Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Premier League (dyskusja ogólna)
no i na te chwile nadal sa poza LE :P ale z podstawa to bym sie nie rozpedzal akurat, troche rezerw maja ;)
no dobra - ale to jest nadal 'moze' zaskocza i jak im sie uda, to bedzie jednak niespodzianka - i o tym mowie...
we Wloszech przeciez tez dol tabeli potrafi kazdemu punkty urwac i rzadko kiedy sa mecze, ze latwo takie druzyny rozmontowac bo sie genialnie potrafia murowac i cos wcisnac ze stalego fragmentu albo kontry...
we Wloszech przeciez tez dol tabeli potrafi kazdemu punkty urwac i rzadko kiedy sa mecze, ze latwo takie druzyny rozmontowac bo sie genialnie potrafia murowac i cos wcisnac ze stalego fragmentu albo kontry...
ale w większości - kto tam rezerwowy Sandro, lewy obrońca i ewentualnie prawy. Mimo wszytko powinni dać radę.
Teraz grają przeciwko 10tce - może się uda :-)
Teraz grają przeciwko 10tce - może się uda :-)
też mi rezerwowi - niedawno podstawowi, mowa o Soldado i Townsend'ie :-)
a Sandro i Fryers ok.
a Sandro i Fryers ok.
i 3-1 szybko rozjechali 10tke Ukraińców :-)
Abebayor to jest kozak - AVB był chyba ślepy.
Abebayor to jest kozak - AVB był chyba ślepy.
druga część Twojego tekstu zupełnie przeczy pierwszej...
najpierw piszesz, że to nieprawda, że Real i Barca klepią kogo jak chcą a sam przyznajesz, że Real i Barca zbudowały mega ekipy i klepią jak chcą :)
wiadomo, że nie wygrywają w każdym meczu po 5:0 i ostatnio np. Real się trochę męczył (i bardzo dobrze) ale jednak w kółko jest tylko rywalizacja Realu i Barcy i ostatnie sezony to jednak nuda jeżeli chodzi o całą ligę - bo liczyła się tylko rywalizacja tych 2 ekip oraz Ronaldo i Messiego w biciu kolejnych rekordów... i to nawet jest fajne ale nie świadczy za dobrze o reszcie ligi :/
"Przed Guardiolą ani Real ani Barca nie były blisko obecnych wyników. (...) Real wiadomo, gorszy być nie może a, że kasę mają to naściągali piłkarzy za potężne pieniądze i weszli na ich poziom."
to brzmi jakby nie było "Galaktycznego Realu" z Zidanem, Figo i spółką oraz jakby Barca i Real nie wygrywały wcześniej mistrzostw w tzw. cuglach...
najpierw piszesz, że to nieprawda, że Real i Barca klepią kogo jak chcą a sam przyznajesz, że Real i Barca zbudowały mega ekipy i klepią jak chcą :)
wiadomo, że nie wygrywają w każdym meczu po 5:0 i ostatnio np. Real się trochę męczył (i bardzo dobrze) ale jednak w kółko jest tylko rywalizacja Realu i Barcy i ostatnie sezony to jednak nuda jeżeli chodzi o całą ligę - bo liczyła się tylko rywalizacja tych 2 ekip oraz Ronaldo i Messiego w biciu kolejnych rekordów... i to nawet jest fajne ale nie świadczy za dobrze o reszcie ligi :/
"Przed Guardiolą ani Real ani Barca nie były blisko obecnych wyników. (...) Real wiadomo, gorszy być nie może a, że kasę mają to naściągali piłkarzy za potężne pieniądze i weszli na ich poziom."
to brzmi jakby nie było "Galaktycznego Realu" z Zidanem, Figo i spółką oraz jakby Barca i Real nie wygrywały wcześniej mistrzostw w tzw. cuglach...
A grają podstawą i tylko z Ukraińcami u siebie.
Naughton, Fryers to nigdy nie byli nawet blisko podstawy :)
Tak samo Sandro, Townsend i Soldado grają "w podstawie" pierwszy raz od dość dawna...
Tak czy siak Tottenham prowadzi debiutant a skład ciągle jest w rozsypce (nawet za bardzo nie wiadomo kto ma stanowić trzon drużyny itd.) wiec też za dużo nie można od nich oczekiwać - ot grają cośtam i czasem jakieś dobre wyniki mają ale ogólnie chyba tam już wszyscy czekają na lipiec i nowego menedżera...
Naughton, Fryers to nigdy nie byli nawet blisko podstawy :)
Tak samo Sandro, Townsend i Soldado grają "w podstawie" pierwszy raz od dość dawna...
Tak czy siak Tottenham prowadzi debiutant a skład ciągle jest w rozsypce (nawet za bardzo nie wiadomo kto ma stanowić trzon drużyny itd.) wiec też za dużo nie można od nich oczekiwać - ot grają cośtam i czasem jakieś dobre wyniki mają ale ogólnie chyba tam już wszyscy czekają na lipiec i nowego menedżera...
zmieniając temat:
5 meczów bana dla Anelki za quenelle
ja jebię, co się zaczyna dziać z tym światem? Możesz komuś urwać nogę celowo i dostaniesz 3-4 mecze ale za jakis gest - gdzie nikt nie wie co w zasadzie oznacza - dostajesz 5 meczów...
kara w stylu "nie wiemy co to za gest ale może być obraźliwy więc prewencyjnie dowalamy ostro"
5 meczów bana dla Anelki za quenelle
ja jebię, co się zaczyna dziać z tym światem? Możesz komuś urwać nogę celowo i dostaniesz 3-4 mecze ale za jakis gest - gdzie nikt nie wie co w zasadzie oznacza - dostajesz 5 meczów...
kara w stylu "nie wiemy co to za gest ale może być obraźliwy więc prewencyjnie dowalamy ostro"
"Quenelle", czyli odwrócony nazistowski salut
w końcu się dowiedziałem o co w tym chodzi - to odwrócony nazistowski gest - hmm sam bym na to nie wpadł :]
jak idę ulicą i mam wyprostowane ręce (bo np. mi zesztywniały i chcę rozprostować) to też jestem nazistą... szit, nie wiedziałem!
edit: albo jak rano się budzę i przeciągam - ktoś by zrobił zdjęcie i afera!
(edited)
w końcu się dowiedziałem o co w tym chodzi - to odwrócony nazistowski gest - hmm sam bym na to nie wpadł :]
jak idę ulicą i mam wyprostowane ręce (bo np. mi zesztywniały i chcę rozprostować) to też jestem nazistą... szit, nie wiedziałem!
edit: albo jak rano się budzę i przeciągam - ktoś by zrobił zdjęcie i afera!
(edited)
nie wiem z czego sie nabijasz - we Francji to jest podobno tak samo znany gest jak u nas gest kozakiewicza
Nie pierwszy raz ;) Od razu sie derby Londynu przypominają i teatrzyk ktory spowodowal czerwona kartke dla Torresa...
Swoja droga juz widac w Swansea zmianę... Za Laudrupa grali swoja tiki take posiadanie dla posiadania. Za Monka graja szybciej nie przetrzymuja tak dlugo pilki i graja po prostu swietnie.
(edited)
Swoja droga juz widac w Swansea zmianę... Za Laudrupa grali swoja tiki take posiadanie dla posiadania. Za Monka graja szybciej nie przetrzymuja tak dlugo pilki i graja po prostu swietnie.
(edited)
we Francji to jest podobno tak samo znany gest jak u nas gest kozakiewicza
no właśnie - to tak jakby Kozakiewicza po tym geście oskarżono o nazizm i antysemistyzm bo pokazał jakiś gest :) rozumiesz już?
http://en.wikipedia.org/wiki/Quenelle_%28gesture%29
tu jest to dobrze opisane - ja wierzę Twórcy gestu a nie jakimś popieprzonym lewakom, którzy wszędzie się dopatrują nazizmu i sobie dorobili ideologię, że to odwrócony nazistowski salut...
idąc tą debilną logiką Kozakiewicz pokazał nie odwrócony ale ZŁAMANY nazistowski salut i należy go potępić jako nazistowskiego śmiecia - zgadzasz się z tym? :P
no właśnie - to tak jakby Kozakiewicza po tym geście oskarżono o nazizm i antysemistyzm bo pokazał jakiś gest :) rozumiesz już?
http://en.wikipedia.org/wiki/Quenelle_%28gesture%29
tu jest to dobrze opisane - ja wierzę Twórcy gestu a nie jakimś popieprzonym lewakom, którzy wszędzie się dopatrują nazizmu i sobie dorobili ideologię, że to odwrócony nazistowski salut...
idąc tą debilną logiką Kozakiewicz pokazał nie odwrócony ale ZŁAMANY nazistowski salut i należy go potępić jako nazistowskiego śmiecia - zgadzasz się z tym? :P
Kto dzisiaj jest fanem Sunderlandu? ;]
Ja bym chciał, by kopciuszek broniący się przed spadkiem ograł "wielkie" City ;)
City w lekkim kryzysie, w lutym słabo wyglądała ich gra - porażki z CFC i Barcą, remis z Norwich, wymęczone 1:0 ze Stoke... I tylko pucharowy mecz z CFC (2:0) im wyszedł.
Sunderland jak zagra na 100% i będzie miał trochę szczęścia - to mogą ugrać korzystny wynik. Dla nich to najważniejszy mecz w sezonie, sam Poyet powiedział, że jak wygrają w finale to potem mogą nawet spaść z ligi - bo ten puchar jest dla nich ważniejszy...
Dla City to tylko jeden z "wielu" meczów, za to kibice Sunderlandu czekają na puchar od 1972 roku, fajnie jakby udało im się wygrać:
W Londynie już feta fanów z Sunderlandu, z kolei fanów City ponoć nie widać :]
http://instagram.com/p/lAsu88vDeg/#
(edited)
Ja bym chciał, by kopciuszek broniący się przed spadkiem ograł "wielkie" City ;)
City w lekkim kryzysie, w lutym słabo wyglądała ich gra - porażki z CFC i Barcą, remis z Norwich, wymęczone 1:0 ze Stoke... I tylko pucharowy mecz z CFC (2:0) im wyszedł.
Sunderland jak zagra na 100% i będzie miał trochę szczęścia - to mogą ugrać korzystny wynik. Dla nich to najważniejszy mecz w sezonie, sam Poyet powiedział, że jak wygrają w finale to potem mogą nawet spaść z ligi - bo ten puchar jest dla nich ważniejszy...
Dla City to tylko jeden z "wielu" meczów, za to kibice Sunderlandu czekają na puchar od 1972 roku, fajnie jakby udało im się wygrać:
W Londynie już feta fanów z Sunderlandu, z kolei fanów City ponoć nie widać :]
http://instagram.com/p/lAsu88vDeg/#
(edited)