Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »Zawisza Bydgoszcz
Piotr Tworek, szkoleniowiec Zawiszy zainteresowany jest pozyskaniem Marcina Mańkowskiego (najlepszy strzelec Kujawiaka w ubiegłym sezonie), będącego obecnie bez klubu. - Jeżeli miałby do nas trafić to dopiero na rundę wiosenną, ale wtedy już chyba nie będzie miał karty na ręku - zaznacza jednak szkoleniowiec.
Zawisza Bydgoszcz - Chemik Bydgoszcz 0:1 (0:1)
Dodano dnia 2007-09-22 przez Administrator e-mail: admin@zawisza.info
0:1 Raszka 18'
Zawisza: Gajewski - Krawczyński (72' Zielke), Łukaszewski, Tomczak, Cuper (83' Modry) - Delekta (28' Chachuła) , Maziarz - M. Kozłowski (69' Cielasiński), Loliga, A. Kozłowski - Barlik
█ Krawczyński, Maziarz, Loliga, Łukaszewski, Chachuła
Widzów: 1400
Poniżej zapis z relacji na żywo:
Zawisza rozpocznie mecz w składzie: Gajewski - Krawczyński, Łukaszewski, Tomczak, Cuper - Delekta, Maziarz - M. Kozłowski, Loliga, A. Kozłowski - Barlik
01 min. - o godz. 15:04 sędzia Marcin Brandt z Inowrocławia rozpoczyna derby Bydgoszczy
06 min. - inicjatywę próbują przejąć gospodarze
11 min. - goście nie pozwalają skonstruować akcji atakując Zawiszę na jego własnej połowie
15 min. - okres gry w środku pola bez sytuacji podbramkowych
17 min. - po rzucie rożnym strzał głową wybija z linii bramkowej obrońca Chemika. Najlepsza okazja Zawiszy
18 min. - z lewej strony wolny dla Chemika, lot dośrodkowanej piłki źle oblicza Gajewski i jest 0:1
21 min. - wolny dla gości nad bramką
28 min. - trener Piotr Tworek reaguje na przebieg wydarzeń na boisku, wprowadza do gry Mateusza Chachułę w miejsce Bartłomieja Delekty
33 min. - po rzucie rożnym Mateusz Chachuła niecelnie strzela głową
35 min. - o piłkę z lewej strony pola karnego powalczył Loliga ale jego dośrodkowania nie przejął żaden z graczy Zawiszy
36 min. - bramkarz gości szybszy od Chachuły
43 min. - celny strzał Arkadiusza Kozłowskiego pewnie broni Andrzej Retlewski
45 min. - dwukrotnie Szymon Maziarz pokonuje z wolnego Retlewskiego ale dwukrotnie arbiter nie uznaje bramki. Do przerwy 0:1
46 min. - o 16:06 rozpoczyna się druga połowa
47 min. - strzał Marcina Kozłowskiego nad bramką. Pierwsza zmiana w zespole Chemika
49 min. - Maziarz z wolnego tym razem w mur
56 min. - okres naporu Zawiszy kończy nieudany strzał Maziarza
61 min. Zawisza cały czas w natarciu, strzał Barlika z kilkunastu metrów broni Retlewski
64 min. - groźnie pod bramką Zawiszy, wolny z prawej strony, piłka po strzale przechodzi nad wychodzącym Gajewskim i... bramką
66 min. - druga zmiana w zespole gości, strzały M. Kozłowskiego i Loligi broni Retlewski
68 min. - Gajewski broni strzał zza linii pola karnego
69 min. - Cielasiński wchodzi za Marcina Kozłowskiego
72 min. - Zawisza nie ma nic do stracenia, Damiana Krawczyńskiego zastępuje Damian Zielke
74 min. - piękny strzał Cielasińskiego broni Retlewski
76 min. - trzecia zmiana w zespole gości
79 min. - tajemnicą Barlika zostanie dlaczego nie zdecydował się na strzał mając piłkę kilka metrów przed bramką, po chwili strzał A. Kozłowskiego prosto w bramkarza
81 min. - po wolnym głową strzela Łukaszewski obok bramki
84 min. - dwukrotnie Ejankowski fatalnie pudłuje, Zawisza po zejściu Cupera w 83 min. - wszedł Modry - odkrył się zupełnie
86 min. - czwarta zmiana w zespole Chemika
90 min. - strzał Cielasińskiego bardzo niecelny
90 min. + 4 - sędzia kończy spotkanie. Zawisza przegrywa z Chemikiem 0:1. Żółte kartki w zespole Zawiszy zobaczyli w tym spotkaniu: Krawczyński, Maziarz, Loliga, Łukaszewski, Chachuła
Dodano dnia 2007-09-22 przez Administrator e-mail: admin@zawisza.info
0:1 Raszka 18'
Zawisza: Gajewski - Krawczyński (72' Zielke), Łukaszewski, Tomczak, Cuper (83' Modry) - Delekta (28' Chachuła) , Maziarz - M. Kozłowski (69' Cielasiński), Loliga, A. Kozłowski - Barlik
█ Krawczyński, Maziarz, Loliga, Łukaszewski, Chachuła
Widzów: 1400
Poniżej zapis z relacji na żywo:
Zawisza rozpocznie mecz w składzie: Gajewski - Krawczyński, Łukaszewski, Tomczak, Cuper - Delekta, Maziarz - M. Kozłowski, Loliga, A. Kozłowski - Barlik
01 min. - o godz. 15:04 sędzia Marcin Brandt z Inowrocławia rozpoczyna derby Bydgoszczy
06 min. - inicjatywę próbują przejąć gospodarze
11 min. - goście nie pozwalają skonstruować akcji atakując Zawiszę na jego własnej połowie
15 min. - okres gry w środku pola bez sytuacji podbramkowych
17 min. - po rzucie rożnym strzał głową wybija z linii bramkowej obrońca Chemika. Najlepsza okazja Zawiszy
18 min. - z lewej strony wolny dla Chemika, lot dośrodkowanej piłki źle oblicza Gajewski i jest 0:1
21 min. - wolny dla gości nad bramką
28 min. - trener Piotr Tworek reaguje na przebieg wydarzeń na boisku, wprowadza do gry Mateusza Chachułę w miejsce Bartłomieja Delekty
33 min. - po rzucie rożnym Mateusz Chachuła niecelnie strzela głową
35 min. - o piłkę z lewej strony pola karnego powalczył Loliga ale jego dośrodkowania nie przejął żaden z graczy Zawiszy
36 min. - bramkarz gości szybszy od Chachuły
43 min. - celny strzał Arkadiusza Kozłowskiego pewnie broni Andrzej Retlewski
45 min. - dwukrotnie Szymon Maziarz pokonuje z wolnego Retlewskiego ale dwukrotnie arbiter nie uznaje bramki. Do przerwy 0:1
46 min. - o 16:06 rozpoczyna się druga połowa
47 min. - strzał Marcina Kozłowskiego nad bramką. Pierwsza zmiana w zespole Chemika
49 min. - Maziarz z wolnego tym razem w mur
56 min. - okres naporu Zawiszy kończy nieudany strzał Maziarza
61 min. Zawisza cały czas w natarciu, strzał Barlika z kilkunastu metrów broni Retlewski
64 min. - groźnie pod bramką Zawiszy, wolny z prawej strony, piłka po strzale przechodzi nad wychodzącym Gajewskim i... bramką
66 min. - druga zmiana w zespole gości, strzały M. Kozłowskiego i Loligi broni Retlewski
68 min. - Gajewski broni strzał zza linii pola karnego
69 min. - Cielasiński wchodzi za Marcina Kozłowskiego
72 min. - Zawisza nie ma nic do stracenia, Damiana Krawczyńskiego zastępuje Damian Zielke
74 min. - piękny strzał Cielasińskiego broni Retlewski
76 min. - trzecia zmiana w zespole gości
79 min. - tajemnicą Barlika zostanie dlaczego nie zdecydował się na strzał mając piłkę kilka metrów przed bramką, po chwili strzał A. Kozłowskiego prosto w bramkarza
81 min. - po wolnym głową strzela Łukaszewski obok bramki
84 min. - dwukrotnie Ejankowski fatalnie pudłuje, Zawisza po zejściu Cupera w 83 min. - wszedł Modry - odkrył się zupełnie
86 min. - czwarta zmiana w zespole Chemika
90 min. - strzał Cielasińskiego bardzo niecelny
90 min. + 4 - sędzia kończy spotkanie. Zawisza przegrywa z Chemikiem 0:1. Żółte kartki w zespole Zawiszy zobaczyli w tym spotkaniu: Krawczyński, Maziarz, Loliga, Łukaszewski, Chachuła
Oświadczenie Zarządu SP ZAWISZA
Zarząd Stowarzyszenia Piłkarskiego „ZAWISZA” w odniesieniu do incydentu mającego miejsce po ostatnim gwizdku sędziego w meczu ZAWISZA-CHEMIK oświadcza:
Zarząd klubu, sztab szkoleniowy, piłkarze, a także przede wszystkim kibice zdecydowanie przeciwni są zachowaniu pseudokibica, który wtargnął na murawę po zakończeniu meczu i po pchnięciu sędziego spowodował jego upadek. Wszyscy jednoznacznie odcinamy się od tego typu wybryków chuligańskich.
Takie incydenty działają na szkodę wizerunku klubu ZAWISZA i rzucają cień na wspaniałą oprawę i doping naszych kibiców.
Sprawca zajścia został już zidentyfikowany. W dniu dzisiejszym dobrowolnie na łamach prasy złożył przeprosiny. Klub wyda na jego, jako organizator meczu zakaz stadionowy.
Jednocześnie zaznaczamy, że jest to pierwszy przypadek tego typu od blisko dwóch lat, który wydarzył się na naszym meczu.
Jako klub poczynimy jeszcze większe starania by w przyszłości ,takie incydenty już nie miały miejsca.
Za Zarząd
Bogdan Pultyn
PREZES
Zarząd Stowarzyszenia Piłkarskiego „ZAWISZA” w odniesieniu do incydentu mającego miejsce po ostatnim gwizdku sędziego w meczu ZAWISZA-CHEMIK oświadcza:
Zarząd klubu, sztab szkoleniowy, piłkarze, a także przede wszystkim kibice zdecydowanie przeciwni są zachowaniu pseudokibica, który wtargnął na murawę po zakończeniu meczu i po pchnięciu sędziego spowodował jego upadek. Wszyscy jednoznacznie odcinamy się od tego typu wybryków chuligańskich.
Takie incydenty działają na szkodę wizerunku klubu ZAWISZA i rzucają cień na wspaniałą oprawę i doping naszych kibiców.
Sprawca zajścia został już zidentyfikowany. W dniu dzisiejszym dobrowolnie na łamach prasy złożył przeprosiny. Klub wyda na jego, jako organizator meczu zakaz stadionowy.
Jednocześnie zaznaczamy, że jest to pierwszy przypadek tego typu od blisko dwóch lat, który wydarzył się na naszym meczu.
Jako klub poczynimy jeszcze większe starania by w przyszłości ,takie incydenty już nie miały miejsca.
Za Zarząd
Bogdan Pultyn
PREZES
Z Gopłem Kruszwica w Pucharze Polski.
W III rundzie Pucharu Polski na szczeblu K-P ZPN przeciwnikiem bydgoskiego Zawiszy będzie Gopło Kruszwica. Spotkanie odbędzie się w środę 3 października.
W III rundzie Pucharu Polski na szczeblu K-P ZPN przeciwnikiem bydgoskiego Zawiszy będzie Gopło Kruszwica. Spotkanie odbędzie się w środę 3 października.
Krzysztof Surlit nie żyje.
Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci Krzysztofa Surlita, byłego piłkarza naszego klubu. Krzysztof Surlit urodził się 13 października 1955 roku w Zelowie k. Łodzi. Był wychowankiem miejscowego Włókniarza, następnie występował w łódzkich klubach Start i Widzew z przerwą na grę w Zawiszy w latach 1975-1977, grał także w klubach we Francji i Finlandii oraz w GKS-ie Bełchatów.
W ligowym zespole Zawiszy zadebiutował 7 marca 1976 w spotkaniu z Bałtykiem Gdynia. Przez następne półtora roku był jednym z podstawowych zawodników Zawiszy, przyczyniając się do wielkiego sukcesu jakim był awans do I ligi zespołu trenowanego przez Wiesława Gałkowskiego. Starsi kibice z pewnością mają w pamięci jego jedyną bramkę zdobytą w Zawiszy w meczach pierwszoligowych, dała ona zwycięstwo nad warszawską Legią na stadionie przy ulicy Gdańskiej. Po raz ostatni zagrał w Zawiszy 12 października 1977 przeciwko Łódzkiemu Klubowi Sportowemu. Po zakończeniu służby wojskowej grał m. in. przez sześć lat w Widzewie, z którym świętował największe sukcesy. Zmarł nagle, 23 września po meczu oldboyów w Szczecinie, prawdopodobnie na zawał serca. Pogrzeb Krzysztofa Surlita odbędzie się w piątek 28 września w Łodzi.
Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci Krzysztofa Surlita, byłego piłkarza naszego klubu. Krzysztof Surlit urodził się 13 października 1955 roku w Zelowie k. Łodzi. Był wychowankiem miejscowego Włókniarza, następnie występował w łódzkich klubach Start i Widzew z przerwą na grę w Zawiszy w latach 1975-1977, grał także w klubach we Francji i Finlandii oraz w GKS-ie Bełchatów.
W ligowym zespole Zawiszy zadebiutował 7 marca 1976 w spotkaniu z Bałtykiem Gdynia. Przez następne półtora roku był jednym z podstawowych zawodników Zawiszy, przyczyniając się do wielkiego sukcesu jakim był awans do I ligi zespołu trenowanego przez Wiesława Gałkowskiego. Starsi kibice z pewnością mają w pamięci jego jedyną bramkę zdobytą w Zawiszy w meczach pierwszoligowych, dała ona zwycięstwo nad warszawską Legią na stadionie przy ulicy Gdańskiej. Po raz ostatni zagrał w Zawiszy 12 października 1977 przeciwko Łódzkiemu Klubowi Sportowemu. Po zakończeniu służby wojskowej grał m. in. przez sześć lat w Widzewie, z którym świętował największe sukcesy. Zmarł nagle, 23 września po meczu oldboyów w Szczecinie, prawdopodobnie na zawał serca. Pogrzeb Krzysztofa Surlita odbędzie się w piątek 28 września w Łodzi.
mogłeś tak zrobić jak graliśmy z Chemikiem xD
w 90+3 było by:
90+3' sędzia dostaje strzała w beret i ucieka;]
(edited)
w 90+3 było by:
90+3' sędzia dostaje strzała w beret i ucieka;]
(edited)
Zawisza został ukarany.
Karę rozegrania jednego meczu bez udziału publiczności (najbliższe spotkanie w dniu 6 października z zespołem Mieni Lipno) oraz karę finansową w wysokości 2 tys. zł nałożył na bydgoskiego Zawiszę K-P ZPN. Przyczyną było naruszenie nietykalności cielesnej sędziego do jakiego doszło po spotkaniu Zawisza - Chemik, kiedy to sympatyk drużyny gości przedostał się na murawę i wpadł na sędziego.
Karę rozegrania jednego meczu bez udziału publiczności (najbliższe spotkanie w dniu 6 października z zespołem Mieni Lipno) oraz karę finansową w wysokości 2 tys. zł nałożył na bydgoskiego Zawiszę K-P ZPN. Przyczyną było naruszenie nietykalności cielesnej sędziego do jakiego doszło po spotkaniu Zawisza - Chemik, kiedy to sympatyk drużyny gości przedostał się na murawę i wpadł na sędziego.
Kamil Wiktorski powołany na konsultacje kadry U-15.
Trampkarz Zawiszy, Kamil Wiktorski, występujący na co dzień w zespole Zawiszy Rhinos Bydgoszcz, prowadzonym przez trenera Tomasza Łachowskiego, otrzymał powołanie na konsultacje reprezentacji Polski Under-15. Konsultacje odbywają się w dniach 26-29 września w Bielsku Białej.
Trampkarz Zawiszy, Kamil Wiktorski, występujący na co dzień w zespole Zawiszy Rhinos Bydgoszcz, prowadzonym przez trenera Tomasza Łachowskiego, otrzymał powołanie na konsultacje reprezentacji Polski Under-15. Konsultacje odbywają się w dniach 26-29 września w Bielsku Białej.
Gwiazda Bydgoszcz - Zawisza Bydgoszcz 1:2 (0:0)
0:1 M. Kozłowski 62’ wolny
0:2 Loliga 67’
1:2 Guzman 73’ głową
Zawisza: Gajewski – Krawczyński, Tomczak, Łukaszewski (6’ Delekta), Cuper – Maziarz, M. Kozłowski (89’ Krawczyk) – Loliga – Brzeziński (69’ Cielasiński), Barlik (75’ Chachuła), A. Kozłowski
█ Gajewski, A. Kozłowski
Tym razem derby Bydgoszczy dla Zawiszy! Po słabszej niż w ostatnich meczach grze ale za to przy lepszej skuteczności zawiszanie pokonali Gwiazdę 2:1. Martwi natomiast kontuzja Marcina Łukaszewskiego, który już w 6 minucie opuścił boisko z podejrzeniem urazu mięśnia czterogłowego.
Trener Piotr Tworek odszedł tym razem od „diamentowego” ustawienia i zagrał trójką napastników w linii oraz z Marcinem Kozłowskim, Szymonem Maziarzem i Abrahamem Loligą w pomocy. Mecz zaczął się obiecująco dla gospodarzy, którzy przeprowadzili dwie groźne akcje zakończone pewnymi interwencjami Artura Gajewskiego. W odpowiedzi w 10 minucie strzelał głową Bartłomiej Delekta i była to najlepsza sytuacja gości do przerwy. Grający z wiatrem piłkarze Gwiazdy nie dali sobie narzucić stylu gry zawiszan, gra prowadzona najczęściej w środkowej strefie boiska była wyrównana i stała na dość przeciętnym poziomie. Zawisza do przerwy stworzył jeszcze trzy sytuacje ale nie stanowiły one poważniejszego zagrożenia dla bramki Gwiazdy.
Po przerwie grający z wiatrem Zawisza potrzebował nieco ponad kwadrans aby zdobyć pierwszego gola. Był on efektem przewagi, jaką udało się gościom osiągnąć. Na listę strzelców wpisał się Marcin Kozłowski skutecznie egzekwując rzut wolny. Licznie zgromadzeni na stadionie Gwiazdy kibice Zawiszy po doświadczeniach z meczu z Chemikiem uważnie obserwowała sędziego, dopiero gdy ten wskazał na środek boiska nastąpiła eksplozja radości. Pięć minut później wydawało się, że jest po meczu, po indywidualnej akcji przy „wsparciu” obrońców gospodarzy drugiego gola zdobył Abraham Loliga. W 73 minucie gracze Gwiazdy strzelili jednak kontaktowego gola i zaczęły się prawdziwe emocje. W ostatnim kwiadransie dążący za wszelką cenę do wyrównania gospodarze odkryli się, co pozwoliło zawiszanom wypracować trzy dogodne pozycje do zdobycia bramki, najlepszych nie wykorzystali Mariusz Barlik i Artur iCielasiński. Z kolei po błędzie Cielasińskiego, który zbyt krótko podawał piłkę do Artura Gajewskiego Gwiazda była najbliżej wyrównania, jednak tym razem szczęście sprzyjało Zawiszy, który po końcowym gwizdku sędziego mógł cieszyć się z trzech punktów.
W innym meczu „na szczycie” Chemik po problematycznym rzucie karnym pokonał grudziądzką Olimpię. Za tydzień na Słowiańską przyjeżdża lider, Mień Lipno. Ponieważ stadion będzie na ten mecz zamknięty dla publiczności redakcja zawisza.info czyni starania, aby przeprowadzić z niego relację na żywo.
0:1 M. Kozłowski 62’ wolny
0:2 Loliga 67’
1:2 Guzman 73’ głową
Zawisza: Gajewski – Krawczyński, Tomczak, Łukaszewski (6’ Delekta), Cuper – Maziarz, M. Kozłowski (89’ Krawczyk) – Loliga – Brzeziński (69’ Cielasiński), Barlik (75’ Chachuła), A. Kozłowski
█ Gajewski, A. Kozłowski
Tym razem derby Bydgoszczy dla Zawiszy! Po słabszej niż w ostatnich meczach grze ale za to przy lepszej skuteczności zawiszanie pokonali Gwiazdę 2:1. Martwi natomiast kontuzja Marcina Łukaszewskiego, który już w 6 minucie opuścił boisko z podejrzeniem urazu mięśnia czterogłowego.
Trener Piotr Tworek odszedł tym razem od „diamentowego” ustawienia i zagrał trójką napastników w linii oraz z Marcinem Kozłowskim, Szymonem Maziarzem i Abrahamem Loligą w pomocy. Mecz zaczął się obiecująco dla gospodarzy, którzy przeprowadzili dwie groźne akcje zakończone pewnymi interwencjami Artura Gajewskiego. W odpowiedzi w 10 minucie strzelał głową Bartłomiej Delekta i była to najlepsza sytuacja gości do przerwy. Grający z wiatrem piłkarze Gwiazdy nie dali sobie narzucić stylu gry zawiszan, gra prowadzona najczęściej w środkowej strefie boiska była wyrównana i stała na dość przeciętnym poziomie. Zawisza do przerwy stworzył jeszcze trzy sytuacje ale nie stanowiły one poważniejszego zagrożenia dla bramki Gwiazdy.
Po przerwie grający z wiatrem Zawisza potrzebował nieco ponad kwadrans aby zdobyć pierwszego gola. Był on efektem przewagi, jaką udało się gościom osiągnąć. Na listę strzelców wpisał się Marcin Kozłowski skutecznie egzekwując rzut wolny. Licznie zgromadzeni na stadionie Gwiazdy kibice Zawiszy po doświadczeniach z meczu z Chemikiem uważnie obserwowała sędziego, dopiero gdy ten wskazał na środek boiska nastąpiła eksplozja radości. Pięć minut później wydawało się, że jest po meczu, po indywidualnej akcji przy „wsparciu” obrońców gospodarzy drugiego gola zdobył Abraham Loliga. W 73 minucie gracze Gwiazdy strzelili jednak kontaktowego gola i zaczęły się prawdziwe emocje. W ostatnim kwiadransie dążący za wszelką cenę do wyrównania gospodarze odkryli się, co pozwoliło zawiszanom wypracować trzy dogodne pozycje do zdobycia bramki, najlepszych nie wykorzystali Mariusz Barlik i Artur iCielasiński. Z kolei po błędzie Cielasińskiego, który zbyt krótko podawał piłkę do Artura Gajewskiego Gwiazda była najbliżej wyrównania, jednak tym razem szczęście sprzyjało Zawiszy, który po końcowym gwizdku sędziego mógł cieszyć się z trzech punktów.
W innym meczu „na szczycie” Chemik po problematycznym rzucie karnym pokonał grudziądzką Olimpię. Za tydzień na Słowiańską przyjeżdża lider, Mień Lipno. Ponieważ stadion będzie na ten mecz zamknięty dla publiczności redakcja zawisza.info czyni starania, aby przeprowadzić z niego relację na żywo.
Kolejny mecz na SLowianskiej z Mienia Lipno pozwole sobie :] co nie co przenalizowac rywala ;]
Mien Lipno glownie dzieki sponsorowani firmie Dawtona ktora produkuje roznego rodzaju sosy i inne takie rzeczy poczynily spore wzmocnienia przed sezonem Artur Kościuk bodajze 3-4graczy z SMS z Łodzi ......... Po dobrym poczatku nastapil nagle kryzys w tym zespole oby trwal jak najdluzej :D Głownymi motorami napedowy druzyny z Lipna sa z ofensywnych graczy Pinkowski i Galanciak na ktorych defensorzy Zawiszy beda musieli uwazac a takze doswiadczeni gracze tacy jak Kosciuk,Urbanek,Serafin umieja dobrze upilnowac snajperow druzyny przeciwnych ale jak wiadomo Serafin i Koscuk to starzy wyjadacz natomiast Sulinski umie zakrecic rywalami. Lecz ostatnie przegrane druzyny z Lipna to z pewnoscia slaba gra lub forma wlasnie tych graczy nie wiadomo dokladnie z jakich przyczyn mi osobiscie obilo sie o uszy ze poszlo o sprawy finansowe czyzby klub nie wyplacalny wszakze sezon temu pewien ukrainski szkoleneic byl trenerem a takze druzyna z Lipna posiadala 2obcokrajowcow czyli raczej wyglada to na scenariusz ze klub im nie zaplacil w tamtym sezonie i dopiero teraz jak dostal kase od strategicznego posplacal ich a teraz na bierzace wydatki brakuje kasy
Mien Lipno glownie dzieki sponsorowani firmie Dawtona ktora produkuje roznego rodzaju sosy i inne takie rzeczy poczynily spore wzmocnienia przed sezonem Artur Kościuk bodajze 3-4graczy z SMS z Łodzi ......... Po dobrym poczatku nastapil nagle kryzys w tym zespole oby trwal jak najdluzej :D Głownymi motorami napedowy druzyny z Lipna sa z ofensywnych graczy Pinkowski i Galanciak na ktorych defensorzy Zawiszy beda musieli uwazac a takze doswiadczeni gracze tacy jak Kosciuk,Urbanek,Serafin umieja dobrze upilnowac snajperow druzyny przeciwnych ale jak wiadomo Serafin i Koscuk to starzy wyjadacz natomiast Sulinski umie zakrecic rywalami. Lecz ostatnie przegrane druzyny z Lipna to z pewnoscia slaba gra lub forma wlasnie tych graczy nie wiadomo dokladnie z jakich przyczyn mi osobiscie obilo sie o uszy ze poszlo o sprawy finansowe czyzby klub nie wyplacalny wszakze sezon temu pewien ukrainski szkoleneic byl trenerem a takze druzyna z Lipna posiadala 2obcokrajowcow czyli raczej wyglada to na scenariusz ze klub im nie zaplacil w tamtym sezonie i dopiero teraz jak dostal kase od strategicznego posplacal ich a teraz na bierzace wydatki brakuje kasy
Wynik cieszy(2-1 dla zety ;)) chociasz gra w 1 połowie mogła byc lepsza. Loli forever ... Najlepsze było z psami po meczuj(jak szlismy na tramwaj ;p ) CAŁA POLSKA NIECH USŁYSZY 2 LIGA DLA ZAWISZY !!!!!!!!!!!!!!
ta Ryba napinac to mlodziez umiala napinac sie :P ale jak juz mialo isc co do czego spierdalali ludzie;]
nie pisalem o tobie :P ty torunska kurewko:P tylko o innych malolatach:]