Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Legia Warszawa
Wg Iwanskiego Luquinias, Emreli i kilku innych rozwiazuja umowe po wczorajszym oklepie
Ciekawe na jakiej podstawie mieliby to zrobić? Że dostali wp...? Równie dobrze na mieście mogliby dostać.
Inna sprawa, że dla klubu może by to i dobre rozwiązanie było aby z listy płac paru nierobów wypieprzyc
Ciekawe na jakiej podstawie mieliby to zrobić? Że dostali wp...? Równie dobrze na mieście mogliby dostać.
Inna sprawa, że dla klubu może by to i dobre rozwiązanie było aby z listy płac paru nierobów wypieprzyc
Rozwiązanie kontraktu z winy klubu kolego, a to oznacza że zostają na liście plac :)
No jak, bedac w autokarze na terenie LTC to jestes formalnie w godzinach pracy w miejscu pracy to inna sytuacja niz na miescie.
Wg mnie mioduski okazal totalny brak honoru zwracając się do Vuko o pomoc
Kwestią jest taka że atak byl w autokarze, ale na ulicy nie w LCT więc nie wiadomo jak to prawnicy zinterpretują
Finansowo jest w dupie a Vuko dalej pobiera pensje po zwolnieniu ostatnim. Darmowa opcja ot co. A szykuja sie chude lata pod tym wzgledem, nie stac go na kolejne setki tysiecy na kontrakt dla kolejnego.
(edited)
(edited)
Rozumiem, że za darmo itp. Ale i tak brak honoru :P
Ale jaka to wina klubu? Raczej ich samych, że grają jak cioty a zarabiają najlepiej w lidze.
Z tego co rozumiem to napadli ich bandyci poza obiektem LTC w autokarze. Mogli ich równie dobrze na autostradzie zatrzymać i napaść. Co może klub w takiej sytuacji zrobić?
Z tego co rozumiem to napadli ich bandyci poza obiektem LTC w autokarze. Mogli ich równie dobrze na autostradzie zatrzymać i napaść. Co może klub w takiej sytuacji zrobić?
A co do Vuko to myślę że to najrozsadniejsze rozwiązanie ,nic lepszego teraz zrobić nie można.
Wina piłkarzy jest jaka jest, chociaż to też nie tak że oni nie chcą wygrywać. Sypie się wszystko w Legii i tyle. I obojętnie jakich wyników piłkarze nie osiagna to jakaś chołota i buractwo nie ma prawa ich napadać. To nie kibice tylko bydło - nazywajmy to po imieniu. A wina klubu jest taka, że nie zapewnili bezpieczeństwa podczas powrotu z meczu. Droga do pracy i z pracy = bycie w pracy.
(edited)
(edited)
Niektórzy zawodnicy z agentami wstępnie zastanawiają się nad rozwiązaniem kontraktów z winy klubu, ale trudno powiedzieć, czy pod względem prawnym mieliby taką możliwość, bo atak miał miejsce poza obiektami Legii.
ed. choc mozna uznac ze srodek autokaru L-ki to jak mobilny obiekt Legii
(edited)
ed. choc mozna uznac ze srodek autokaru L-ki to jak mobilny obiekt Legii
(edited)
Tych bandytów tłumaczył nie będę, bo to jest niedopuszczalne, ale w moim odczuciu to od klubu mogą się co najwyżej domagać odszkodowania, nic więcej.
Ja jak jadę autobusem do pracy i mnie napadną to też mogę się domagać odszkodowania, a reszta to jest sprawa dla prokuratury.
Nie można wymagać od klubu aby autokar konwojowali plutonem żołnierzy, nie o to chyba chodzi.
Ja jak jadę autobusem do pracy i mnie napadną to też mogę się domagać odszkodowania, a reszta to jest sprawa dla prokuratury.
Nie można wymagać od klubu aby autokar konwojowali plutonem żołnierzy, nie o to chyba chodzi.