Subject: »FC Liverpool - Winner LM 2018/2019

jak można prowadzić 0-3 i dać sobie strzelić trzy bramki w 8minut? Masakra :(

"Efekt Deportivo" : P

ehh finał LM mi sie przypomnial tylko liverpool byl wtedy po drugiej stronie

kto by pomyslal, ze strata Hendersona dla LFC bedzie az tak odczuwalna, prawda jest taka, ze to glownie przez brak jego w skladzie LFC nie wygral dwoch ostatnich meczow. :)

sezon i tak jest udany, wiadomo apetyt rosnie w miare jedzenia - mistrzostwo moglo byc wisienka, ale najwazniejsze jest to ze wracamy do LM ... aaaa w przyszlym sezonie bedziemy znacznie silniejsi. :)

Tylko dojdzie gra w LM :) Wystarczylo zagrac na remis z Chelsea a nie za wszelka cene dazyc do zwyciestwa... 0:0 z cfc bylo by rownoznaczne z Mistrzostwem dla Liverpoolu.

Przesadził brak doswiadczenia Rodgersa, a nie Hendersona ;)

paradoks jest taki ze to rodgers dał wam nadzieje na mistrzostwo i to ten sam rodgers wam ją odebrał:)

az mi dźwięczy w uszach jego wypowiedz po meczu z chelsea, ktora brzmiala mniej więcej tak:

Gra Chelsea to kompletne przeciwienstwo tego co my probujemy tworzyc, mam nadzieje ze nasze ofensywne podejscie zwyciezy w tym sezonie

no i popatrzmy na drugą bramke dla crystal palace... 80 minuta, liverpool prowadzi w arcyważnym spotkaniu 3-1 a druzyna nadziewa się na kontrę i traci bramkę:D co robil sakho pod bramką przeciwnika? czemu nie było równowagi miedzy defensywą i ofensywą? liverpool wyglądał jakby za wszelką cene chcial strzelić zamiast bronic tego co ma, rodgers ograł sam siebie

Ofensywne podejscie i tak w tym sezonie wygra bo City gra podobnie .... i to na pewno się chwali...

Wczoraj zaryzykowali normalna sprawa tyle ze po bramce na 3:2 powinien byl wejsc agger a nie moses ktory zreszta pozniej na pusta bramke nie strzelil :P

tak czy siak kluczem byl mecz z Chelsea... To Chelsea musiala wygrac by miec jeszcze nadzieje na tytul. Mourinho postawil autobus? prosze bardzo ale my tez zagramy defensywniej bo nas remis urzadza tak to powinno wygladac.

City gra podobnie

nie, city w tyłach jest znacznie mocniejsze i bardziej rozważne

Wczoraj zaryzykowali normalna sprawa

jak normalna sprawa jak prowadzisz 3-1 na 10 minut przed koncem w meczu ktory musisz wygrac za wszelką cene? to takie ryzyko w tym momencie to jest normalna sprawa?:D

niezbyt to mądre;) jak np morderca wejdzie Ci do chaty i udalo Ci sie go posłac na deski to idziesz na kawe w tym momencie czy pilnujesz go do przyjazdu policji?;p
(edited)

ale LFC gralo u siebie, byli w mega formie to grali o pelna pule.

nie zdecydowal brak doswiadczenia Rodgersa tylko blad Gerro, gdyby sie nie poslizgna to Liverpool by tego meczu nie przegral. ale kto mogl to przewidziec ?! :) akurat Brendana winilbym tu najmniej,

...a zamiast takiego Hendersona biega ta pokraka Lucas.. :>

Pisałem podobnie w ofensywie. Z Rozmachem z pomysłem w ataku czyli czyms czego nie ma Chelsea Mourinho.

Liverpool musial wygrac jak najwyzej bo Rodgers jeszcze liczyl ze uda sie dogonic City w bramkach. Wygrana 3-1 pozbawila by szans na to wiec probowali za wszelka cene strzelic jeszcze coś.

błagam... 11 bramek w dwa mecze mieli odrobic? mysle ze nawet o tym nie marzyli;)

Marzyli o czym wskazywaly wypowiedzi Rodgersa i zachowanie zawodnikow po kazdej bramce... Po kazdej bramce wszyscy od razu biegli na srodek boiska 0 radosci...

Stad takie ryzyko ale tak jak napisalem po bramce na 3-2 juz powinni odpuscic wprowadzic defensora zeby calkowicie nie stracic juz szans na tytul

no to tym bardziej mnie utwierdzasz w tym ze to wina rodgersa ze zremisowali wygrany mecz:) to on im nagadał rzeczy nierealnych i to on w takim razie przegrał tytuł:)

wczoraj przegral tytul ? nawet jakby wygrali to ciagle i tak musza patrzec na wyniki City. takze co Ty za glupoty tworzysz to nie mam pytan. :)

no przegrał;) nie powiedziane ze city wygra oba mecze... trzeba było liczyc na ich wpadke zamiast zyc bajkami o odrobieniu bilansu bramkowego, zreszta czego nie rozumiesz? graliby rozwaznie, wygrali by mecz, wciaz mieliby realne szanse na tytuł, teraz juz tylko iluzoryczne
(edited)