Subpage under development, new version coming soon!
Subject: ŁKS Łódź
mam takie nietypowe pytanie :] mianowicie: czy szpital przy ulicy Sterlinga jest bliżej ul. Północnej czy Pomorskiej? Bo w necie nigdzie nie ma na mapie szpitala umiejscowionego
wyjdź stąd...
niedosyć, że za widzewem to jeszcze za chelsea -.-
niedosyć, że za widzewem to jeszcze za chelsea -.-
Jest nas dwóch, Widzew&Ruch!
A tak na serio to ja do ŁKS-u nic nie mam, po prostu kibicuje Widzewowi :]
A tak na serio to ja do ŁKS-u nic nie mam, po prostu kibicuje Widzewowi :]
:]
dobra, moje zapytanie już nie aktualne, co jest kilka postów wyżej ;]
dobra, moje zapytanie już nie aktualne, co jest kilka postów wyżej ;]
hehe, dzięki ;) ale wcześniej wylukałem na zumi.pl co i jak :P :)
przed chwilą tam byłem na siłowni ;P Dopiero co wróciłem ;P
Piłkarze z al. Unii rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Na pierwszym treningu nieoczekiwanie pojawił się Sypniewski. - Wracam. W ciągu kilku dni podpiszę kontrakt - oznajmił
Sypniewskiego kibicom polskiej piłki nożnej przedstawiać nie trzeba. Najpierw znany jako wielki piłkarski talent, później słynący głównie z alkoholowych ekscesów. Ostatni raz o 32-letnim wychowanku ŁKS głośno było w maju. Mecz swojej drużyny z Lechem Poznań oglądał na tzw. galerze z najzagorzalszymi fanami drużyny. Sypniewski był pijany, przeskoczył przez ogrodzenie i chciał bić się z kibicami z Poznania. Wyrywał też krzesełka. Policja zatrzymała go po meczu. Groził funkcjonariuszom i ich rodzinom.
Piłkarz zapowiedział, że chce się zmienić. O powrocie do gry nie wspominał, dlatego jego wczorajszy udział w treningu ŁKS był sporym zaskoczeniem. - Wracam - oznajmił. - Porozumiałem się już z prezesem Danielem Goszczyńskim, a z trenerem też się dogadam. Myślę, że w ciągu kilku dni podpiszę kontrakt. Nie patrzę wstecz i nie wracam do przeszłości. Chcę pomóc klubowi, bo w przyszłym roku obchodzi stulecie. Raz już się w ŁKS odbudowałem i mam nadzieję, że uda mi się to po raz drugi.
Trener Wojciech Borecki, który niedawno zastąpił na tym stanowisku Marka Chojnackiego, był w sprawie Sypniewskiego oszczędny w słowach. - Będzie z nami trenował - odparł tylko.
Jeśli Sypniewski dotrwa do końca okresu przygotowawczego, to prawdopodobnie jego partnerem w ataku będzie Marcin Klatt, były zawodnik Legii Warszawa i Korony Kielce, który podpisał już kontrakt z ŁKS. On także miał kłopoty z prawem. Prawie rok temu został oskarżony za spowodowanie po pijanemu kolizji. Od tamtej pory na dobre nie wrócił do piłki. - Ostatnio trenowałem z Pogonią Szczecin i Wartą Poznań - opowiada. - Miałem kilka propozycji, ale wybrałem ŁKS, bo namówił mnie do tego mój przyjaciel Dragan Popović (menedżer - przyp. red). W Łodzi chcę wrócić na dobre tory.
Sypniewski i Klatt, to najbardziej znani z grona nowych graczy, jacy pojawili się wczoraj na pierwszym treningu. Inni to tajemniczy Turek Asaad Nazad (podobno ostatnio występował we Włoszech), Łukasz Pielorz (ostatnio grecki AE Giannena, wcześniej GKS Jastrzębie), Krzysztof Kaczmarczyk (Pogoń Słubice), Sebastian Majewski (występował ostatnio we Włoszech), Paweł Zawistowski (KS Paradyż), Arkadiusz Sojka (KSZO Ostrowiec), Janusz Iwanicki (Stal Stalowa Wola) oraz Paweł Budniak. - Jeszcze się nie określił skąd jest - żartował Jacek Żałoba, kierownik łódzkiej drużyny.
hehe ciekawe co z tego Sypka wyjdzie:)zycze mu jak najlepiej,ale watpie,zeby dal rade dojsc do jakiejs w miare pozytecznej formy.z drugiej strony bedziemy miec najbardziej alkoholowy atak w OE,bo Klatt przeciez tez odstawial po pijaku;)kibice wszystkich druzyn beda sie bac meczow z nami,bo Sypek zamiast atakowac to po flage pobiegnie;)
Sypniewskiego kibicom polskiej piłki nożnej przedstawiać nie trzeba. Najpierw znany jako wielki piłkarski talent, później słynący głównie z alkoholowych ekscesów. Ostatni raz o 32-letnim wychowanku ŁKS głośno było w maju. Mecz swojej drużyny z Lechem Poznań oglądał na tzw. galerze z najzagorzalszymi fanami drużyny. Sypniewski był pijany, przeskoczył przez ogrodzenie i chciał bić się z kibicami z Poznania. Wyrywał też krzesełka. Policja zatrzymała go po meczu. Groził funkcjonariuszom i ich rodzinom.
Piłkarz zapowiedział, że chce się zmienić. O powrocie do gry nie wspominał, dlatego jego wczorajszy udział w treningu ŁKS był sporym zaskoczeniem. - Wracam - oznajmił. - Porozumiałem się już z prezesem Danielem Goszczyńskim, a z trenerem też się dogadam. Myślę, że w ciągu kilku dni podpiszę kontrakt. Nie patrzę wstecz i nie wracam do przeszłości. Chcę pomóc klubowi, bo w przyszłym roku obchodzi stulecie. Raz już się w ŁKS odbudowałem i mam nadzieję, że uda mi się to po raz drugi.
Trener Wojciech Borecki, który niedawno zastąpił na tym stanowisku Marka Chojnackiego, był w sprawie Sypniewskiego oszczędny w słowach. - Będzie z nami trenował - odparł tylko.
Jeśli Sypniewski dotrwa do końca okresu przygotowawczego, to prawdopodobnie jego partnerem w ataku będzie Marcin Klatt, były zawodnik Legii Warszawa i Korony Kielce, który podpisał już kontrakt z ŁKS. On także miał kłopoty z prawem. Prawie rok temu został oskarżony za spowodowanie po pijanemu kolizji. Od tamtej pory na dobre nie wrócił do piłki. - Ostatnio trenowałem z Pogonią Szczecin i Wartą Poznań - opowiada. - Miałem kilka propozycji, ale wybrałem ŁKS, bo namówił mnie do tego mój przyjaciel Dragan Popović (menedżer - przyp. red). W Łodzi chcę wrócić na dobre tory.
Sypniewski i Klatt, to najbardziej znani z grona nowych graczy, jacy pojawili się wczoraj na pierwszym treningu. Inni to tajemniczy Turek Asaad Nazad (podobno ostatnio występował we Włoszech), Łukasz Pielorz (ostatnio grecki AE Giannena, wcześniej GKS Jastrzębie), Krzysztof Kaczmarczyk (Pogoń Słubice), Sebastian Majewski (występował ostatnio we Włoszech), Paweł Zawistowski (KS Paradyż), Arkadiusz Sojka (KSZO Ostrowiec), Janusz Iwanicki (Stal Stalowa Wola) oraz Paweł Budniak. - Jeszcze się nie określił skąd jest - żartował Jacek Żałoba, kierownik łódzkiej drużyny.
hehe ciekawe co z tego Sypka wyjdzie:)zycze mu jak najlepiej,ale watpie,zeby dal rade dojsc do jakiejs w miare pozytecznej formy.z drugiej strony bedziemy miec najbardziej alkoholowy atak w OE,bo Klatt przeciez tez odstawial po pijaku;)kibice wszystkich druzyn beda sie bac meczow z nami,bo Sypek zamiast atakowac to po flage pobiegnie;)
dajcie spokój :/ znów go angażują, a nic nie wniesie...
tak sobie przegladalem terminarz ostatnio na nadchodzacy sezon i akurat bede w Polsce w pazdzierniku,wiec trzymam kciuki,zeby naszym kolegom zza miedzy udalo sie cos zalatwic w kwestii biletow dla ŁKS na derby.nie bardzo bym chcial znow derby przed tv spedzic...