Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »Ekstraklasa
No to zapowiada się pierwsza niespodzianka w tej kolejce. Angulo dobry grajek, może walczyć o korone w tym sezonie.
Nie ma co sie spodziewać w tym pierwszych kolejkach że Legia będzie wygrywała, oni raczej klasycznie bedą odrabiać na wiosne jak z pucharów odpadną, brak podziału punktów troche na ich niekorzyść działa
Ekstraklasa więc nigdy nic nie wiadomo :D Jeszcze jest druga połowa i jak Górnik się za bardzo cofnie to jeszcze może się dużo zmienić. Ale Legia chyba bardziej ociężała , może jeszcze nie doszli do siebie po przygotowaniach czy meczu z finami
Angulo znowu, pierwszy mecz w ekstraklasie, ale wydaje mi się dobrym grajkiem, zresztą już w 1 lidze szalał.
Angulo kozak mecz. Szybkość, technika, pomysł.. spokój. Ale cały Górnik zagrał dzisiaj bardzo fajnie. Gratulacje dla nich!:)
No zagrali dobrze, ale ten Angulo myśle że po tej rundzie lub sezonie odejdzie, podoba mi się styl jego gry.
Czasami się zastanawiam nad tym co wypisuję, ale daj jakiś cytat to się pośmiejemy razem;)
Mioduski won!
PS. Gratulacje dla obecnej drużyny Górnika. może zmażą plamę drukowania spotkań z niedalekiej przeszłości? Dzisiaj bary w Zabrzu czynne do rana i dobrze. Ten wpierdol jest Legii potrzebny.
(edited)
Mioduski won!
PS. Gratulacje dla obecnej drużyny Górnika. może zmażą plamę drukowania spotkań z niedalekiej przeszłości? Dzisiaj bary w Zabrzu czynne do rana i dobrze. Ten wpierdol jest Legii potrzebny.
(edited)
Dalej wylewaj emocje dziecko :) Legia dostała to i mamy już pierwszego dzieciaka który zaczyna atakować w necie ;D Istny przykład zdesperowanego chłopaczka :)
Nie no żyj chwilą ;) Czekam na jakieś dalsze "pociski" Rozumiem twoją frustracje, więc daje szanse ci się wyżyć :)
Za nami dwa dni Ekstraklasy i już nasuwa się jeden wniosek. Klucz do sukcesu - odpalić stronę Ryanaira i wpakować do samolotu tabun Hiszpanów. Badia, Carlitos, Suarez, teraz Angulo, który melduje się w polu karnym Legii z takim spokojem, jakby wjechał wózkiem do Carrefoura, a nie stanął oko w oko z bramkarzem mistrza Polski. Piąty sort Hiszpanów - zawodnicy, którzy zahaczyliby się w ojczyźnie maksymalnie na drugim poziomie - mają w Ekstraklasie taki luz, że aż strach pomyśleć, co mówią prywatnie na temat naszej ligi swoim rodakom.
Jak właśnie zauważyło Ekstrastats - z 11 bramek w tym sezonie 10 zdobyli obcokrajowcy. Z tych 10 aż 6 przedstawiciele Półwyspu Iberyjskiego. Władze Wisły Kraków mówią wprost: to najtańszy i najbardziej opłacalny towar na rynku. To po prostu chodzące promocje. Nie oczekują nie wiadomo czego. Przyjdą grać za pensję niewiele wyższą niż u kilku młodzieżowców z Legii w ostatnich latach. Nie trzeba płacić odstępnego, bo sami palą się do rozwiązania kontraktu z poprzednim pracodawcą, a i kwoty za podpis to zazwyczaj pstryknięcie palcem i klepnięcie pierwszego lepszego przelewu. Za takiego Bartosza Śpiączkę (czy wielu innych pierwszoligowców) trzeba wyłożyć 200 tysięcy euro za transfer + dodatkowe koszty, a chłopak z trzeciej ligi hiszpańskiej przyjdzie za frytki i wypruje sobie żyły, bo to jego życiowa szansa.
Carlitos - rezerwy Villarrealu, III poziom
Angulo - Grecja
Badia - SD Noja, III poziom
Suarez - bez klubu, wcześniej ławka w Ponferradinie, II poziom
Quintana z Tarragony, Cabrera z Cadiz, Palanca z Tarragony czy Llonch z rezerw Granady... Wzór kariery dla Hiszpana zaczyna stawać się prosty: nie odpaliłeś w Primera División? Nie poszło ci w Segunda? Dawaj do Polski! Okno na świat. Fajny kraj, sporo rodaków, zarobisz niewiele, ale też wiele nie wydasz, bo tanie życie, pograsz sezon-dwa i ruszysz do Azerbejdżanu, Kazachstanu czy Turcji, gdzie zgarniesz pięć razy tyle. Tylko dlaczego tak niewiele klubów z tego korzysta?
Tomasz Ćwiąkała - strona
Jak właśnie zauważyło Ekstrastats - z 11 bramek w tym sezonie 10 zdobyli obcokrajowcy. Z tych 10 aż 6 przedstawiciele Półwyspu Iberyjskiego. Władze Wisły Kraków mówią wprost: to najtańszy i najbardziej opłacalny towar na rynku. To po prostu chodzące promocje. Nie oczekują nie wiadomo czego. Przyjdą grać za pensję niewiele wyższą niż u kilku młodzieżowców z Legii w ostatnich latach. Nie trzeba płacić odstępnego, bo sami palą się do rozwiązania kontraktu z poprzednim pracodawcą, a i kwoty za podpis to zazwyczaj pstryknięcie palcem i klepnięcie pierwszego lepszego przelewu. Za takiego Bartosza Śpiączkę (czy wielu innych pierwszoligowców) trzeba wyłożyć 200 tysięcy euro za transfer + dodatkowe koszty, a chłopak z trzeciej ligi hiszpańskiej przyjdzie za frytki i wypruje sobie żyły, bo to jego życiowa szansa.
Carlitos - rezerwy Villarrealu, III poziom
Angulo - Grecja
Badia - SD Noja, III poziom
Suarez - bez klubu, wcześniej ławka w Ponferradinie, II poziom
Quintana z Tarragony, Cabrera z Cadiz, Palanca z Tarragony czy Llonch z rezerw Granady... Wzór kariery dla Hiszpana zaczyna stawać się prosty: nie odpaliłeś w Primera División? Nie poszło ci w Segunda? Dawaj do Polski! Okno na świat. Fajny kraj, sporo rodaków, zarobisz niewiele, ale też wiele nie wydasz, bo tanie życie, pograsz sezon-dwa i ruszysz do Azerbejdżanu, Kazachstanu czy Turcji, gdzie zgarniesz pięć razy tyle. Tylko dlaczego tak niewiele klubów z tego korzysta?
Tomasz Ćwiąkała - strona