Subpage under development, new version coming soon!
Subject: Warta Poznań
W pucharze Polski chyba grają drużyna z drugiej ligi przeciwko drużynie z pierwszej ligi, wiec moze juz w tym sezonie :)
Teraz pójdzie kasy na karnety :P
Byłem na dwóch wyjazdach na razie :) czyli na meczach rezerw Kolejorza z Wartą :P
(edited)
Teraz pójdzie kasy na karnety :P
Byłem na dwóch wyjazdach na razie :) czyli na meczach rezerw Kolejorza z Wartą :P
(edited)
ja na Warte wyjazdy bym pojedzil,do Gdanska,Wroclawia,Gdyni.na Kolejorza sie najedzilem.i nie pzrestaje:)
ja teraz kupuje karnet na Lecha :) ale u siebie jak Warta będzie grać to wlecę nie jednokrotnie
ja tez teraz karnet na Kolejorza biore,ale na Warcianke nieraz pojde
jestem tylko ciekaw teraz czy będzie grac na Dembińskiej czy na Bułgarsiej
no mysle ze na Bulgarskiej,musza tam grac,gdzie indziej nie da rady
niech grają właśnie na Dembińskiej :) chociaż pełne sektory xD, lepsza atmosfera
trener Unii (taka trzecioligowa drużyna (: ) znowu wyzywał swoich piłkarzy :P
Co do meczu, to nie będę się do niego ustosunkowywał, bo my to spotkanie przegraliśmy. Przełomowym losem spotkania w mojej ocenie było podejście do wykonywania rzutu karnego nieodpowiedniego człowieka, który zlekceważył klub, kibiców, kolegów i trenerów. I dziwię się, jak to się stało, że pozwolono mu podejść do wykonania rzutu karnego, kiedy powinni to robić bardziej doświadczeni piłkarze.
Pięć minut po zmarnowaniu karnego Staniszewskiego nie było już na boisku - Nie mogę sobie pozwolić na to, by dalej grał facecik zachowujący się jak chłopiec na podwórku, który założył się z kolegami o butelkę coca-coli - perorował trener Unii. Sam Staniszewski w przerwie meczu spakował się i wyjechał z Janikowa.
A my czekamy na terminarz :)
Co do meczu, to nie będę się do niego ustosunkowywał, bo my to spotkanie przegraliśmy. Przełomowym losem spotkania w mojej ocenie było podejście do wykonywania rzutu karnego nieodpowiedniego człowieka, który zlekceważył klub, kibiców, kolegów i trenerów. I dziwię się, jak to się stało, że pozwolono mu podejść do wykonania rzutu karnego, kiedy powinni to robić bardziej doświadczeni piłkarze.
Pięć minut po zmarnowaniu karnego Staniszewskiego nie było już na boisku - Nie mogę sobie pozwolić na to, by dalej grał facecik zachowujący się jak chłopiec na podwórku, który założył się z kolegami o butelkę coca-coli - perorował trener Unii. Sam Staniszewski w przerwie meczu spakował się i wyjechał z Janikowa.
A my czekamy na terminarz :)
Warta Poznań szuka stadionu
Radość w Warcie po awansie do drugiej ligi już minęła, wczoraj szefowie klubu myśleli o przyszłości. Warta ma bowiem ogromny problem - jej obiekt nie spełnia kryteriów licencyjnych PZPN na organizację spotkań w drugiej lidze.
Kameralne boisko przy Drodze Dębińskiej musiałoby bowiem mieć 2 tys. plastikowych siedzisk dla kibiców, bezpośrednie kryte przejście z szatni na boisko, miejsca dla VIP-ów i dziennikarzy. Tych wymogów "Ogródek" nie spełnia. - Przy odpowiedniej pomocy miasta w dwa miesiące moglibyśmy sobie z tym poradzić. Wierzę głęboko, że władze Poznania podejdą do tej sprawy pozytywnie - mówi dyrektor Warty Zbigniew Śmiglak. - Wiem, że do takiego spotkania z przedstawicielami Warty musi dojść, i to szybko. W czwartek i piątek mam jednak bardzo napięty plan, bo jest przecież rocznica wydarzeń czerwcowych, a do tego dochodzą imieniny miasta. Myślę, że w poniedziałek się spotkamy i porozmawiamy - zapewnia wiceprezydent Poznania Maciej Frankiewicz.
Wtedy szefowie Warty będą już wiedzieli, jakie wymagania muszą spełnić, aby ich obiekt został dopuszczony do użytku w drugiej lidze. - W sobotę przyjeżdżają przedstawiciele Komisji Licencyjnej PZPN i powiedzą, co myślą o naszym stadionie - twierdzi Śmiglak. Sęk jednak w tym, gdzie Warta będzie rozgrywać swoje spotkania do czasu dopuszczenia jej obiektu. - To nieprawda, że mielibyśmy grać w Swarzędzu czy Grodzisku Wlkp. żadnych takich rozmów nie prowadziliśmy. Jesteśmy klubem z Poznania i tu chcemy grać - jasno stawia sprawę dyrektor Warty. Pod uwagę brany jest stadion miejski przy ul. Bułgarskiej, który użytkuje Lech. "Kolejorz" miał nawet pomysł, by udostępnić Warcie stadion we Wronkach. - Dla kogo byśmy tam mieli grać? Dla trzech ludzi i meszek? - pyta Śmiglak.
Lech ma jednak prawo nie zgodzić się na występy Warty na swoim stadionie. - Gdy prowadziliśmy z Amiką rozmowy o przejęciu przez nią Lecha, jej przedstawiciele wymogli wpisanie do umowy warunku, że żaden inny klub nie będzie na stałe rozgrywał swoich meczów na tym stadionie. Tu jednak sytuacja jest trochę inna, bo Warta szuka boiska na chwilę, awaryjnie - podkreśla prezydent Frankiewicz. - Gdy tylko nasz obiekt zostanie dostosowany do wymogów, wracamy na Wildę. Przy Bułgarskiej też nie użytkowalibyśmy całego obiektu, tylko otworzylibyśmy np. dwie trybuny. Bezpieczeństwo na pewno zagwarantujemy - mówi Śmiglak.
Wiceprezes Lecha Arkadiusz Kasprzak: - Nie chodzi o to, na jak długo mielibyśmy udostępnić stadion Warcie, na miesiąc, dwa czy pół roku. Problemy są inne, choćby ze sponsorami. Mamy sporo reklam na stadionie, a nasi reklamodawcy mogą sobie nie życzyć, by ich reklamy stały obok reklam konkurentów z branży. Niektóre są nieprzenośne. Druga sprawa: jakiej wielkości pomieszczenia Warta by chciała użytkować. Po trzecie: czy jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo. Wreszcie: czy zdaje sobie sprawę, jak ogromne są koszty organizacji jednego meczu - wylicza Kasprzak i dodaje: - Musimy znaleźć odpowiedzi na te pytania i liczę tu na aktywny udział miasta. Nie chcę podawać kosztów organizacji takiego meczu, bo wyjdzie, że straszę Wartę. Ale jak się spotkamy i podyskutujemy, to przedstawię wszystkie liczby - kończy wiceprezes Lecha.
W poniedziałek prezesi Warty spotkają się z Radą Miasta Poznania, a pod koniec tygodnia ma dojść do rozmów trójstronnych: władze miasta Poznania - Warta - Lech.
źródło: Gazeta.pl
Kto pożyczy stadion? :P
Radość w Warcie po awansie do drugiej ligi już minęła, wczoraj szefowie klubu myśleli o przyszłości. Warta ma bowiem ogromny problem - jej obiekt nie spełnia kryteriów licencyjnych PZPN na organizację spotkań w drugiej lidze.
Kameralne boisko przy Drodze Dębińskiej musiałoby bowiem mieć 2 tys. plastikowych siedzisk dla kibiców, bezpośrednie kryte przejście z szatni na boisko, miejsca dla VIP-ów i dziennikarzy. Tych wymogów "Ogródek" nie spełnia. - Przy odpowiedniej pomocy miasta w dwa miesiące moglibyśmy sobie z tym poradzić. Wierzę głęboko, że władze Poznania podejdą do tej sprawy pozytywnie - mówi dyrektor Warty Zbigniew Śmiglak. - Wiem, że do takiego spotkania z przedstawicielami Warty musi dojść, i to szybko. W czwartek i piątek mam jednak bardzo napięty plan, bo jest przecież rocznica wydarzeń czerwcowych, a do tego dochodzą imieniny miasta. Myślę, że w poniedziałek się spotkamy i porozmawiamy - zapewnia wiceprezydent Poznania Maciej Frankiewicz.
Wtedy szefowie Warty będą już wiedzieli, jakie wymagania muszą spełnić, aby ich obiekt został dopuszczony do użytku w drugiej lidze. - W sobotę przyjeżdżają przedstawiciele Komisji Licencyjnej PZPN i powiedzą, co myślą o naszym stadionie - twierdzi Śmiglak. Sęk jednak w tym, gdzie Warta będzie rozgrywać swoje spotkania do czasu dopuszczenia jej obiektu. - To nieprawda, że mielibyśmy grać w Swarzędzu czy Grodzisku Wlkp. żadnych takich rozmów nie prowadziliśmy. Jesteśmy klubem z Poznania i tu chcemy grać - jasno stawia sprawę dyrektor Warty. Pod uwagę brany jest stadion miejski przy ul. Bułgarskiej, który użytkuje Lech. "Kolejorz" miał nawet pomysł, by udostępnić Warcie stadion we Wronkach. - Dla kogo byśmy tam mieli grać? Dla trzech ludzi i meszek? - pyta Śmiglak.
Lech ma jednak prawo nie zgodzić się na występy Warty na swoim stadionie. - Gdy prowadziliśmy z Amiką rozmowy o przejęciu przez nią Lecha, jej przedstawiciele wymogli wpisanie do umowy warunku, że żaden inny klub nie będzie na stałe rozgrywał swoich meczów na tym stadionie. Tu jednak sytuacja jest trochę inna, bo Warta szuka boiska na chwilę, awaryjnie - podkreśla prezydent Frankiewicz. - Gdy tylko nasz obiekt zostanie dostosowany do wymogów, wracamy na Wildę. Przy Bułgarskiej też nie użytkowalibyśmy całego obiektu, tylko otworzylibyśmy np. dwie trybuny. Bezpieczeństwo na pewno zagwarantujemy - mówi Śmiglak.
Wiceprezes Lecha Arkadiusz Kasprzak: - Nie chodzi o to, na jak długo mielibyśmy udostępnić stadion Warcie, na miesiąc, dwa czy pół roku. Problemy są inne, choćby ze sponsorami. Mamy sporo reklam na stadionie, a nasi reklamodawcy mogą sobie nie życzyć, by ich reklamy stały obok reklam konkurentów z branży. Niektóre są nieprzenośne. Druga sprawa: jakiej wielkości pomieszczenia Warta by chciała użytkować. Po trzecie: czy jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo. Wreszcie: czy zdaje sobie sprawę, jak ogromne są koszty organizacji jednego meczu - wylicza Kasprzak i dodaje: - Musimy znaleźć odpowiedzi na te pytania i liczę tu na aktywny udział miasta. Nie chcę podawać kosztów organizacji takiego meczu, bo wyjdzie, że straszę Wartę. Ale jak się spotkamy i podyskutujemy, to przedstawię wszystkie liczby - kończy wiceprezes Lecha.
W poniedziałek prezesi Warty spotkają się z Radą Miasta Poznania, a pod koniec tygodnia ma dojść do rozmów trójstronnych: władze miasta Poznania - Warta - Lech.
źródło: Gazeta.pl
Kto pożyczy stadion? :P
ja mam jedno pytanie jak to jest kibice na linii Warta-Lech??
na razie spokój :P
Wielu kibiców Warty chodzi na mecze Lecha i znam też kibiców Lecha, którzy chodzą na Wartę :)
Wielu kibiców Warty chodzi na mecze Lecha i znam też kibiców Lecha, którzy chodzą na Wartę :)
ta to neutralnie ejst :D oj pamietam kurna na mecz Warta Poznan - Unia Janikowo jak bodajze wpadla ekipa Lecha z jakims FC i skroili fane Unistom oj ciekawie bylo;] wtedy szkoda ze nie udalo sie obronic flagi:(
na razie Warta trzyma z Lechem,zreszta bede chodzic tu i tu:),to sa ci sami kibice
(edited)
(edited)
ta ale wiadomo ze jak wpadnie ciekawa ekipa to na meczu Warty lech sie pojawi:P