Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Subject: »Lechia Gdańsk

2014-02-08 08:48:09
+1
hłe hłe hłe
2014-02-10 15:26:41
wywiad z Piekarskim

Pan w głównej mierze odpowiada za personalny kształt Lechii na wiosnę. Pierwszy raz bierze pan udział w projekcie na taką skalę?
Zainteresowałem nowych inwestorów Lechią już jakiś czas temu, ale pomagam im od czasu do czasu, bo sam mam niewiele wolnego. Znam się z nim od wielu lat, mamy do siebie zaufanie, więc w pewnym sensie dzięki mnie pojawili się w Gdańsku. Są pozytywnie nastawieni do tego projektu. Nie chcę pompować balonika, jednak mogę zapewnić, że dzięki nim klub będzie walczył o najwyższe cele. Dobrze się dzieje, że do polskiej ligi przychodzą ludzie, którzy chcą coś stworzyć, mają pasję i doświadczenie w biznesie. Lechia ma podwaliny pod to, co nazywamy „sukcesem”: jest piękny, duży stadion, rzesza fanów i zaplecze treningowe. Andrzej Kuchar dobrze zarządzał klubem, stąd też decyzja moich znajomych o kupnie Lechii. Audyt wykazał, że klub był prowadzony niemal wzorowo i za to trzeba pochwalić pana Kuchara.

O ocenie klubu często decydują jednak wyniki sportowe. A tych nie było.

Pamiętajmy, że Lechia w ekstraklasie jest od 2008 roku. To krótki staż. Ale wydaje mi się, że zazwyczaj grała piłkę ładną dla oka, teraz nieźle radzi sobie w Pucharze Polski, jest już w ćwierćfinale, w lidze nie ma dużej straty do piątego miejsca.

Czuje pan na sobie większość odpowiedzialność niż kiedy pośredniczy w transferze jednego zawodnika?

Presji nie ma, ponieważ współpracuję z ludźmi, do których mam zaufanie i którzy mi ufają. Poza tym zawsze staram się dawać dobrych piłkarzy, niezależnie od tego, kto się zgłasza. Do Legii Warszawa zaopiniowałem Bartosza Bereszyńskiego – nie jako napastnika, tylko prawego obrońcę, który wcześniej nie miał okazji grać na tej pozycji, ale moim zdaniem miał potencjał, by na niej zabłysnąć. Uważam, że ci zawodnicy, którzy dołączyli do Lechii również będą wzmocnieniami. W sparingach kontrolnych już udowodnili swoją przydatność. Ale wybiegamy również dalej. Paweł Stolarski ma w przyszłości przynieść profity, o jakich Lechia nigdy nie myślała. A żeby tak się stało, trzeba zbudować mocny zespół, który będzie w Polsce bił się o czołowe lokaty.

Na ile te postaci, które dołączyły do Lechii były pańskim pomysłem, a na ile prośbą ze strony trenera Michała Probierza?
To nie były moje autorytatywne decyzje, nic nie działo się za plecami trenera Probierza, który zna wartość Olka Jagiełły, Pawła Stolarskiego, czy Maćka Makuszewskiego. Zaura Sadajewa zobaczył dzięki specjalnemu programowi „Live Scout”, który umożliwia obserwację całych meczów. Wypowiedział się o nim pozytywnie, dlatego mogliśmy przystąpić do negocjacji. Dwa tygodnie po tym jak klub przeszedł w inne władanie, udało nam się sprowadzić czterech piłkarzy. Jeszcze w tym tygodniu będzie kolejny (mowa o Nikoli Lekoviciu, który od jutra będzie przechodzić testy medyczne – przyp. red.), być może nawet dwóch.

Trzech z czterech zawodników przyszło tylko na półroczne wypożyczenie.
Ale to ma sens. Robimy transfery szybko, ale z głową. Proszę pamiętać, że mamy teraz zimowe okienko, nie letnie, kiedy łatwiej jest kompletować kadrę. Z drugiej strony fajnie, bo mamy teraz czas na to, aby przygotować się na spokojnie do kolejnego sezonu.

Sadajew przyszedł z Tereka Grozny w pakiecie z Makuszewskim?
Nie, to dwie odrębne historie. Oglądałem dwa lub trzy razy Sadajewa na żywo. Jestem zdziwiony, że w klubie nie grał regularnie, tym bardziej iż Ailtona Almeidę, najpoważniejszego konkurenta w ataku, przesunięto do pomocy.

Marcin Komorowski, który także gra w Tereku, uważa, że Sadajew to kozak. My po liczbach takiego wniosku wysnuć nie potrafimy. Chyba, że chodziło o sam wygląd, nie znamy kontekstu wypowiedzi…

Sadajew to dobry piłkarz, silny, ma umiejętności. Być może potrzebował zmiany otoczenia, by je zaprezentować. Od Polaków z Groznego dowiedział się mnóstwo o naszej lidze, o kibicach. Sam powiedziałem mu, że nie będzie mieć niesnasek na tle religijnym jak miało to miejsce, gdy grał w izraelskim Beitarze Jerozolima. Myślę, że będzie to trafione wypożyczenie. W lidze ma do rozegrania szesnaście meczów, kilka kolejnych w Pucharze Polski.

Dziesięć dni treningowych z Lechią stracił z powodu problemów wizowych.
Zgadza się. Być może ma jakieś zaległości, ale w przeciągu tygodnia, dwóch na pewno je nadrobi. Probierz da mu pewnie kilkadziesiąt minut w sobotnim meczu z Pogonią Szczecin.

Pośredniczył pan w negocjacjach z Filipem Mladenoviciem?

Nie, ale znałem temat. Serb nie jest moim klientem, właściciele Lechii mają również swoje kontakty. To jednak żaden problem, że rozmowy z Mladenoviciem zakończyły się fiaskiem, ponieważ są inni kandydaci na lewą obronę i na pewno jeden z nich dojdzie już przed wznowieniem ligi.

Obsadziliście skrzydła, jest boczny obrońca, który może grać w środku pomocy, jest też napastnik. Kibice pytają, czy będzie rozgrywający i kolejny napastnik.
Rozmowy są prowadzone, fani powinni uzbroić się w cierpliwość. W ciągu dwóch tygodni na pewno poznamy nazwiska. Chodzi o cudzoziemców, piłkarze z polskiej ligi są zbyt drodzy.

Był temat ściągnięcia Piotra Zielińskiego z Udinese lub Rafała Murawskiego z Lecha?
Murawskiego na pewno nie. Zielińskim każdy klub w Polsce byłby zainteresowany, natomiast nie wiadomo, czy zainteresowany powrotem byłby sam zawodnik.

W Lechii mają dostać angaż Andrzej Juskowiak i Andrzej Iwan. Pierwszy będzie dyrektorem sportowym, drugi skautem. Słuszne wybory?
Jak najbardziej. Juskowiak ma rozległe kontakty, zna języki, Iwan ma rozpracowaną pierwszą ligę. Fajnie, że zmieniają się struktury, ale trochę czasu minie, zanim wszystko zagra tak, jak powinno. A cele są naprawdę ambitne.

Rozmawiał Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net
2014-02-10 15:27:25
iiii

24-letni lewy obrońca Nikola Leković w poniedziałek przyleci do Gdańska, a we wtorek przejdzie testy medyczne

Leković jest Serbem, który ostatnio występował w klubie Vojvodina Nowy Sad. W tym sezonie rozegrał m.in. 11 spotkań ligowych i 2 pucharowe. Grał również w meczach kwalifikacyjnych do Ligi Europejskiej. Na koncie ma również występy w młodzieżowej reprezentacji Serbii do lat 21
2014-02-12 18:35:47
Nikola Leković – tak brzmi imię i nazwisko nowego obrońcy gdańskiej Lechii. Serb podpisał dziś z ,,biało-zielonymi” 2,5 letni kontrakt. Ostatnim klubem Lekovicia była rodzima Vojvodina Nowy Sad.

24-latek karierę rozpoczynał w słynnej szkółce Partyzana Belgrad. Kilkukrotnie wystąpił w młodzieżowej reprezentacji Serbii. Jest zawodnikiem ogranym na krajowym podwórku. W serbskiej ekstraklasie zaliczył 130 spotkań. Ostatnio był podstawowym zawodnikiem piątej aktualnie drużyny serbskiej ekstraklasy FK Vojodina. W obecnym sezonie wystąpił w jedenastu spotkaniach. Jest lewym obrońcą.

W gdańskim klubie o pierwszy plac rywalizował będzie z Adamem Pazio. Były polonista jak do tej pory nie do końca przekonał swoją postawą szkoleniowca gdańszczan, Michał Probierz. W pierwszej części sezonu Pazio nie był zbyt pewnym punktem defensywy Lechii. Z przodu również specjalnie nie błyszczał. Dość powiedzieć, że w 15 występach zaliczył tylko jedną asystę.

Leković jest już piątym zawodnikiem, który trafił nad Bałtyk w bieżącym okienku. Lechia w przerwie zimowej jest jednym z najbardziej aktywnych transferowych graczy. W drugiej części sezonu na PGE Arenie kibice będą mieli okazję oglądać: Japończyka o bajkowo brzmiącym imieniu - Tsubasę Niski, dawne ligowe objawienie Macieja Makuszewskiego, innego piłkarza Tierieka Grozny Zaura Sadajewa oraz wyróżniającego się na tle ligowej szarzyzny filigranowego Aleksandra Jagiełło. Gdański klub wygrał również bój o podpis, byłej perełki krakowskiej Wisły, Pawła Stolarskiego. W medialnych spekulacjach w kontekście gry w Gdańsku przewijało się także nazwisko Piotra Zielińskiego. Ostatecznie opcję powrotu do polskiej ligi wykluczył jednak menadżer zdolnego piłkarza Udinese.

W klubie liczą, iż właśnie te wzmocnienia pozwolą Lechii na walkę o udział w rozgrywkach Ligi Europy. Gonić jest kogo. Po 21 ekstraklasowych kolejkach gdańszczanie zajmują dopiero dziesiątą pozycję w tabeli.
2014-02-15 17:12:32
No to Tuszyński w końcu strzelił, ciekawe kiedy ponownie trafi ;p
2014-02-15 17:26:23
24-latek karierę rozpoczynał w słynnej szkółce Partyzana Belgrad.

:d

z ciekawosci sprawdzilem kto z tej szkolki gra regularnie [przynajmniej 9 wystepow] w reprze Serbii - otoz...tylko Nastasić :d

slynna szkolka :D
2014-02-15 17:48:45
z ciekawości też spytam, czemu akurat 9 występów?:P troche nietypowa liczba jak na statystyke :P
2014-02-15 17:53:52
no jakies musialem przyjac minimum zeby kilkudziesieciu grajkow nie sprawdzac :P
2014-02-15 17:57:36
to bym przyjął 5 czy 10, a 9 to wygląda jakbyś juz pod swoje zdanie dopasowywał fakty :P
2014-02-15 18:00:04
przyjalem 10, ale ze ktostam mial 9 to jest tez sprawdzilem :P
2014-02-15 18:04:51
znalazlem liste znanych wychowankow Partizana :P

ze znanych w ostatniej dekadzie [nie bede przeciez bral pod uwage 40-letniego Milosevica :d] sa:

Jovetic [z tym ze to taki wychowanek ze ho ho...16 lat mial jak go Partizana przeszedl]
Sulejmani
Nastasić
Ljajić - tez podkradziony jak Jovetic :P
Mitrovic - 19 lat, ale ponoc super talent

no i jeszcze Illiev z Wisly Krakow :d

takze z ta slynna szkolka to bym nie przesadzal jakos...
2014-02-18 17:44:25
Na testach w Lechii Gdańsk pojawił się Sani Emmanuel. 21-letni Sani gra na pozycji ofensywnego pomocnika lub napastnika.
Zawodnik jest piłkarzem młodzieżowej Lazio Rzym. W ubiegłym sezonie był wypożyczony do szwajcarskiego FC Biel-Bienne. Rozegrał 10 meczów, w których strzelił pięć bramek.

W 2009 roku na Mistrzostwach Świata do lat 17, gdzie Nigeria dotarła do finału (przegrywając ostatni mecz ze Szwajcarią 0:1) Sani był jednym z najskuteczniejszych zawodników z pięcioma trafieniami na koncie.
2014-02-18 19:17:06
W 2009 roku na Mistrzostwach Świata do lat 17, gdzie Nigeria dotarła do finału (przegrywając ostatni mecz ze Szwajcarią 0:1) Sani był jednym z najskuteczniejszych zawodników z pięcioma trafieniami na koncie.

hehe

zawsze mi sie przypomina w takich chwilach jak na jakims turnieju w Afryce wprowadzili badanie wieku na podstawie kosci nadgarstka - nagle ponad polowa druzyny Nigerii zostala zmieniona :D :D
2014-02-25 13:47:11
Stojan Vranjes został zawodnikiem Lechii Gdańsk. Ofensywny pomocnik z Bośni w poniedziałek przeszedł testy medyczne, a we wtorek parafował z biało-zielonymi umowę ważną do czerwca 2017 roku. To już szóste wzmocnienie gdańskiego klubu w bieżącym oknie transferowym.


Vranjes, który posługuje się bośniackim i serbskim paszportem, do Gdańska przyjechał w poniedziałek. Po rozwiązaniu kontraktu z Vojvodiną Nowy Sad był wolnym zawodnikiem i Lechia zdecydowała się go zatrudnić od razu po pomyślnym przejściu testów medycznych.

Te przebiegły bez przykrych niespodzianek i ofensywny pomocnik parafował umowę z biało-zielonymi. Z gdańskim klubem związał się do czerwca 2017 roku. To kontrakt o rok dłuższy niż ten, który przed dwoma tygodniami podpisał jego kolega z występów w Vojvodinie Nikola Leković.

Lewy obrońca udanie zadebiutował w Lechii podczas poniedziałkowego meczu wyjazdowego z Zawiszą Bydgoszcz. Pozostaje mieć nadzieję, że równie udanie do drużyny wprowadzi się Vranjes, który na "dziesiątce" konkurował będzie o miejsce w składzie z Piotrem Wiśniewskim, który... będzie pauzował w najbliższym meczu z powodu nadmiaru żółtych kartek.

Okno transferowe zostanie zamknięte w piątek. Do tego czasu w Lechii może dokonać się jeszcze jeden transfer. Biało-zieloni są zainteresowani pozyskaniem niemieckiego obrońcy Maika Franza z Herthy Berlin.


Coś czuję ,że jak na Polska lige może to byc super wzmocnienie:)
2014-03-26 13:10:58
no i Probierz wyleciał.
2014-03-26 14:36:34
ciekawe kto teraz...