Subject: »Arsenal F.C.

Saaancheeez:)

Remis bardzo na farcie. Jak Wenger będzie sobie tak szarżował z taktyką to będzie kiepsko. Iwobi - fajnie, że młody gra, ale sorry, to nie ten kaliber.

Spokojnie Iwobi dopiero co wrócił po kontuzji, na początku sezonu bardzo dobrze się prezentował i za chwile wróci do formy. Najgorzej wypada linia obrony, tyle sytuacji co miało PSG to dramat, jakby się skończyło 5:1 to nikt nie powinien być zdziwiony.

Iwobi już w tamtym sezonie miał wypalić. Do 16 metra przed bramką przeciwnika gra dobrze, ale czym bliżej tym bardziej się gubi, nie potrafi podać, strzelić.

On ma dopiero 20 lat, jak na swój wiek prezentuje dobry poziom, czy miał wypalić w poprzednim sezonie jak miał lat 19 to nie wiem skąd masz takie info ale wiem jedno, jak nabierze pewności a nabierze jej tylko grając w meczach to może być zawodnik na wiele lat w Arsenalu.
Na tą chwilę może i są lepsi, (choć jak patrzyłem wczoraj na AOC to chyba nie) to jednak dobrze że dostaje swoje szanse.

Ale ja nie mówię, że źle gra tylko, że czegoś mu brakuje. Większość kibiców stawiała na niego w tamtym sezonie.
No niestety, nie mam drugiego skrzydłowego. Walcott i AOC to co najwyżej na ten moment zmiennicy. Może ten Lucas Perez pogra na skrzydle.

łoo jakie to cale szczescie ze Cavani to jest taki partacz ze glowa mala :)

Sytuacje PSG wynikały z tego że Arsenal się coraz bardziej otwierał i dostawał kontry, jak było widac po meczu PSG wcale nie taki mocne strzeliło mega szybko bramke ( Nadal nie wiem czy nie bylo spalonego) i potem się broniło. To Arsenal miał dużo piłke ale nie wiele z tego wynikało. Brakowało Giroud który by powalczył w powietrzu i przetrzymał piłkę. Dla mnie ten mecz nie wyglądał źle, arsenal klepał aż wyklepał a PSG chyba wiedziało ze nie jest w formie bo to jak bronili wyniku 1-0 to takiemu zespołowi nie przystoi. Oczywiście gdyby wykorzystali kontry wyglądałoby to inaczej ale z przebiegu meczu to Arsenal mi się bardziej podobał.
Co do Iwobiego to widać było wielokrotnie róznicę między nim a Chamberleinem, ten chłopak ma naprawdę talent i tylko minuty na boisku mu pozwolą go jeszcze bardziej rozwinąć, przypominam że po jego strzale Sanchez zdobył bramkę a potem Iwobi zmarnował setkę i to Arsenal mógł wygrać ten mecz. NA moje nikt nie zawiógł w tym meczu no może poza ciut słabszym występem Oxlada, Ozil pieknie w swoim stylu zagrał piłke na pole karne, Cazorla mocno z Couqleinem w środku pracowali. Nie było źle ja uważam że czas płynie na naszą korzyść i przy słabszej grze Arsenalu nie przegrywamy. Będzie tylko lepiej.

A ja uważam, że Wenger troche spartaczył wystawiając taki skład. O ile Ospina zagrał rewelacyjnie to każdy głupi widział, że brakuje w tym meczu na szpicy zawodnika typu Giroud, a Sanchez najlepiej czuje się na skrzydle. Francuz pasowałby do tego meczu, jak wszedł to dawał zespołowi to czego wcześniej brakowało. Choć może to był 6 zmysł Wengera i przewidział, że Żurek znowu wyleci z swoje kretyńskie zachowanie. Mieliśmy naprawdę dużo szczęścia, że tak się skończyło bo Cavani mógł jeszcze 4 bramy strzelić. Kilka lat temu jak graliśmy z milanem to oddali oni 4 albo 5 strzałow i skończyło się 4-0, wczoraj mogło być podobnie. Szkoda też, że grał Coquelin bo wiadomo, że bardzo rzadko próbuje strzelać na bramkę z dystansu, a wczoraj takich okazji miał sporo. Myślę, że Xhaka by kilka razy lutnął i może by coś wpadło. Koniec końców wywieźliśmy cenny punkt z trudnego terenu.

Wenger o występie Cavaniego:
Szczerze, to zagrał udanie. Wydaje mi się, że jego pressing był bardzo skuteczny.


:D

Wczoraj widziałem drugi strzał Coquelina na bramkę. A staram się oglądać praktycznie każdy mecz Arsenalu.

---

Nie przesadzaj, były takie fragmenty, gdy Arsenal faktycznie prowadził grę. Nie wyglądało to dobrze, no ale z takim przeciwnikiem to zawsze coś. I brak Giroud był nawet widoczny. Sanchez to nie napastnik i nawet Wenger tego nie zmieni.

To zawsze coś? Czyli mamy być cały czas średniakiem :) Bo z mocniejszą ekipą będziemy się cieszyć z fragmentów prowadzenia gry :D

Nie o to mi chodziło. Z mocniejszymi ekipami zazwyczaj Arsenal nastawia się na kontrataki. Wczoraj to wyglądało trochę inaczej. Chociaż też wynik wpłynął na sposób gry.