Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: »Zawisza Bydgoszcz

2007-10-17 15:44:05
Kretkowski nasz chuligan i Maciek Nuckowski i awans jest ;] cos slyszales na temat transferow jakby co sk-mail
Kamil Wiktorski (Zawisza Bydgoszcz)
został powołany przez Polski Związek Piłki Nożnej na konsultacje szkoleniowa ktora odbedzie sie 23-26pazdziernika
Bramkarz jak saper, myli się tylko raz

Zawisza1964

Edmund Rychlewicz, jak każdy chłopak, zabawę ze sportem zaczynał od piłki nożnej i futbolowi pozostał wierny do końca kariery.
image

Drużyna Zawiszy, która w 1964 r. wywalczyła awans do I ligi. Stoją od lewej strony: Czesław Brzechwa, Ryszard Harmata, Ryszard Wesołowski, trener Edward Brzozowski, Bronisław Waligóra, Jerzy Krasucki, Waldemar Chmara, Jan Pieszko. Klęczą Waldemar Folbrycht, Jan Rychlewicz (brat Edmunda), Kazimierz Zgoda, Mirosław Ziółkowski, Kazimierz Ryciak. Leżą: Bogdan Sikorski, Edmund Rychlewicz i Paweł Miller. /Fot. Archiwum E. Rychlewicza

Na początku lat pięćdziesiątych, gdy był uczniem gimnazjum w Świeciu nad Wisłą, mimo szkolnego zakazu, z kolegami uganiał za piłką na szkolnym boisku.

Sytuacja uległa zmianie, gdy został uczniem liceum ogólnokształcącego i zamieszkał w internacie. Zapisał się do Unii Świecie, gdzie pod okiem trenera Łabędzkiego podjął normalne treningi.

Zadecydował przypadek

- W zależności od potrzeb - wspomina Rychlewicz - grałem równolegle w juniorach i seniorach. Któregoś dnia zabrakło bramkarza i stanąłem między słupkami. I tak już zostało. Po ukończeniu liceum w 1957 roku przeniosłem się do Bydgoszczy, gdzie uczyłem sie w szkole pomaturalnej, a piłkarską karierę kontynuowałem w klubie Gwiazda na Wilczaku. Po roku otrzymałem powołanie do wojska i w ten sposób znalazłem się w Zawiszy. Po dwóch latach, jesienią 1960 roku (grano systemem wiosna-jesień - S.K.), wywalczyliśmy historyczny awans do I ligi.

Krajobraz po spadku

Dodajmy, że z uwagi na to, iż większość piłkarzy ukończyła służbę wojskową, Zawisza oparty na wychowankach nie zdołał się utrzymać i jesienią 1961 roku razem z bydgoską Polonią spadł do II ligi.
Reklama
Majster CMB

Market Budowlany
Toruń, ul. Legionów 222
Tel./fax 056 660 20 62

UCZCIWA DYSTRYBUCJA !!!

Niestety, kryzys jaki zarysował się w drużynie Zawiszy był głęboki. Osłabieni odejściem kolejnych piłkarzy żołnierzy wojskowi nie zdołali się utrzymać w II lidze i stoczyli się do III ligi. Po tej niespodziewanej degradacji, drużyna wzięła się w garść i jak burza wróciła najpierw do II, a potem do I ligi (wiosna 1964 r.). Połowę zwycięskiego marszu zespołu do ekstraklasy prowadził Adam Niemiec, zaś drugą - Edward Brzozowski. Decydujący o awansie mecz zawiszanie wygrali w Krakowie z Cracovią 1:0. Tym razem wojskowi przez 3 lata grali w piłkarskiej elicie.

W karierze Rychlewicza były różne momenty. Bywało, że od jego postawy w bramce zależał wynik meczu. - Pamiętam - wspomina - ważny mecz z Bałtykiem Gdynia, decydujący o naszym powrocie do II ligi. Zawisza prowadził 2:1 i ten wynik tylko się liczył. Jednak w 87 minucie sędzia podyktował rzut karny, który obroniłem. Cóż to wtedy była za radość! Drugi rzut karny obroniłem w meczu z Górnikiem Zabrze, który przegraliśmy 1:2. W tym przypadku bramki nie strzelił reprezentant Polski, słynny Włodzimierz Lubański. Zdarzył mi się też mecz po drugiej stronie piłkarskiego bieguna. W spotkaniu z Gwardią Warszawa dwukrotnie przy wykopie piłki, przekroczyłem linię 16 m i sędzia (takie wówczas obowiązywały przepisy) podyktował przeciwko Zawiszy dwa rzuty karne, które zostały zamienione na bramki. Porażka 0:2. Na trybunach konsternacja i gwizdy, a ja po meczu szybko uciekłem do szatni. Szukałem samotności i unikałem spojrzeń kolegów. Były też inne, przyjemne chwile, jak ta podczas I spotkania piłkarskich pokoleń Zawiszy w 2001 roku. Rozmawiałem wówczas z młodszym kolegą, też bramkarzem, Jurkiem Zielińskim, który powiedział mi, że w swojej karierze wzorował się na mnie. Z uśmiechem wspominaliśmy czasy, gdy broniliśmy bez rękawic, gdyż takich wtedy nie było. Jako jeden z pierwszych bramkarzy broniłem w przerobionych z wojskowych!

- Co mi dał sport? - Możliwość zwiedzenia sąsiednich krajów, takich jak Bułgaria, Rumunia, NRD i ZSRR. Nie ukrywam, że można było coś przywieźć, chociażby sprzęt sportowy. Na zakończenie kariery chciałem wyjechać do Australii na zaproszenie klubu polonijnego. Otrzymałem zgodę Zawiszy i POW ale nie uzyskałem akceptacji MON - kończy Rychlewicz.
dzis urodziny obchodzi Wojciech Łobodziński wychowanek Zawiszy wszystkiego najlepszego
braow wygrana 1pkt straty do lidera;]
Zawisza - Sparta Brodnica 3:0 (1:0)

Bramki dla Zawiszy: Mariusz Barlik 35 min., Mateusz Chachuła 79 min. i Marcin Łukaszewski 89 min.

Zawisza: Gajewski – Zielke (od 87 min. Delekta), Tomczak, Łukaszewski, Cuper – Maziarz, Loliga – Cielasiński (od 60 min. Brzeziński), M. Kozłowski, A. Kozłowski (od 80 min. Janiszewski) – Bralik (od 67 min. Chachuła)

Żółta kartka; Loliga.

Czerwona kartka: Loliga w 89 min.

W 13 kolejce spotkań bydgoski Zawisza gładko pokonał Spartę Brodnica 3:0. Radość ze zwycięstwa nie była jednak pełna, ponieważ gospodarze kończyli mecz w „dziesiątkę”. W 87 minucie czerwoną kartkę za uderzenie rywala zobaczył Abraham Loliga, którego brak w meczach z Legią Chełmża i Pogonią Mogilno może być poważnym osłabieniem.



Nie sposób jednak, oceniając zachowanie Loligi, pominąć opis postawy gości. Gracze Sparty dość długo starali się sprowokować pomocnika gospodarzy a czynili to na tyle skutecznie, że na trzy minuty przed końcem meczu swój cel osiągnęli. Trudno jednoznacznie stwierdzić czy goście mieli jeszcze jakiś inny cel przyjeżdżając do Bydgoszczy, bowiem przez 90 minut praktycznie ani razu nie zagrozili poważniej bramce Artura Gajewskiego.



W tym spotkaniu grali tylko zawiszanie, którzy już w 3 minucie za sprawą Arkadiusza Kozłowskiego mogli wyjść na prowadzenie. Sytuacji nie brakowało ale do przerwy padła tylko jedna bramka. Strzałem w długi róg z pierwszej piłki popisał się Mariusz Barlik wykorzystując przytomne zagranie Marcina Kozłowskiego.



Także po przerwie spotkanie toczyło się przy olbrzymiej przewadze Zawiszy, który spośród kolejnych stworzonych przez siebie okazji wykorzystał dwie. W 79 minucie strzałem z około 20 metrów na 2:0 podwyższył Mateusz Chachuła a na minutę przed końcem na listę strzelców wpisał się Marcin Łukaszewski ustalając wynik meczu na 3:0.
OPERACJA CHEŁMŻA - ZACZYNAMY !!!

27 października godzina 14.30 stadion Legii w Chełmży. Specjalnie nie musimy nikogo namawiać na ten wyjazd już od dawna było wiadomo, że pojedziemy tam sporą ekipą, na pewno padanie tam rekordowa frekwencja wyjazdowa w tym sezonie. W Solcu Kujawskim było nas 500, w Chełmży nas będzie na pewno więcej. Jedziemy wszyscy razem z miejsca zbiórki, które będzie podane na naszej stronie. Wiemy także, że będą nas wspomagać nasi ziomale z innych klubów. Znowu pokażemy całemu Kujawsko-Pomorskiemu regionu kto jest najlepszy.

ZBIÓRKA KIBICÓW ZAWISZY POD AS MARKETEM W FORDONIE PRZY ULICY EMILII GIERCZAK O GODZINIE 12.00
JEDZIEMY WSZYSCY RAZEM- PEŁNA MOBILIZACJA NA WYJAZD DO CHEŁMŻY!
Zawisza osłabiony


Obrońca bydgoskiego Zawiszy Damian Krawczyński oraz pomocnik Abraham Loliga - to straty kadrowe drużyny na najbliższe spotkania ligowe. Popularny "Krawiec" z powodu kontuzji najprawdopodobniej nie zagra już do końca rundy jesiennej. Natomiast jeśli chodzi o Lolige nie zagra w dwóch meczach: z Legią w Chełmży oraz na własnym boisku, 4 listopada, z Pogonią Mogilno. W pełni siły nie jest także Mariusz Modry, którego w spotkaniu ze Spartą Brodnica nie było nawet na ławce rezerwowych.
2007-10-22 18:07:05
Wszyscy ale to Kurwa wszyscy do CHełmży !:D Jesteśmy Zawsze tam gdzie nasz WuuuKaaaS gra aeeejaaaoooo Zawisza GOL!

JEBAC POLICJE ;]
2007-10-22 18:08:06
ACAB
2007-10-22 18:18:07
ee,ja tam wole dziewczyny;)
2007-10-22 18:19:34
Policja nigdy nie zamknie nam ust ! ;]

ps pytalem sie na angielskim kolesia co znaczy skrót ACAB i niewiedziała szczota ;]]]
2007-10-22 18:24:54
przeca nie kazdy taki chuligan:)
2007-10-22 18:25:33
ale on wyglada na chuligana ;D
2007-10-22 18:27:12
jak tam Zeta stoi w tabeli?
2007-10-22 18:41:00
3 miejsce i punkt straty do lidera ! II liga II liga Zawisza !
Kowal keidy wracasz do Polski ;>?