję i arogancję. Prezesa bronił Algimantas Breikstas, który po zakończeniu rundy jesiennej został współudziałowcem spółki i z którego rekomendacji Machulec objął stanowisko prezesa.
Współpraca Breikstasa z dotychczasowym właścicielem Danielem Goszczyńskim od początku nie układała się najlepiej. Wprawdzie obaj przedstawili mediom wizję budowy zespołu, który za kilka lat będzie walczył o prawo gry w europejskich pucharach, jednak rzeczywistość wyglądała zupełnie inaczej. Udziałowcy nie byli nawet w stanie prowadzić jednorodnej polityki transferowej.
Goszczyński chciał w przerwie zimowej wzmocnić zespół broniący się przed spadkiem z Orange Ekstraklasy doświadczonymi zawodnikami z "nazwiskami". Breikstas, który zarządzał również litewskim klubem FC Vilnius i szkółką piłkarską w Brazylii, widział w składzie głównie sprowadzanych przez siebie Brazylijczyków.
Efekt był taki, że oprócz mających pewne miejsce w składzie Marcina Adamskiego i Sebastiana Mili do ŁKS trafił również zaciąg graczy z Brazylii, z których pierwszoligowe umiejętności prezentował tylko Jovino. Evertona przed rozpoczęciem rozgrywek z ligowej kadry wykluczył trener Mirosław Jabłoński, który po czterech kolejkach stracił pracę.
Nowym szkoleniowcem został Marek Chojnacki i drugiego dnia pracy zrezygnował z usług Rodrigo i Kleyra. Tylko ten ostatni pojawiał się wiosną na boisku. Oprócz Evertona i Rodrigo żadnego meczu w ekstraklasie nie rozegrał również sprowadzony przez Breikstasa Litwin Georgas Freidgeimas. Z Evertonem i Kleyrem ŁKS rozwiązał już umowy.
Breikstas i Goszczyński nie mogli również dojść do porozumienia w kwestiach finansowych. Zespół nie otrzymał premii za rundę jesienną i pensji za luty. Brakowało również wpłat na konta Urzędu Skarbowego i ZUS, co uniemożliwiało otrzymanie z tych instytucji dokumentów niezbędnych do ubiegania się o licencję na grę w ekstraklasie.
Przed czwartkowym treningiem do szatni piłkarzy przyszedł Machulec i poinformował zawodników, że jeżeli Goszczyński odsprzeda wszystkie swoje udziały w klubie Breikstasowi to zaległości zostaną natychmiast spłacone. Była to jego ostatnia rozmowa w roli prezesa klubu. W piątek władze ŁKS oficjalnie poinformowały, że Machulec został odwołany z funkcji prezesa, a jego miejsce zajął Pożarlik, który w ostatnich tygodniach przygotowywał dokumenty licencyjne. W klubie od kilku dni nie pojawia się również Breikstas.
Nowy prezes ma jednak nadzieję, że uda się zatrzymać w ŁKS obu udziałowców. "Nasza sytuacja finansowa nie jest najlepsza i potrzebujemy współpracy obu panów. Cieszy fakt, że mimo licznych zawirowań i trudnej sytuacji organizacyjno-finansowej udało nam się spełnić wszystkie wymagania licencyjne. W poniedziałek komplet dokumentów zawiozę do PZPN" - powiedział Pożarlik.
Prezesa mocno zdenerwowały pojawiające się w prasie doniesienia o możliwości "ustawienia" wygranego przez ŁKS 3:1 meczu z Zagłębiem Sosnowiec. "Sytuacja jest dla nas zupełnie niezrozumiała i chora. Oba kluby walczą o utrzymanie w lidze i żaden nie mógł sobie pozwolić na porażkę. Piłkarze żadnego z nich nie mogli odpuścić tego meczu. Jestem zdziwiony tego typu zarzutami. Jest to typowo medialna afera, z którą nikt z naszego klubu nie ma nic wspólnego" - powiedział Pożarlik.
Sprawy pozasportowe zepchnęły w ŁKS na dalszy plan niezwykle ważne sobotnie spotkanie z Zagłębiem Lubin. W tym meczu łodzianie na pewno nie wystąpią w najsilniejszym składzie. Z kontuzjami walczy trzech podstawowych piłkarzy: Bogusław Wyparło,Robert Łakomy i Labinot Haliti. Sztab medyczny robi wszystko, by doprowadzić ich do pełnej sprawności, jednak występ któregokolwiek z nich byłby ogromną niespodzianką.
Nie ma spokoju w piłkarskiej spółce ŁKS Łódź. Przed sobotnim meczem z Zagłębiem Lubin w klubie doszło do kolejnej zmiany. Ze stanowiska prezesa odwołano Łukasza Machulca, którego zastąpił dotychczasowy wiceprezes Andrzej Pożarlik.
Pracownicy spółki od kilku tygodni domagali się odejścia Machulca, któremu zarzucali niekompetencję i arogancję. Prezesa bronił Algimantas Breikstas, który po zakończeniu rundy jesiennej został współudziałowcem spółki i z którego rekomendacji Machulec objął stanowisko prezesa.
Współpraca Breikstasa z dotychczasowym właścicielem Danielem Goszczyńskim od początku nie układała się najlepiej. Wprawdzie obaj przedstawili mediom wizję budowy zespołu, który za kilka lat będzie walczył o prawo gry w europejskich pucharach, jednak rzeczywistość wyglądała zupełnie inaczej. Udziałowcy nie byli nawet w stanie prowadzić jednorodnej polityki transferowej.
Goszczyński chciał w przerwie zimowej wzmocnić zespół broniący się przed spadkiem z Orange Ekstraklasy doświadczonymi zawodnikami z "nazwiskami". Breikstas, który zarządzał również litewskim klubem FC Vilnius i szkółką piłkarską w Brazylii, widział w składzie głównie sprowadzanych przez siebie Brazylijczyków.
Efekt był taki, że oprócz mających pewne miejsce w składzie Marcina Adamskiego i Sebastiana Mili do ŁKS trafił również zaciąg graczy z Brazylii, z których pierwszoligowe umiejętności prezentował tylko Jovino. Evertona przed rozpoczęciem rozgrywek z ligowej kadry wykluczył trener Mirosław Jabłoński, który po czterech kolejkach stracił pracę.
Nowym szkoleniowcem został Marek Chojnacki i drugiego dnia pracy zrezygnował z usług Rodrigo i Kleyra. Tylko ten ostatni pojawiał się wiosną na boisku. Oprócz Evertona i Rodrigo żadnego meczu w ekstraklasie nie rozegrał również sprowadzony przez Breikstasa Litwin Georgas Freidgeimas. Z Evertonem i Kleyrem ŁKS rozwiązał już umowy.
Breikstas i Goszczyński nie mogli również dojść do porozumienia w kwestiach finansowych. Zespół nie otrzymał premii za rundę jesienną i pensji za luty. Brakowało również wpłat na konta Urzędu Skarbowego i ZUS, co uniemożliwiało otrzymanie z tych instytucji dokumentów niezbędnych do ubiegania się o licencję na grę w ekstraklasie.
Przed czwartkowym treningiem do szatni piłkarzy przyszedł Machulec i poinformował zawodników, że jeżeli Goszczyński odsprzeda wszystkie swoje udziały w klubie Breikstasowi to zaległości zostaną natychmiast spłacone. Była to jego ostatnia rozmowa w roli prezesa klubu. W piątek władze ŁKS oficjalnie poinformowały, że Machulec został odwołany z funkcji prezesa, a jego miejsce zajął Pożarlik, który w ostatnich tygodniach przygotowywał dokumenty licencyjne. W klubie od kilku dni nie pojawia się również Breikstas.
Nowy prezes ma jednak nadzieję, że uda się zatrzymać w ŁKS obu udziałowców. "Nasza sytuacja finansowa nie jest najlepsza i potrzebujemy współpracy obu panów. Cieszy fakt, że mimo licznych zawirowań i trudnej sytuacji organizacyjno-finansowej udało nam się spełnić wszystkie wymagania licencyjne. W poniedziałek komplet dokumentów zawiozę do PZPN" - powiedział Pożarlik.
Prezesa mocno zdenerwowały pojawiające się w prasie doniesienia o możliwości "ustawienia" wygranego przez ŁKS 3:1 meczu z Zagłębiem Sosnowiec. "Sytuacja jest dla nas zupełnie niezrozumiała i chora. Oba kluby walczą o utrzymanie w lidze i żaden nie mógł sobie pozwolić na porażkę. Piłkarze żadnego z nich nie mogli odpuścić tego meczu. Jestem zdziwiony tego typu zarzutami. Jest to typowo medialna afera, z którą nikt z naszego klubu nie ma nic wspólnego" - powiedział Pożarlik.
Sprawy pozasportowe zepchnęły w ŁKS na dalszy plan niezwykle ważne sobotnie spotkanie z Zagłębiem Lubin. W tym meczu łodzianie na pewno nie wystąpią w najsilniejszym składzie. Z kontuzjami walczy trzech podstawowych piłkarzy: Bogusław Wyparło,Robert Łakomy i Labinot Haliti. Sztab medyczny robi wszystko, by doprowadzić ich do pełnej sprawności, jednak występ któregokolwiek z nich byłby ogromną niespodzianką.
ŁKS Łódź 2:1 KGHM Zagłębie Lubin
1:0 - Szczot 65'
2:0 - Madej 80'
2:1 - Bartczak 89'
Brawo !! utrzymamy sie !!
1:0 - Szczot 65'
2:0 - Madej 80'
2:1 - Bartczak 89'
Brawo !! utrzymamy sie !!
Korona dzisiaj zostanie puknięta, bo nie sądzę by przybici zawodnicy coś ugrali :]
Derby są nasze ŁKS derby są nasze!!!
Wszyscy na mecz, wszyscy na biało, wszyscy śpiewają!!!
Zapowiedź
Wszyscy na mecz, wszyscy na biało, wszyscy śpiewają!!!
Zapowiedź