Subject: Chelsea Londyn

I co z ta dużą przewagą? Nie zajechał Oscara? Ciekawe....

No jakby te kontry wygladaly tak jak w Realu to jeszcze można by bylo to zaakceptować, ale do tego daleko... A bez ataku pozycyjnego będą męczarnie z druzynami z dolu tabeli takze w kolejnych sezonach... Będą nam piłkę oddawac a my bedziemy bic glowa w mur. Taka druzyna jak Chelsea powinna umiec gra i z kontry i w ataku pozycyjnym chociaz w stopniu przyzwoitym

Taka druzyna jak Chelsea powinna umiec gra i z kontry i w ataku pozycyjnym chociaz w stopniu przyzwoitym

czyli jest chujowizna a 78 pkt to mourinho w karty wygrał? wez... koncze już z tobą dyskusje bo te twoje mongolskie teorie potrafią załamac czlowieka... masz chyba najmniej pojęcia o piłce ze wszystkich piszacych w tych tematach klubowych a pier... najwiecej

No i dalej nie wiem kiedy byla ta ogromna przewaga w tabeli :(

Nie jest chujowizna a jest bardzo średnio. Jesli Ciebie gra w tym sezonie zadowalała to podejrzewam, ze jesteś w mniejszości... Zdarzały się też swietne spotkania, ale zdecydowanie wiecej bylo tych slabych i przecietnych

gówno... mi się gra Chelsea akurat podoba, dlatego, że uwielbiam oglądac drużyne grające defensywnie, albo taktycznie, Chelsea gra bardzo taktycznie, stawiaja autobus? nie widze w tym nic dziwnego, skoro można grać ofensywnie, to można też defensywnie, licza się punkty i trofea a nie sposób gry.

nie wiesz bo jestes nieobeznany w pilce, byl moment przewagi 4 pkt, mozna bylo powiekszac do 6-7, to byl czas gdy liverpool byl daleko a na czele oprocz chelsea byl arsenal i city, np 26 kolejka gdy city mecz z sunderlandem mialo przelozony, arsenal remisowal z manU, mozna bylo odskoczyc a chelsea zremisowala z west bromem, ale wstyd ze nie potrafisz takich rzeczy sam znalezc chłopczyku

dla pichusia liczą się piętki, strzały z przewrotki i posiadanie piłki. on pojęcie o pilce noznej czerpie z livescore'a i youtube'a jak wpisuje "best moments of..."
(edited)

nie no, umowmy sie - jest postep w porownaniu do zeszlego sezonu, bo mamy maj, a nadal liczymy sie w walce o mistrzostwo (inna sprawa, ze z calej trojki mamy najmniejsze szanse, ale walczymy) i odpadlismy z LM dopiero w polfinale, podczas gdy w zeszlym sezonie walczylismy w pucharze pocieszenia. no i ja wiem, ze wystarczyloby - szkoda tych glupich wtop z poczatku sezonu, czy teraz z sunderlandem, patrzac wlasnie z szerszej perspektywy to duzo Chelsea do genialnego sezonu nie brakuje/brakowalo. ale ta granica miedzy swietnym, a slabym sezonem jest jak widac bardzo cienka. jeszcze 2tygodnie temu czulem spokoj w drodze po mistrzostwo Anglii,bo nie sadzilem, ze takie nagromadzenie pilkarskich talentow da sobie tak frajersko to zabrac i to pod wodza Mou - szkoda. wczoraj po glowie juz chodzil mi mecz z Realem w finale LM, a rzeczywistosc okazala sie inna. Chelsea slynaca z niesamowitej gry obronnej w tych waznych meczach zagrała wczoraj po prostu źle w obronie, bo w tych bramkach tu ktos nie wrocil do obrony (Hazard), tu mija sie jeden obronca po drugim z pilka, tu Eto'o prokuruje glupiego karnego - no po prostu nie spodziewalem sie, ze tak zdyscyplinowana druzyna da sie ograc w tak frajerski sposob, trudno.
wiec patrzac szerzej, bylo blisko, ale patrzac wąsko - sezon bez zadnego trofeum to sezon stracony.
ale rzecz jasna sa plusy, bo postep Hazarda, Schurrle, czy Williana to perełki tego sezonu, powrot wielkiego Terry'ego, Cahill pokazuje co potrafi - takze pojedyncze sukcesiki są i mam nadzieje, ze to zaprocentuje w kolejnym sezonie. teraz jeszcze wypada wierzyc do konca w krajowy tytul i tyle. ;p

@marcin
no mniej wiecej tak to wlasnie wyglada

a dla mnie granica miedzy sezonem swietnym a słabym nie jest taka cienka;) bardzo słaby sezon to ma ManU, słaby ma borussia, my mamy dobry, nie wybitny ale dobry, nawet moze troche więcej niz dobry z uwagi na wyniki z najlepszymi rywalami ligowymi. wiadomo ze trofeum sprawiłoby ze ten sezon byłby bardzo dobry no ale trudno... nie popadajmy w skrajnosci i nie skreslajmy całej koncepcji z powodu wyników dwóch meczy (bo taka prawda - inne wyniki zaledwie dwoch meczy z atletico i np sunderlandem dzieliły nas od wspaniałego sezonu)
(edited)

no gdzie tam porównywać Chelsea pod wodzą Mourinho, z mu pod moyesem ;p borussia ma za waski sklad, zeby ich tez wciskac do czolowki, poza tym wcale nie jest powiedziane, ze nie zgarna pucharu niemiec :)

Napisales w fakcie dokonanym... Mieli duza przewage. A takowej sytuacji nie bylo bo ciezko nazwac duza przewaga w Premier League przewage 6 pktow przy 3 zaleglych meczach City i dwoch Liverpoolu. Taka sytuacja byla w 30 kolejce... W 26 bylo na rowni z Arsenalem
(edited)

to fajnie ale wtedy nie mieli 3 zaległych, pogrążasz się

W 26 kolejce ekspercie tabela wygladala nastepujaco

Chelsea 57 pktow
Arsenal 56 pktow
City 54 i 1 zalegly

No ogromna przewaga klik

6 pktow bylo w 30 kolejce ale tak jak wspomnialem przy 3 zaleglych City i dwoch Liverpoolu.
(edited)
(edited)

Yeti do Pichuś
gówno...

No, także ten. :P

sprawdz po 28 i po 29 przewage nad liverpoolem np

poza tym chelsea teoretycznie miala najlepszy kalendarz na koncowke a city wcale nie musialo wygrac zaleglych meczy co się sprawdzilo

Dwa punkty za Liverpoolem a przecież frajersko tracili punkty z CP i Sunderlandem.

airwaves pisal o duzej przewadze Chelsea ktorej po prostu w tym sezonie nie bylo. Ten sezon byl cholernie wyrownany przeszedl do historii pod względem liczby zmian lidera. Zdarzało się, że w jednej kolejce 3 różne drużyny były na czele PL ;)

Dużą przewagę to mial United nad City w sezonie 11/12... 4 pkt przewagi czy 6 przy 3 meczach zaleglych drugiej druzyny nie jest zadna duza przewagą.
(edited)