Subpage under development, new version coming soon!
Subject: ŁKS Łódź
Dobrze, że ŁKS poleciał, ale to, że Cracovia została... - Żal.
To skandal, kompromitacja, katastrofa dla całego polskiego sportu, odechciewa się gry w piłkę - tak decyzję Komisji Odwoławczej ds. Licencji PZPN o niedopuszczeniu ŁKS do gry w ekstraklasie skomentował piłkarz łódzkiego klubu, Marcin Adamski.
- Niestety przegrał duch sportu - twierdzi obrońca ŁKS-u. - Od ostatniego posiedzenia Komisji d/s Nagłych PZPN, który zwrócił się o ponownie rozpatrzenie naszego wniosku licencyjnego trwała ogromna nagonka mediów, zwłaszcza całego środowiska krakowskiego. Jak to możliwe, że drużyna, która zajęła siódme miejsce nie może grać w ekstraklasie, a zostaje ta, która była przedostania? Co to ma wspólnego ze sportem? Ludzie, którzy podjęli taką decyzję powinni się wstydzić. Niech decyduje rywalizacja na boisku, a nie polityka.
Adamski, który wiele lat spędził w klubach zachodnich, uważa że Cracovia postępuje niehonorowo. - Gdybym ja spadł z ekstraklasy, to chciałbym do niej wrócić jak najszybciej, ale w sportowy sposób, a nie kuchennymi drzwiami. Załatwianie tego w taki sposób, jak Cracovia to powód do wstydu - nie ma wątpliwości. - My na boisku wywalczyliśmy utrzymanie się, a przez błąd jednego człowieka, który nie dostarczył dokumentu na czas mamy wszyscy cierpieć? Przecież wszystko zostało już naprawione. Wszyscy doskonale wiedzieli, że w ŁKS-ie nie działo się ostatnio najlepiej. Dlatego między innymi strajkowaliśmy, aby poprawić sytuację. Pojawił się nowy inwestor, spłacił wszystkie długi, za rok ma ruszyć budowa nowego stadionu. Klub zaczął wychodzić na prostą, a tu taki cios. Ten cały polski system licencyjny to farsa. Dobrze wiem, co dzieje się w innych klubach. Gdyby stosować podobne kryteria, co do ŁKS-u, to sześć, siedem zespołów nie powinno zostać dopuszczonych do rozgrywek w ekstraklasie. Tylko te sprawy nie są tak nagłaśniane, jak nasza. Adamski nadal wierzy, że jeszcze nie wszystko stracone. - Nie poddajemy się, wierzymy że nas los się jeszcze odmieni. W czwartek zbiera się zarząd PZPN, potem sprawą zajmie się Sąd Administracyjny. Nie dopuszczam do siebie myśli, aby to wszystko mogło zakończyć się w ten sposób. To byłaby katastrofa dla całego polskiego sportu - nie ma wątpliwości Adamsk
- Niestety przegrał duch sportu - twierdzi obrońca ŁKS-u. - Od ostatniego posiedzenia Komisji d/s Nagłych PZPN, który zwrócił się o ponownie rozpatrzenie naszego wniosku licencyjnego trwała ogromna nagonka mediów, zwłaszcza całego środowiska krakowskiego. Jak to możliwe, że drużyna, która zajęła siódme miejsce nie może grać w ekstraklasie, a zostaje ta, która była przedostania? Co to ma wspólnego ze sportem? Ludzie, którzy podjęli taką decyzję powinni się wstydzić. Niech decyduje rywalizacja na boisku, a nie polityka.
Adamski, który wiele lat spędził w klubach zachodnich, uważa że Cracovia postępuje niehonorowo. - Gdybym ja spadł z ekstraklasy, to chciałbym do niej wrócić jak najszybciej, ale w sportowy sposób, a nie kuchennymi drzwiami. Załatwianie tego w taki sposób, jak Cracovia to powód do wstydu - nie ma wątpliwości. - My na boisku wywalczyliśmy utrzymanie się, a przez błąd jednego człowieka, który nie dostarczył dokumentu na czas mamy wszyscy cierpieć? Przecież wszystko zostało już naprawione. Wszyscy doskonale wiedzieli, że w ŁKS-ie nie działo się ostatnio najlepiej. Dlatego między innymi strajkowaliśmy, aby poprawić sytuację. Pojawił się nowy inwestor, spłacił wszystkie długi, za rok ma ruszyć budowa nowego stadionu. Klub zaczął wychodzić na prostą, a tu taki cios. Ten cały polski system licencyjny to farsa. Dobrze wiem, co dzieje się w innych klubach. Gdyby stosować podobne kryteria, co do ŁKS-u, to sześć, siedem zespołów nie powinno zostać dopuszczonych do rozgrywek w ekstraklasie. Tylko te sprawy nie są tak nagłaśniane, jak nasza. Adamski nadal wierzy, że jeszcze nie wszystko stracone. - Nie poddajemy się, wierzymy że nas los się jeszcze odmieni. W czwartek zbiera się zarząd PZPN, potem sprawą zajmie się Sąd Administracyjny. Nie dopuszczam do siebie myśli, aby to wszystko mogło zakończyć się w ten sposób. To byłaby katastrofa dla całego polskiego sportu - nie ma wątpliwości Adamsk
"Cracovia jest już jedną nogą w ekstraklasie, ale nie ma gdzie grać. Z powodu remontu stadionu przy Kałuży piłkarze będą musieli rozgrywać mecze na zastępczym obiekcie. W grę wchodzą obiekty w Sosnowcu, Kielcach i Katowicach. Tyle tylko że na tym pierwszym gra już Wisła, a będzie korzystać także II-ligowe Zagłębie. Większe szanse są w Katowicach, gdzie kończy się remont i za dwa, trzy tygodnie będzie można wejść na murawę. - Cały czas zajmujemy się sprawą. Interesują nas stadiony położone nie więcej niż dwie godziny jazdy z Krakowa - przyznaje Przemysław Urbański, rzecznik prasowy klubu."
Skoro Cracovia nie ma gdzie grać i nawet jeszcze nie wiedza,jaki bedzie stadion zastepczy,to jakim cudem dostali licencje?!Czy posiadanie stadionu nie jest jednym z podstawowych wymogow licencyjnych?Filipiak pewnie tam dobrze musial posmarowac,bo nie widze innego wyjscia.
Skoro Cracovia nie ma gdzie grać i nawet jeszcze nie wiedza,jaki bedzie stadion zastepczy,to jakim cudem dostali licencje?!Czy posiadanie stadionu nie jest jednym z podstawowych wymogow licencyjnych?Filipiak pewnie tam dobrze musial posmarowac,bo nie widze innego wyjscia.
jak Cię to interesuje to na pewno będzie grała w Katowicach. A to że Cracovia nie bedzie grała u siebie jest wałkowane już od 3 miesięcy
(edited)
(edited)
ze walkowane to wiem,ale czy mieliscie podpisana umowe o dzierzawe stadionu w Katowicach w momencie przyznawania licencji?
ciekawe co na to Pekin:P
napsize ze to jest profesionalny klub na maire ekstraklasy:):)
Tak, co więcej klub z tradycją ;) Zejdź z ŁKS'u, bo Twoja Wisła kwili..
napsize ze to jest profesionalny klub na maire ekstraklasy:):)
Tak, co więcej klub z tradycją ;) Zejdź z ŁKS'u, bo Twoja Wisła kwili..
PZPN zatwierdził: ŁKS i Widzew w 1. lidze
Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej na czwartkowym spotkaniu zatwierdził wcześniejsze decyzje Komisji do Spraw Nagłych PZPN w sprawie degradacji Widzewa Łódź i Komisji Odwoławczej do spraw Licencji, która nie przyznała licencji na grę w ekstraklasie Łódzkiemu Klubowi Sportowemu.
Obydwie łódzkie drużyny zagrają więc w zbliżającym się sezonie w pierwszej lidze, a w ekstraklasie wystąpią Korona Kielce i Cracovia.
Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej na czwartkowym spotkaniu zatwierdził wcześniejsze decyzje Komisji do Spraw Nagłych PZPN w sprawie degradacji Widzewa Łódź i Komisji Odwoławczej do spraw Licencji, która nie przyznała licencji na grę w ekstraklasie Łódzkiemu Klubowi Sportowemu.
Obydwie łódzkie drużyny zagrają więc w zbliżającym się sezonie w pierwszej lidze, a w ekstraklasie wystąpią Korona Kielce i Cracovia.
Nie jest to przesądzone,12 sierpnia będzie rozprawa sądowa,w której weźmie udział mediator w osobie Antoniego Piechniczka.Mamy więc ciągle szanse.
A w sprawie Widzewa też chyba Trybunał ma coś do powiedzenia ostatecznie.. Tyle było tych "ostatecznych" decyzji, że póki co wstrzymajmy się. Ja liczę cały czas, że ŁKS zasłuzenie zagra w najwyższej klasie rozgrywkowej..
http://www.weszlo.com/news/3366
Wywiad z Tomkiem Hajto,polecam przeczytac bo ciśnie z PZPN-em konkretnie
Wywiad z Tomkiem Hajto,polecam przeczytac bo ciśnie z PZPN-em konkretnie
cala prawda, oby bylo wiecej takich pilkarzy co beda walczyc z komuchami z pzpnu !!
szacun
szacun
kiedy ostatecznie Łks startuje w końcu bo się pogubiłem. kaske na was postawiłem i tylko na ten mecz czekam :( a 123 zeta do wyjęcia
mecz jest przelozony przeciez....
jesli ci tylko ten mecz zostal to i tak wygrales....bo ten zaklad jest anulowany
jesli ci tylko ten mecz zostal to i tak wygrales....bo ten zaklad jest anulowany