Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: »FC Liverpool - Winner LM 2018/2019

2014-04-04 17:21:55
Jednym z najbardziej charakterystycznych zachowań kibiców Spurs jest monotonne, mrożące krew w żyłach skandowanie dwóch słów: „Yid Army”. Dlaczego Tottenham uważany jest za klub żydowski i z jakiej przyczyny jego kibice nie tylko to akceptują, ale wręcz są z tego faktu dumni?

Wszystko zaczęło się w latach 70. Wtedy to fani drużyn przeciwnych zaczęli nazywać kibiców Spurs „Żydami”. Sytuacja była wielokrotnie bardzo nieprzyjemna – na Stamford Bridge kibice Chelsea syczeli na fanów Spurs, imitując gaz wydobywający się z pryszniców w komorach gazowych, na innych stadionach kibice czynili niewybredne uwagi odnośnie różnic anatomicznych między nimi, a „żydowskimi” kibicami Spurs (konkretnie były one związane z faktem posiadania (lub nie) napletka, usuwanego u żydowskich niemowląt w trakcie rytualnego obrzezania). Po kraju rozniosła się moda na nazywanie Tottenhamu klubem żydowskim, a jego kibiców – Żydkami (Yids).

Nie wiadomo dokładnie, co było bezpośrednią przyczyną nadania naszemu klubowi łatki „żydowskiego”. Faktem jest, że w północnym Londynie mieszkało dużo ludności semickiej, wielu Żydów kibicowało (i wciąż kibicuje) Kogutom, prezesem klubu w latach 1943-1961 był niejaki Fred Bearman (czyli, używając polskiego odpowiednika: Berman). Wydaje się jednak, że to trochę za mało, żeby nadać jakiemuś klubowi łatkę klubu „żydowskiego” - przecież w innych dużych miastach – Manchesterze, Liverpoolu czy Birmingham odsetek ludności żydowskiej był prawdopodobnie porównywalny.

Jedna z teorii mówi, że decydująca była emisja w telewizji BBC popularnego serialu „Dopóki śmierć nas nie rozłączy” (lata 1965-1975). Jego bohater – kibicujący West Hamowi tępy rasista zajmujący się oglądaniem telewizji i komentowaniem bieżących wydarzeń kilkukrotnie wygłaszał opinię, że niedługo jego klub zagra mecz z „Yidsami”. Raz pozwolił sobie wręcz na komentarz, że głównym celem niemieckich nalotów na Londyn w czasie II wojny światowej było White Hart Lane.

Wiemy już czemu Tottenham stał się w opinii kibiców rywali klubem żydowskim. Ciekawą kwestią jest odpowiedź na pytanie – jak zareagowali na to fani Spurs? Można powiedzieć, że reakcja była dla fanów Tottenhamu typowa. Fani „odwrócili kota ogonem” i przemienili obelgę w powód do chwały. Epitet „Yids” stał się chóralnie i z dumą odkrzykiwanym „Yiddos” (londyńska mutacja tego słowa), a kibice zaczęli mienić się nazwą Yid Army. Czasem agresja fanów drużyn przeciwnych była katalizowana przez humor – pewnego razu kibice Manchester City ściągnęli spodnie, unaoczniając fanom Spurs swoją „nieżydowskość”, odpowiedzią tych spośród Kogutów, którzy faktycznie byli Żydami było...ściągnięcie spodni i potwierdzenie tego faktu zdumionym kibicom The Citizens. Reakcją był śmiech i zaprzestanie antysemickich insynuacji przez fanów City.

Jeden z kibiców wspomina inną znamienną sytuację: w czasie któregoś ze spotkań wyjazdowych członkowie bojówki kibicowskiej Spurs mieli na czubku głowy zamocowane maseczki lekarskie, imitujące mycki. Ale nie zawsze było tak różowo – w 1974 roku w finałowym dwumeczu rozgrywek o Puchar UEFA nasza Yid Army toczyła krwawe boje z bojówkami tradycyjnie antysemickiego i ksenofobicznego Feyenoordu Rotterdam (słynnej Rotterdam Gestapo). Zakończyło się to dożywotnim wykluczeniem Spurs z rozgrywek europejskich! Kara została odwołana dopiero w 1980 roku.


„Polityka” kibiców Spurs przyniosła długofalowy efekt. Wprawdzie początkowo dumne przypisanie sobie roli „Żydów” angielskiej piłki wywołało wśród kibiców rywali wściekłość, jednak z czasem zamieniła się ona w znudzenie, a wreszcie w zaakceptowanie faktu, że Koguty „są żydowskie i są z tego dumne”. Zdarzały się wprawdzie i wciąż zdarzają incydenty – przykładowo w 1996 roku bramkarz Aston Villi Mark Bosnich (znany kokainista) wykonał na WHL nazistowski znak pozdrowienia „Sieg Heil”, za co został ukarany śmieszną grzywną 1000 funtów. Ogólnie jednak sytuacja się uspokoiła.

Co ciekawe, w historii naszego klubu pojawia się tylko jeden piłkarz, który przyszedł na świat w Izraelu. To napastnik Ronny Rosenthal. Nie prezentował zbyt wysokiej klasy, ale trzy bramki w meczu potrafił zdobyć (grał w latach 1994-97. 100 występów, 11 bramek). Oczywiście grało wielu piłkarzy narodowości żydowskiej, ale z Izraela był tylko Ronnie. No i najsłynniejszy „zaadoptowany” Żyd – Jurgen Klinsmann, bohater piosenki: „Chim chiminee, Chim Chim churoo, Jurgen was a German but now he is Yiddo!”. Czyli Jurgen był Niemcem, ale teraz jest Żydem. Typowe dla kibiców Spurs poczucie humoru związane z „adopcją” blondwłosego i zapewne niebieskookiego przedstawiciela „rasy panów” :)

Jak wygląda w tej kwestii teraźniejszość? Wspomniane na wstępie okrzyki „Yid Army”, popularność piosenki o biednym „Żydku” oglądającym w samotności mecz z trybuny the Shelf i kupującym tylko jedno piwo, bo na więcej go nie stać, flagi Izraela na meczach, płynąca z głośników w okresie świątecznym piosenka wigilijna „Noel” w której w miejsce słów „born is the King of Israel” wykonawca śpiewa „born is the King of White Hart Lane”. No i Daniel Levy jako prezes. Inna sprawa, że chichotem historii jest fakt, że na czele najbardziej chyba antysemickiego i ksenofobicznego klubu w Anglii, Chelsea stoi syn Żyda i Ukrainki (Roman Abramowicz) a trenerem jest Żyd z Izraela, Avram Grant.



(edited)
(edited)
2014-04-04 17:25:56
Fajnie artykuł o tym, że trenerem Chelsea był Avram Grant, ojcem Abramovica jest żyd i o tym, że w latach 70 kibice Tottenhamu określali się żydami. A jak to ma się do dyskusji? Nijak.


Co do zdjęcia. Wykorzystując wiedzę z podstawówki wiadomo, że w określeniu "Judas" nie chodzi o żyda a o zdrajcę. Dodając do tego 3 sekundy w google wiadomo, że chodzi o Sola Campbella.
(edited)
2014-04-04 17:27:57
przecież pisze że są dumni z tego, że sa żydami, co za tępy gośc z Ciebie żałosne...
2014-04-04 17:29:26
Yeti to Yeti
Fani West Hamu intonowali antysemickie przyśpiewki pod adresem Tottenhamu. Syczenie miało przypominać dźwięk w komorach gazowych, śpiewano też refren: „Hitler już po was idzie". Pięciu kibiców zostało aresztowanych, a West Ham daje zakazy stadionowe tym, których udało się zidentyfikować. Współpracuje przy tym z Tottenhamem, na którego stadionie mecz się odbywał.

Kibice Tottenhamu przestali się już za te wyzwiska obrażać. Skoro mówią o nich „Yiddoes" (pogardliwe określenie Żydów), to z dumą sami siebie nazywają „Yid Army" i śpiewają o tym na stadionach. Na początku listopada Stowarzyszenie Czarnoskórych Prawników (SBL) domagało się nawet, by przestali tak robić, bo ich śpiew jest „antysemicki" i „obraża Żydów". Chociaż po stronie kibiców stanął klub, a policja stwierdziła, że o żadnym przestępstwie nie ma mowy, to apel SBL poparł znany na Wyspach komik David Baddiel.

Wydaje się, że Baddiel ma rację. W Rzymie przed meczem Ligi Europejskiej z Lazio kibice Tottenhamu zostali napadnięci i pobici w jednym z barów. Kilku z nich trafiło do szpitala, a potem na meczu kibice Lazio, znani z faszystowskich sympatii i rasistowskich incydentów, śpiewali „Tottenham Juden" i wywiesili transparent „Wolna Palestyna".

(edited)
2014-04-04 17:29:55
Ktoś tak napisał... Fajnie tyle, że po pierwsze są tego dumni w latach 70 :d

Po drugie, jak ktoś napisze, że Everton to geje i są z tego dumni to też w to uwierzysz?
2014-04-04 17:30:48
chłopie nie ktoś tylko ich oficjalna polska strona...
2014-04-04 17:31:18
Nie ma czegoś takiego jak oficjalna polska strona Tottenhamu.
2014-04-04 17:31:52
gadanie z tobą to tak jak gadanie do worka z kiszoną kapusta. tyle.
2014-04-04 17:34:04
Próbowałeś kiedyś rozmawiać z workiem kiszonej kapusty?
2014-04-04 17:35:19
robie to od kilku postów na tej stronie...
2014-04-04 17:43:43
Czyli zdanie:

gadanie z tobą to tak jak gadanie do worka z kiszoną kapusta. tyle.

Należy rozumieć tak:

gadanie z tobą to tak jak gadanie z tobą

:/
2014-04-04 19:07:36
ja już skończyłem.
(edited)
2014-04-06 17:09:09
bedzie ciezko z tym drwalami.. :>
2014-04-06 17:18:36
kur** za duzo fify world, ciężko może być. w fifie mają ciekawy skład wh: turbo szybki kolumbijczyk Armero, obie dobre nogi Jarvis (dzis lawa), solidny Nocerino (lawa), nasi byli Downing Carroll Cole i drwal wysoki na defie Reid
2014-04-06 17:43:20
karny!:

i gooooooo l gerro :P
(edited)
2014-04-06 17:46:11
gol z dupy