Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: »Zawisza Bydgoszcz

2007-08-23 13:13:42
wyjazd na wies
2007-08-23 13:20:49
kiedys ci napisze bo teraz ide do pracy
2007-08-23 13:22:31
trzymam cie za slowo :P
2007-08-23 13:22:39
na ulotki ?? xD
2007-08-24 23:34:46
Marcin Kozłowski: Teraz nie mogę nawet biegać


- Pamiętam, jak pół roku temu cieszyłem się, że omijają mnie poważne urazy związane z kolanami. Okazało się jednak, że to szczęście nie trwało długo - mówi Marcin Kozłowski, piłkarz IV-ligowego Zawiszy Bydgoszcz
Piłkarze IV-ligowego Zawiszy zagrają dziś w Pakości z ostatnią w tabeli Notecianką. W składzie bydgoszczan zabraknie Kozłowskiego, który w ostatnim pojedynku ligowym z Olimpią Grudziądz doznał poważnej kontuzji kolana.



Waldemar Wojtkowiak: Sezon dopiero się rozpoczął, a pan może już mówić o sporym pechu. Najpierw były problemy z jednym kolanem, a teraz to samo jest z drugim.

Marcin Kozłowski: Pamiętam, jak pół roku temu cieszyłem się, że jak do tej pory omijają mnie poważne urazy związane z kolanami. Okazało się jednak, że to szczęście nie trwało długo. Po meczu z Olimpią Grudziądz byłem załamany. Zrozumiałbym, gdyby odnowiła mi się kontuzją kolana, ale niestety "załatwiłem" sobie drugie.

Jak brzmi diagnoza lekarzy?

- Na szczęście jest ona lepsza, niż jeszcze kilka dni temu. Jestem właśnie po rozmowie z dr. Lachowiczem. Powiedział mi, że na razie nie będę miał operacji. Badanie USG pokazało, że nie będziemy ruszać łękotki. Teraz zajmiemy się leczeniem wiązadeł przyśrodkowych. Strasznie mnie to boli. Nie mogę nawet biegać.

Kiedy zatem wróci pan na boisko?

- Najszybciej za dwa tygodnie. Przez ten czas nie mogę się ruszać. Muszę odpocząć. Potem ma być lepiej. Liczę, że uda mi się wrócić na boisko.

Chyba spodziewaliście się lepszego startu w IV lidze?

- Po trzech meczach miało być dziewięć punktów, a jest pięć. Trudno więc mówić o sukcesie, ale do rozegrania pozostało jeszcze wiele kolejek, także sporo może się wydarzyć.

Wasz najbliższy rywal z Pakości nie wygrał jeszcze meczu.

- Jesteśmy faworytem, ale w sporcie różne rzeczy się zdarzają. Nie możemy zlekceważyć Notecianki, bo punkty są nam bardzo potrzebne.
2007-08-24 23:47:06
ooo bardzo dawno mnie tu nie bylo:-)
witam!
2007-08-24 23:47:32
ile nie przeczytanych postow miales mister spamer:P 2007:D
2007-08-24 23:49:36
nie wiem ale w setkach by liczyc
2007-08-24 23:50:35
krisss jutro prezes ntoecianki 55letni chlop wybiegnie na boisko :P
4:0 dwie bramki nasz czanry koleszka jedna barlik i mlody snajper Chachula raz dwa trzy cztery malo!!!!!!!!
6:1 brawo :P
2007-08-25 18:57:17
co 6:1 ??
2007-08-25 18:59:18
koncowa wygrana :P ekiap sportowa czekala na Legie Chelmza ale sie nie doczekali;]
(edited)
2007-08-25 19:03:48
wow xD myślałem że 4:0 to końcowy ;]
2007-08-25 19:05:41
ale notecianka to cieńki przeciwnik


16. Notecianka Pakosc


3 mecze

0 pkt


2-11 bilans bramek
(edited)
2007-08-25 19:07:07
ta ale nie uwierzysz ale 55 latek z paksoci strzelil nam bramke :P osmieszyl wszystkich naszych graczy obrone gk is trzelil jak rooney:D