Subject: Filmy

48h typowa klasyka, widziałem kilka razy jak każdy, ale dzisiaj jakoś nie mam ochoty na kolejny seans :p zaś We Are Marshall z McConaughey naprawdę świetny. Jednak zostanę przy Pearl Harbor: motyw historyczny (powiedzmy), fajne efekty, no i co najważniejsze wątek miłosny w tle, warto obejrzeć :d

podszedłem 2 razy do tego filmu ale to taka papka, że aż oczy bolą a zęby zgrzytają jak się ten pearl harbor ogląda

Nie dotrwałem do końca, usnąłem

Długi ale wart obejrzenia, mnie porwał ten film.

GI Jane zara, może se obejrze po raz 69

ed.wróć, Ostatni Samuraj na tvn, jeszcze eipiej
(edited)

zachecony obejrzalem iluzje, a tu sie okazuje, ze baja i mega kicz :D
cos jak fakers albo 21
(edited)

Iluzja to gniot, wyłączyłem po 20-30 minutach, nie pamiętam. Może kiedyś się zbiorę i obejrzę cały, wtedy może zmienię zdanie (ale wątpię, wątpię żeby się mi chciało do niego w ogóle 2 raz podchodzić)

21 mi się podobało, Iluzja trochę mniej ale też w sumie - gusta i guściki, wiadomo

Gustaw - wiadomo, tak historyczny i zgodny z prawdą film jak perlharbor to to nie jest :)

to se wczoraj obejrzałem >> klik

21 było fajne, a Pearl Harbor na pewno lepsze od tego gniota Iluzji :p

tak sobie wmawiaj :)

ale szczerze mówiąc nie wiedziałem, że lubisz takie ckliwe amerykańskie filmy, nie chcesz się do czegoś przyznać????... :>

Wiesz, dzisiaj do tego podchodzi się z innej perspektywy. W 2001 roku jak bodaj robili ten film to te efekty i ogólnie realizacja były na naprawdę wysokim poziomie, a ja bardzo lubię wojenne historie. Wiadomo że cała otoczka, ta cała historia miłosna to gówno (jakby taki jeden rzekł) dla hamburgierów, no ale co tam :p

no właśnie ale chodzi o to, że jak na kino wojenne to słaby (dla mnie) o wątkach miłosnych nie wspominając.
W tym temacie lepsze są Bitwa o Midway albo Tora Tora Tora, klasyki

No wiadomo że tamte to biją na łeb PH nawet i bez efektów specjalnych, ale nie zmienia to faktu co też jest merytoryką tej wymiany zdań, że PH i tak jest lepszy od tego gniota Iluzji :d

no ja się z tym ostatnim stwierdzeniem nie zgadzam, ale mamy swoje opinie i tyle :)

Dobra, obejrzę w tym tygodniu cały i ocenię w 100% nie tylko po pierwszych 20-30 minutach. Pewnie wpierw się będę musiał przykatować kilkoma konkretnymi Żubrami, co by przetrwać te pierwsze minuty pod ostrzałem gniotowych scen filmowych, ale poświęcę się w imię nauki :d