Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: »Zawisza Bydgoszcz

46 min. - 18:05, obydwa zespoły rozpoczynają drugą połowę bez zmian.
50 min. - Jankiewicz w idealnej sytuacji strzela z 8 metrów obok słupka bramki Zawiszy.
53 min. - szarżujący Damian Zielke zostaje nieprzepisowo zatrzymany pół metra przed linią pola karnego, rzut wolny nie przynosi zmiany wyniku.
57 min. - Rzut wolny wykonuje Szymon Maziarz, jego pierwszy strzał odbija się od muru a drugi przechodzi obok słupka
60 min. - zmiana w Zawiszy, za Mariusza Modrego wchodzi do gry Mateusz Chachuła.
64 min. - w odstępie kilkudziesięciu sekund dwa strzały Abrahama Loligi, pierwszy zatrzymuje się na obrońcy, drugi szybuje nad poprzeczką.
66 min. - minimalnie niecelny strzał Maziarza
68 min. - po rzucie rożnym uderza głową Zielke, tuż obok słupka.
70 min. - niebezpieczny strzał Gradowskiego broni Artur Gajewski.
73 min. - na piątym metrze przed bramką Zawiszy trzech piłkarzy Sadownika mija się z piłką.
74 min. - za Artura Cielasińskiego wchodzi do gry Grzegorz Brzeziński.
78 min. - Zawisza nieustannie w natarciu, goście skuteczni w rozbijaniu ataków gospodarzy.
79 min. - Mateusz Chachuła wbiega z piłką w pole karne i uderza obok słupka.
81in. - na boisko wbiega Krzysztof Krawczyk, zastępujący Abrahama Loligę.
84 min. - GOOOOOOL! Akcja Krawczyńskiego lewą stroną, dośrodkowanie trafia do Maziarza, jego uderzenie "wypluwa" bramkarz Sadownika i Szal nie ma problemu z umieszczeniem piłki w siatce.
85 min. - z boiska schodzi Robert Tomczak, w jego miejsce wchodzi do gry Paweł Ettinger.
86 min. - pierwsza zmiana w zespole gości.
88 min. - druga zmiana w zespole Sadownika
90 min. - Mateusz Chachuła mija trzech obrońców i trafia piłką w czwartego.
90+3 min. - koniec meczu. Pewne zwycięstwo Zawiszy 3:0.
2007-09-08 18:57:41
WwwKkkkSsss !!
2007-09-08 21:42:04
Jak Zawiszy odebrali II ligę

Od ostatniego meczu bydgoskiego Zawiszy w II lidze minęło 8 lat. Nikt wtedy nie przypuszczał, że zespół zostanie wycofany z ligi, a futbol na tym poziomie zniknie ze stadionu przy ulicy Gdańskiej.

Nikt przed sezonem 1997/8 nie przypuszczał, że dla Zawiszy Bydgoszcz to pożegnanie z II ligą na wiele lat.

Bo popadali w długi

Przed startem rozgrywek płk. Edward Potok, ówczesny szef wojskowego klubu, buńczucznie zapowiadał, że sezon będzie należał do Zawiszy. W tym celu na Gdańską sprowadzono uznanego w ekstraklasie trenera - Gotharda Kokotta i kilku piłkarzy z ligową przeszłością. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Szybko okazało się, że klubowa kasa świeciła pustkami. Długi sięgały ponad 800 tys. złotych. Ze względu na zaległości wobec ZUS-u zablokowano konta bankowe. Co więcej, jedynym pomysłem władz klubu na poprawienie kondycji finansowej była sprzedaż najlepszych zawodników. Po zakończeniu rundy jesiennej kadra zespołu nie tylko uszczupliła się, ale dość miał też szkoleniowiec.

Grali dla swojej przyszłości

Na wiosnę bydgoszczanie do rozgrywek przystępowali już z zamiarem walki o utrzymanie. Na ławce trenerskiej zasiadł Stanisław Mątewski, od wielu lat związany z Zawiszą, w dodatku jedyny trener, który w owym czasie posiadał odpowiednie uprawnienia. Pomagał mu Andrzej Brończyk. Mimo ogromnych problemów finansowych wojskowi radzili sobie przyzwoicie, plasując się przez całą rundę w środku tabeli.

Skład Zawiszy w meczu z Aluminium: Warzecha - Rzepa, Gąsior, Śmiglewski - Teodorowicz, Kryger, Bajera (83. Kuczyński), Przała, Kołacki (72. Rogalski) - Burlikowski, Kempa.

W ostatnim meczu sezonu jedenastka Zawiszy pokonała czołową drużynę II ligi i finalistę Pucharu Polski - Aluminium Konin 1:0, a zwycięską i jak się miało niebawem okazać na wiele lat ostatnią, bramkę zdobył Piotr Burlikowski. Na trybunach zjawiło się 1 tys. fanów, którzy żegnali piłkarzy gromkim: "Zawisza nigdy nie zginie". Przed meczem zawodnicy ustawili wzdłuż linii bocznej symboliczne znicze. Strzelec jedynego gola powiedział później "Pomorskiej" : "- Graliśmy... przeciw kierownictwu klubu, ale dla trenerów, kibiców i swojej przyszłości! "

- Po meczu panowała wielka radość, cieszyliśmy się, że utrzymaliśmy się w lidze (Zawisza zakończył sezon na 9. miejscu - przyp.red.), ale z drugiej strony wiedzieliśmy, że klub boryka się z ogromnymi problemami. Wtedy jednak nikt nawet nie przypuszczał, że to może być ostatni sezon - wspomina po latach Stanisław Mątewski.

29 lipca zarząd WKS, pod przewodnictwem gen. Zenona Wernera, podjął uchwałę, na mocy której piłkarska drużyna została wycofana z rozgrywek II ligi w sezonie 1998/9!