Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Premier League (dyskusja ogólna)
:P
Guardiola:
– Oczywiście, martwimy się tym, że mamy problem z zachowaniem czystego konta. To był podobny mecz do tego z Crystal Palace. Dobrze zaczęliśmy, a przeciwnik zdobył bramkę w pierwszej akcji, gdy tylko zbliżył się do naszego pola karnego.
wyczuwam kolejny zakup obrońcy, a okienko już tuż tuż
Guardiola:
– Oczywiście, martwimy się tym, że mamy problem z zachowaniem czystego konta. To był podobny mecz do tego z Crystal Palace. Dobrze zaczęliśmy, a przeciwnik zdobył bramkę w pierwszej akcji, gdy tylko zbliżył się do naszego pola karnego.
wyczuwam kolejny zakup obrońcy, a okienko już tuż tuż
Dobrze zaczęliśmy, a przeciwnik zdobył bramkę w pierwszej akcji, gdy tylko zbliżył się do naszego pola karnego.
Trochę Xavim zaleciało :p
"Co z tego, że strzelili jak my mieliśmy wyższe posiadanie"
Trochę Xavim zaleciało :p
"Co z tego, że strzelili jak my mieliśmy wyższe posiadanie"
Marek1234itd to
Adam
Wielokrotnie. Zwłaszcza za Żoze w Madrycie. Niemal w każdym wywiadzie gada takie idiotyzmy :d
http://www.realmadryt.pl/index.php?co=aktualnosci&id=45967
Po 0:7 z Bayernem:
Spojrzenie tylko na wynik jest bardzo powierzchowne. Trzeba zobaczyć te mecze i je przeanalizować, ja to zrobiłem. Bayern zmienił się w meczach z nami, nie grał tak radosnego futbolu, jak zazwyczaj. Wykorzystywali dobrze szybkich zawodników na skrzydłach, potrafili dobrze stosować pressing. Bronili się bez zostawiania wolnych przestrzeni. Mieli lepszy rytm i byli silniejsi od nas. Jednak my mieliśmy piłkę, nie potrafili nas zdominować. Oczywiście oni grali o wiele lepiej, ale jest wiele aspektów, przez które ani Real Madryt, ani my nie dotarliśmy do finału.
"Przegraliśmy 0:7 ale nie potrafili nas zdominować" xd
I oczywiście musiał przypomnieć o Realu :]
Generalnie ten wywiad to kopalnia beki:
Wiele osób krytykowało twoje podejście do futbolu, że ważniejszy jest styl gry niż wynik. W finale wolisz grać dobrze czy wygrać?
To pytanie to świństwo. Nie przejmowałaby mnie porażka w Pucharze Króla, jeśli wcześniej wygralibyśmy Ligę, szczególnie jeśli zrobilibyśmy to w stylu Athleticu Bielsy. Ja zawsze będę pamiętał o Athleticu Bielsy, za jego styl, ofensywną filozofię gry, ale mogę cię zapewnić, że Chelsea, która wygrała Ligę Mistrzów nie zapamiętam. Nie podoba mi się taki sprytny futbol nastawiony na rezultaty. Nie cieszy mnie takie coś, nienawidzę tego. Nie chcę, żeby ludzie myśleli, że zawsze atakuję Mourinho, to nie jest mój zamiar, ale nie podoba mi się to, jaki futbol chce grać. Nie może być tak, że klub bogaty i potężny gra tak jak Chelsea w finale Ligi Mistrzów, jak City w tym sezonie czy jak Real Madryt Mourinho. Ten Real Madryt nie zostawił żadnego spadku na przyszłość. My nie zmieniliśmy naszego stylu gry od ponad dwóch dekad. Nie zostawiamy suchego boiska, żeby się grało jak na kartoflisku, ani nie kopiemy rywali po 30 tysięcy razy na mecz. Nie staramy się też podgrzewać spotkania. Nie robiliśmy tego nawet wtedy, gdy Real Madryt był nad nami. Wygrywaliśmy, przegrywaliśmy, remisowaliśmy, ale zawsze stosowaliśmy naszą filozofię gry.
"Bo trawa była za sucha" xd
O tym, że Barcelona przegrywa z wielkimi drużynami:
Takie mówienie jest bardzo nastawione na wyniki. Z Realem Madryt na przykład w pierwszym meczu Pucharu Króla byliśmy o wiele lepsi. W Superpucharze Hiszpanii na Bernabéu graliśmy drugą połowę w dziesiątkę i prawie wygraliśmy, a w pierwszym meczu mogło być 4:1. Dominowaliśmy we wszystkich meczach, nikt nie wydarł nam posiadania piłki. Oczywiście wynik jest ważny, ale jeśli grasz dobrze wygrywasz w 99 procent przypadków. Były też mecze, w których nie graliśmy dobrze, ale i tak wygraliśmy.
(edited)
http://www.realmadryt.pl/index.php?co=aktualnosci&id=45967
Po 0:7 z Bayernem:
Spojrzenie tylko na wynik jest bardzo powierzchowne. Trzeba zobaczyć te mecze i je przeanalizować, ja to zrobiłem. Bayern zmienił się w meczach z nami, nie grał tak radosnego futbolu, jak zazwyczaj. Wykorzystywali dobrze szybkich zawodników na skrzydłach, potrafili dobrze stosować pressing. Bronili się bez zostawiania wolnych przestrzeni. Mieli lepszy rytm i byli silniejsi od nas. Jednak my mieliśmy piłkę, nie potrafili nas zdominować. Oczywiście oni grali o wiele lepiej, ale jest wiele aspektów, przez które ani Real Madryt, ani my nie dotarliśmy do finału.
"Przegraliśmy 0:7 ale nie potrafili nas zdominować" xd
I oczywiście musiał przypomnieć o Realu :]
Generalnie ten wywiad to kopalnia beki:
Wiele osób krytykowało twoje podejście do futbolu, że ważniejszy jest styl gry niż wynik. W finale wolisz grać dobrze czy wygrać?
To pytanie to świństwo. Nie przejmowałaby mnie porażka w Pucharze Króla, jeśli wcześniej wygralibyśmy Ligę, szczególnie jeśli zrobilibyśmy to w stylu Athleticu Bielsy. Ja zawsze będę pamiętał o Athleticu Bielsy, za jego styl, ofensywną filozofię gry, ale mogę cię zapewnić, że Chelsea, która wygrała Ligę Mistrzów nie zapamiętam. Nie podoba mi się taki sprytny futbol nastawiony na rezultaty. Nie cieszy mnie takie coś, nienawidzę tego. Nie chcę, żeby ludzie myśleli, że zawsze atakuję Mourinho, to nie jest mój zamiar, ale nie podoba mi się to, jaki futbol chce grać. Nie może być tak, że klub bogaty i potężny gra tak jak Chelsea w finale Ligi Mistrzów, jak City w tym sezonie czy jak Real Madryt Mourinho. Ten Real Madryt nie zostawił żadnego spadku na przyszłość. My nie zmieniliśmy naszego stylu gry od ponad dwóch dekad. Nie zostawiamy suchego boiska, żeby się grało jak na kartoflisku, ani nie kopiemy rywali po 30 tysięcy razy na mecz. Nie staramy się też podgrzewać spotkania. Nie robiliśmy tego nawet wtedy, gdy Real Madryt był nad nami. Wygrywaliśmy, przegrywaliśmy, remisowaliśmy, ale zawsze stosowaliśmy naszą filozofię gry.
"Bo trawa była za sucha" xd
O tym, że Barcelona przegrywa z wielkimi drużynami:
Takie mówienie jest bardzo nastawione na wyniki. Z Realem Madryt na przykład w pierwszym meczu Pucharu Króla byliśmy o wiele lepsi. W Superpucharze Hiszpanii na Bernabéu graliśmy drugą połowę w dziesiątkę i prawie wygraliśmy, a w pierwszym meczu mogło być 4:1. Dominowaliśmy we wszystkich meczach, nikt nie wydarł nam posiadania piłki. Oczywiście wynik jest ważny, ale jeśli grasz dobrze wygrywasz w 99 procent przypadków. Były też mecze, w których nie graliśmy dobrze, ale i tak wygraliśmy.
(edited)
Typ jest po prostu kretynem, który dorabia jakąś koślawą ideologię aby wytłumaczyć to, że jest po prostu nieobiektywny i Barcelona jest święta a inne kluby, które ośmielą się Barcelonę ograć z Realem na czele to zło :d
Chociażby po tym jak Real sklepał PSG w zeszłym sezonie to mówił, że Ronaldo nie pokazał nic a Neymar tyle indywidualnych akcji zrobił - "siał strach" xd Szkoda, że ten ten co nic nie pokazał strzelił 3 bramki a Neymar dryblingi nie wniosły zupełnie nic.
Chociażby po tym jak Real sklepał PSG w zeszłym sezonie to mówił, że Ronaldo nie pokazał nic a Neymar tyle indywidualnych akcji zrobił - "siał strach" xd Szkoda, że ten ten co nic nie pokazał strzelił 3 bramki a Neymar dryblingi nie wniosły zupełnie nic.
głardjola potrzebuje jeszcze kolejne pół miliarda wydać by zdominować krystal palas
Adam to
Marek1234itd
Trzeba patrzec tez na to kto tlumaczy te wywiady. Bo juz nie raz widzialem zdania totalnie wyjęte z dupy. Xavi to geniusz futbolu a z czasem zobaczymy tez czy geniusz trenerski.
Oczywiscie moze miec lekki ból tyłka po przegranych , ale zeby od razu kretyn. Trzeba szanowac legendy.
(edited)
Oczywiscie moze miec lekki ból tyłka po przegranych , ale zeby od razu kretyn. Trzeba szanowac legendy.
(edited)
Marek1234itd to
Adam
Masz rację i akurat tłumaczenia rm.pl są bardzo dobre. Powołuje się na nie mnóstwo dziennikarzy w Polsce - chociażby z eleven.
Wiadomo, że piłkarzem był świetnym ale poza boiskem to jak widać po wywiadach - kretyn :D
0:7 - to tylko powierzchowny wynik, my mieliśmy posiadanie!
Z Realem mogliśmy wygrać 10:0 ale trawa była za sucha
:d
Wiadomo, że piłkarzem był świetnym ale poza boiskem to jak widać po wywiadach - kretyn :D
0:7 - to tylko powierzchowny wynik, my mieliśmy posiadanie!
Z Realem mogliśmy wygrać 10:0 ale trawa była za sucha
:d
Tobie za to pół miliarda by nadal nic nie pomogło
Jak pachołki na treningu.
Ci obrońcy to chyba z jakiejś łapanki są :D
Ci obrońcy to chyba z jakiejś łapanki są :D
Niezłą przewage zyskają. 9 pkt przed Tottenhamem to już sporo na tym etapie.
Jeszcze kapiszony mogą coś urwać, o ile w obronie nie będą dawać kolejnych prezentów.