Subject: Premier League (dyskusja ogólna)

Nie ma sensu bo nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie. ^^

Typowy Polak, tylko krytykować potrafi a nic do dyskusji nie wniesie.

Czyli nie można określi która liga jest mniej więcej najsilniejsza? Czyli Polska Ekstraklasa można stawiać na równo z Angielską czy Hiszpańską.

Powiesz mi co to znaczy, że liga jest najlepsza to ja Ci powiem, która jest najlepsza :>


Dla mnie najlepsza to taka, która ma sumarycznie najwyższą ocenę we wszystkich ważnych dla kibica kategoriach subiektywnych (takich jak subiektywnie oceniana siła składów i jakość piłkarzy, ilość interesujących meczów w tygodniu, miesiącu i sezonie, ilość "interesujacych" drużyn w lidze, jak emocjonująca jest walka o mistrza, o puchary i o utrzymanie itp. subiektywne czynniki) i obiektywnych (wyniki w pucharach, ilość i jakość transferów, finanse klubów i ligi, oglądalność, wielkość klubów kibica na całym świecie itd. itp.).

I to oczywiste, że nie ma ligi, która jest najlepsza w każdej kategorii bo np. Puchar Europy hiszpańskie ekipy wygrywały 13 razy a angielskie tylko 12 - wiec jest przepaść (:P) ale patrząc sumarycznie na wszystkie ważne dla mnie kategorie - liga angielska jest najciekawsza, najsilniejsza i najlepsza.


I już zupełnie subiektywnie oceniam, że gdyby zrobić serię 20 pojedynków-dwumeczów na zasadzie 1 zespół z Anglii gra z 1 zespołem z Hiszpanii (czy tam Niemiec jak kto woli), 2gi z 2gim, 5ty z 5tym a 20sty z 20stym - to raczej postawiłbym pieniądze na to, że zespoły z Anglii taki pojedynek wygrają. Bo Barca i Real im wygrają w najlepszym wypadku tylko 2 dwumecze (a i to nie jest takie pewne patrząc np. na obecną formę City) a jakoś nie widzę jak taka Osasuna ma ograć Newcastle a Real Betis - Liverpool...

Oczywiście nie skreślam ligi hiszpańskiej w takim dwumeczu - może by to wygrali, kto wie? Subiektywnie oceniam poziom sportowy ligi hiszpańskiej na bardzo wysoki. Tyle, że po prostu patrząc na całość, na ligę jako produkt końcowy - to ja wolę produkt angielski. Dlatego subiektywnie oceniam ligę angielską jako najlepszą.

A gdyby zrobić taki pojedynek to tak wyglądałyby pary meczowe:

1. MU - Barca
2. City - Real
3. CFC - Atletico
4. Arsenal - Sociedad
5. Tottenham - Valencia
6. Everton - Malaga
7. Liverpool - Real Betis
8. West Brom - Rayo Vallecano
9. Swansea - Sevilla
10. West Ham - Getafe
11. Norwich - Levante
12. Fulham - Athletic Bilbao
13. Stoke City - Espanyol
14. Southmapton - Real Valladolid
15. Aston Villa - Granada
16. Newcastle - Osasuna
17. Sunderland - Celta Vigo
18. Wigan - Mallorca
19. Reading - Deportivo
20. QPR - Real Saragossa

Byłoby ciekawie :P

Typowy Polak, tylko krytykować potrafi a nic do dyskusji nie wniesie.

A Ty co wniosłeś do dyskusji :>

Czyli nie można określi która liga jest mniej więcej najsilniejsza?

Tyle, że pisanie "mniej więcej najlepsza" a "jest najlepsza, inne nie dorastają do pięt a kto się nie zgadza" jak to pisze Skopcony to nie jest to samo. Tym bardziej, że są solidne argumenty przemawiające za ligą Hiszpańską.


Słowo "najlepsza" jest nie na miejscu. Może być najciekawsza, najbardziej wyrównana itd. ale nie "najlepsza" bo to określenie jest na tyle ogólne, że na dobrą sprawę nie znaczy nic.

Dla mnie to jest dyskusja czy lepsze są jabłka od gruszek. Kwestia gustu, jeden lubi to drugi tamto.
(edited)

Hiszpańska ogólnym poziomem może się równać z Niemiecką, gdzie są 2 drużyny na wygranie CL i top 8 bdb-solidne. Ale nawet w tym rozliczeniu niemiecka jest w dole tabeli bardziej atrakcyjna :P niż hiszpańska. W niemieckiej z 2BL drużyny mogą walczyć na równym poziomie z 1BL(druga polowa tabeli). Ale, że angielska jest najlepsza to nie ma co sie nawet kłócić i śmieszy mnie ciągłe porównywanie angielskiej z hiszpańską, gdzie hiszpańska gdyby nie liczyć top2-3 jest słabsza od włoskiej i niemieckiej. To, że hiszpańskie drużyny błyszczą w LE i LM to jedynie powód tego, że muszą się o wiele mniej natrudzić wygrać z takimi cieniasami z doła tabeli, niż angielska, niemiecka i włoska. Wskaż mi drużynę, która by w hiszpanii oprócz Barcelony i Realu mogła wygrać ligę??? Tylko Real i Barca całą dekadę trzymają w rękach mistrzostwo, a w anglii, włoszech i niemczech o wiele więcej może bynajmniej przez długi czas utrzymywać równy poziom.

Valencia miała kiedyś taki wyskok ;p

Może znowu to powtórzy jak przyjdzie ten nowy właściciel z Singapuru :)

1. MU - Barca
2. City - Real
3. CFC - Atletico
4. Arsenal - Sociedad
5. Tottenham - Valencia
6. Everton - Malaga
7. Liverpool - Real Betis
8. West Brom - Rayo Vallecano
9. Swansea - Sevilla
10. West Ham - Getafe
11. Norwich - Levante
12. Fulham - Athletic Bilbao
13. Stoke City - Espanyol
14. Southmapton - Real Valladolid
15. Aston Villa - Granada
16. Newcastle - Osasuna
17. Sunderland - Celta Vigo
18. Wigan - Mallorca
19. Reading - Deportivo
20. QPR - Real Saragossa

Byłoby ciekawie :P

Real, Barca i być może Atletico dałoby radę :-) Sociedad i Malaga w zeszłym sezonie też fajnie grali. Reszta? No może poza L'poolem to raczej wyrównane byłyby spotkania.

ja ci na nie odpowiedzialem w mniej konkretny sposob jak kardynal ale odpowiedzialem ale wyglada na to ,ze nie umiesz czytac ze zrozumieniem:)

ps.kardynal swoim postem cie tak zgasil ,ze nawet nie raczyles mu odpowiedziec:>

nie prędko trudno będzie im dorównać Barcelonie czy Realowi w najbliższych latach.

Jak by sypną kasą na wzmocnienia to czemu nie? Atletico też jest bez kasy a co sprzedadzą napastnika klasy światowej to mają kolejnego za bezcen, jedyna różnica to Falcao, ale na niego kasa znalazła się dzięki sprzedaży Aguero.

ja ci na nie odpowiedzialem w mniej konkretny sposob jak kardynal ale odpowiedzialem ale wyglada na to ,ze nie umiesz czytac ze zrozumieniem:)

Nie, nie odpowiedziałeś mi. Twoje odpowiedź nie miała żadnego związku z moim pytaniem.

ps.kardynal swoim postem cie tak zgasil ,ze nawet nie raczyles mu odpowiedziec:>

Znaczy, że miałem skopiować odpowiedź do matlanga? Poza tym niechce mi się pisać i czytać postów na 3 miliony znaków :P Poza tym, jego wypowiedź sensownym wyrażaniem zdania. On nie pisze głupot typu "kto się nie zgadza jest głupi" tak jak Ty. :>
(edited)

Ty nie pisałeś przypadkiem, że Monaco nie prędko wejdzie do czołówki we Francji? :>

tak, i dalej zdania nie zmieniłem. Sezon się jeszcze nie skończył.

Pomyliłeś sobie Anglie z Francja... Takie coś to w Anglii tak jak z City ktore 3 sezony czekalo po przejeciu klubow przez szejkow by awansowac do LM... We Francji wszystkie kluby sprzedaja i przed sezonem bylo wiadomo ze indywidualnosci spokojnie ich zaprowadza do LM.