Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: »Real Madrid

2013-08-04 02:41:21
piekna pila Modricia :) Ozil 2:0
2013-08-04 02:41:31
modric dobra pila 2-0
2013-08-04 02:57:32
szkoda, że Ronaldo na 3:0 w ostatniej akcji nie strzelił
2013-08-05 14:05:07
No gdzie ten Bejl :/
2013-08-05 14:34:42
prawdopodobnie w Londynie ;p
2013-08-05 17:37:31
Florentino zamierza dotrzymać obietnicy i przedłużyć kontrakt z Cristiano Ronaldo do 2018 roku. Już od miesiąca Portugalczyk jest blisko podpisania nowej umowy, dzięki której stałby się najlepiej zarabiającym zawodnikiem w Hiszpanii. Atakujący Królewskich miałby dostawać około 17 milionów rocznie, czyli o co najmniej milion więcej niż dostaje w Barcelonie Leo Messi (13 milionów pensji i 3 miliony zmiennych).

„Mogę zapewnić, że Cristiano skończy karierę w Madrycie”, mówił Florentino Pérez 23 lipca w wywiadzie dla L’Equipe. Prezes już od dwóch tygodni wiedział wówczas, że 28-latek zostanie w Realu Madryt pięć kolejnych sezonów, a obie strony doszły do porozumienia w najważniejszej i budzącej wiele wątpliwości kwestii: prawa do wizerunku.

Prawa do wizerunku i miliardowa klauzula
W obecnym kontrakcie Królewskich z portugalskim crackiem Cristiano ma prawa do 60% wizerunku. Pozostałe 40 należy do Realu Madryt. W nowej umowie większość praw wciąż będzie po stronie piłkarza, ale Królewscy znów będą dysponować sporą ich częścią, aby móc zarabiać na najbardziej popularnym piłkarzem na świecie. Kilka tygodni temu władze madrytczyków zaoferowały Neymarowi 70%, ale w grę nigdy nie wchodziło oddanie wszystkich praw do wizerunku jakiemukolwiek zawodnikowi.

Rozmowa z Florentino w Los Angeles
Jak informowało wczoraj El Cofidencial, Pérez i Cristiano zachowują spokój. Obaj panowie spotkali się już w Stanach Zjednoczonych i rozmawiali twarzą w twarz. Wyjaśnili sobie nieporozumienia z zeszłego sezonu, które sprawiły, że ich stosunki nieco się ochłodziły. Marca utrzymuje jednak, że kontrakt Cristiano jest gotowy już od miesiąca.

Cristiano Ronaldo, Florentino Pérez, Jorge Mendes i José Ángel Sánchez
Według największej hiszpańskiej gazety rozmowa między najważniejszymi osobami i ich współpracownikami miała już miejsce, ale sam crack chciał porozmawiać osobiście z prezesem. W tym spotkaniu agent piłkarza i dyrektor generalny Królewskich nie wzięli już udziału. „To oczywiste, że teraz stosunki między nimi są lepsze”, mówi osoba z otoczenia Péreza i Cristiano.

Doceniony lider
Dla samego Ronaldo przedłużenie kontraktu to nie kwestia pieniędzy, ale sympatii. Chce być chroniony przez klub zarówno na niwie osobistej, jak i zawodowej. Obecnie czuje się doceniony przez prezesa, klub, kolegów z boiska i kibiców. Wreszcie stał się niekwestionowanym ulubieńcem Bernabéu, stał się prawdziwym liderem zespołu pierwszy raz od przybycia do Hiszpanii. Jego znaczenie jest ogromne nie tylko na murawie, gdzie strzelił w zeszłym sezonie pięćdziesiąt bramek, ale także w szatni. Ma doskonałe stosunki z Ikerem Casillasem i Sergio Ramosem, kapitanami drużyny, którzy także mają ogromny posłuch wśród obecnej kadry. Cristiano nigdy nie czuł się w szatni tak dobrze.

„Smutek” i gala w Zurychu
Rok temu Portugalczyk przeżywał najgorszy okres w karierze pod względem osobistym. Marca uważa, że Cristiano powiedział wówczas prezesowi, że chce odejść, a ten odparł, że sprzeda go za taką kwotę, aby starczyło na transfer Messiego (sam Florentino wielokrotnie dementował te doniesienia – dop. red.). W klubie podejrzewano, że za „smutkiem” Ronaldo stała superoferta Paris Saint-Germain.

Stosunki między prezesem a piłkarzem zostały zerwane, ale to Florentino czuł się odpowiedzialny za zszycie ran. Zmiana nastawienia i uważne wypowiedzi na temat Cristiano pomogły mu odzyskać zaufanie zawodnika. W styczniu prezes towarzyszył podczas gali Złotej Piłki FIFA w Zurychu.

Rola Jorge Mendesa
Poza Florentino Pérezem wielką rolę odegrał również agent piłkarza. Mendes często był pośrednikiem i doradcą podczas rozmów prezesa z Cristiano. Sam agent uważa, że nie ma na świecie lepszego zespołu dla Ronaldo niż Real Madryt i przekazał to swojemu podopiecznemu.

Nowa umowa jako inwestycja
W Realu Madryt wszyscy są szczęśliwi, że Portugalczyk podpisze nową umowę i nie przejmują się ogromną pensją (17 milionów euro przez pięć lat). Wiedzą, że to inwestycja, która zwróci się dzięki przychodom reklamowym, jakie generuje CR7. Królewscy chcą oficjalnie ogłosić podpisanie nowego kontraktu z najlepszym zawodnikiem zespołu jeszcze przed pierwszym meczem ligowym, do którego pozostało zaledwie 12 dni. A jeśli stanie się to po transferze Garetha Bale’a i prezentacji Walijczyka na Santiago Bernabéu, tym lepiej.
2013-08-05 17:37:51
Real Madryt zaoferował Xabiemu Alonso nową umowę. W maju Iñaki Ibáñez, agent zawodnika, spotkał się z włodarzami Realu Madryt i już wtedy rozpoczęto rozmowy na temat nowego kontraktu.

Obecna umowa Baska z Królewskimi wygaśnie 30 czerwca 2014 roku. Agent Alonso nie mówił o konkretach, ale ustalił wraz z José Ángelem Sánchezem, dyrektorem generalnym klubu i doradcą Florentino Péreza, że wrócą do rozmów, kiedy Xabi upora się z kontuzją. 7 czerwca Alonso przeszedł operację w Monachium pod okiem Ulrike Muschawek. Obecnie 31-latek przechodzi przez proces rehabilitacji, ale z każdym dniem jest coraz bliżej powrotu na boisko.

To właśnie jego stan fizyczny jest najważniejszy w kwestii podpisania nowego kontraktu. Nie chodzi o pieniądze, ale o zdrowie zawodnika. Klub chce, żeby Xabi przedłużył kontrakt do 2015 roku i obecnie wszystko jest w rękach zawodnika. Alonso nie zamierza opuszczać Madrytu mimo wielu plotek łączących go z Chelsea Mourinho czy innymi klubami z Premier League.

„Nowi gracze z pewnością wniosą do drużyny bardzo dużo”, mówił niedawno Bask, który 25 listopada skończy 32 lata. Aspiracje do zastąpienia go w przyszłości zgłaszają 23-letni Illarramendi i 21-letni Casemiro. Pierwszy ma kontrkat do 2019 roku, zaś drugi do 2017. W kadrze wciąż są Khedira (26 lat, 2 lata do końca kontraktu) i Luka Modrić (27, 4). Xabi musi poważnie rozważyć ofertę Królewskich.
2013-08-05 17:38:50
Real Madryt jest liderem wszelkich rankingów finansowych za sezon 2011/12. Deloitte wyliczyło, że wygenerował wtedy przychód w wysokości 513 milionów euro, notując siedmioprocentowy wzrost, który dał aż o 33 miliony euro więcej niż w roku poprzedzającym. Tym samym Królewscy stali się pierwszym klubem sportowym w historii, który przekroczył granicę 500 milionów euro rocznego przychodu. Co ciekawe madrycki klub został sklasyfikowany jako pierwszy już ósmy rok z rzędu, wyrównał w ten sposób dawny rekord Manchesteru United.

Sezon 1996/97 był pierwszym, w którym firma Deloitte opublikowała pierwszy raport Money League. Real odnotował wtedy 85 milionów euro przychodu. Stanowi to tylko jedną szóstą kwoty zebranej w sezonie 2011/12 i nie wystarczyłoby do bycia sklasyfikowanym w pierwszej trzydziestce rankingu. W ciągu ostatnich 15 lat kasa klubowa Los Blancos wzbogaciła się o 428 milionów euro, a wskaźnik wzrostu gospodarczego oscylował w tym czasie na poziomie trzynastu procent.

Większość pieniędzy zarobionych we wspomnianym okresie to zasługa dobrego zarządzania klubem przez Florentino Péreza. Hiszpan pełni tę funkcję w dwóch okresach: od 2009 roku do teraz i w latach 2000-2006. 2009 roku. Zmienił strategię finansową na taką, która spowodowała wzrost dochodów, szczególnie tych z sektora komercyjnego – klub zaczął czerpać pożytki z kibiców na całym świecie.

Toczy się dyskusja o tym, na jakich zasadach powinna odbywać się sprzedaż praw do transmisji telewizyjnych z La Liga. Obecny system jest dość niesprawiedliwy – Real i Barcelona dostają niewspółmiernie większe pieniądze od reszty drużyn. Nie sprawia to jednak, że przychodu klubu są niezbalansowane, co więcej działa to w Realu dość efektywnie: dochody z meczów stanowią 25% całego przychodu, z transmisji telewizyjnych 39%, a z działań komercyjnych 36%. Średnie dochody z dni meczowych wzrosły o 2,6 miliona euro (2%), co w ciągu roku dało 126,2 milionów. Klub niedawno ogłosił też plan zwiększenia objętości stadionu, dlatego należy się spodziewać większych zysków z tytułu zakupionych przez fanów biletów.



Real uzyskuje duże pieniądze z transmisji telewizyjnych dzięki kontraktowi z Mediarpro, który obowiązuje do końca sezonu 2014/15, do tego dochodzą też pieniądze za Ligę Mistrzów i spotkania towarzyskie. Dzięki temu w sezonie 2011/12 wzrost w tym sektorze wyniósł 9% (15,7 miliona euro). Sumując, dało to aktualnie aż 199,2 miliony euro – także dzięki meczom towarzyskim rozgrywanym w Stanach Zjednoczonych, Chinach, Kuwejcie oraz w Europie.

Przychody z sektora komercyjnego zwiększyły się o 14,8 milionów (9%) i w interesującym nas roku wyniosły 187,2 miliony euro. Zawdzięczamy to zwiększeniu zainteresowania klubowymi gadżetami – także z powodu popularności klubu w świecie. Warto dodać, że władze Realu podpisały jeszcze umowy sponsorskie z Fly Emirates oraz bankiem BBVA. Komercyjna siła Los Blancos jest tym większa, że klub wykazuje zdolność do zarabiania pieniędzy nawet w czasie panującego w Hiszpanii kryzysu. Dzięki temu światowe marki chętnie nawiązują z nim współpracę.

W połowie 2011 roku Los Merengues przedłużyli kontrakt z Adidasem do końca sezonu 2019/20, za to w zeszłym sezonie nie grali już z logiem Bwin na koszulkach. Szybko powetowano sobie tę stratę podpisaniem umowy z Fly Emirates – Real może liczyć na nowe przychody z reklam na koszulkach. Ta umowa i plany rozbudowy Santiago Bernabéu mogą sprawić, że Królewscy złamią ośmioletni rekord United i dziewiąty rok z rzędu staną na czele rankingu. Jest na to duża szansa, tym bardziej, że trzeba pamiętać o tym, że status ekonomiczny Realu jest stosunkowo odporny na boiskowe niepowodzenia.
2013-08-05 20:51:33
2013-08-05 20:52:45
juz 66 % na transfermarkt jeszcze 4 i mozna sie cieszysc ;p
2013-08-05 22:42:45
2013-08-06 12:09:48
Real Madryt jest pewny, że saga z udziałem Garetha Bale'a ułoży się pomyślnie zarówno dla Królewskich, jak i samego zawodnika. W związku z tym, jak informuje Telemadrid, w klubie już zajęto się rezerwacją hotelu dla Walijczyka i jego dziewczyny. „Real Madryt przygotował już wszystko do ostatniego szegółu. Podróż, badania medyczne… Królewscy zarezerwowali nawet pokój w popularnym hotelu w Madrycie dla piłkarza i jego dziewczyny”, powiedziano w telewizji ze stolicy Hiszpanii.
2013-08-06 20:47:19
ponoć Mou daje za Khedire 42mln funtów (48M euro) o,O pewno to plotka, ale za taką kasę to bym oddawał khedire z pocałowaniem ręki :D
2013-08-06 21:00:23
Ja bym się z połowy tego cieszył :D
2013-08-07 00:07:52
Bez przesady :) jeszcze zrobi z Khediry najdroższego piłkarza świata ;p
2013-08-07 12:51:18
nie ma takiej możliwości, w Chelsea jest za dużo opcji na tej pozycji ;p