Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »World of Tanks
Szkoda, ze mi zabrali 2 fragi pod koniec bitwy:P ale i tak piekny wynik:>
Dzieki!:>
Dzieki!:>
Chaffee
Jest tylko do zabawy! Jazda nim daje dużo radości, ale lepiej nie patrzeć na portfel.
Raczej się traci, bo raczej się ginie, choć przy naprawdę dobrych bitwach można zarobić.
Ostatnio miałem bitwę na której zrobiłem +15k ale zginąłem, naprawa kosztowała ponad 9k plus koszt amunicji. Z premką wychodzi lepiej, ale gram bez.
Ja go miałem, potem sprzedałem, a ostatnio ponownie odkupiłem.
Mógłby być szybszy, bo przy 55km/h to już Typ59 jest szybszy.
Jest tylko do zabawy! Jazda nim daje dużo radości, ale lepiej nie patrzeć na portfel.
Raczej się traci, bo raczej się ginie, choć przy naprawdę dobrych bitwach można zarobić.
Ostatnio miałem bitwę na której zrobiłem +15k ale zginąłem, naprawa kosztowała ponad 9k plus koszt amunicji. Z premką wychodzi lepiej, ale gram bez.
Ja go miałem, potem sprzedałem, a ostatnio ponownie odkupiłem.
Mógłby być szybszy, bo przy 55km/h to już Typ59 jest szybszy.
O kurcze, regularnie wrzuca z Xkami a do tego potwornie wolny i nieruchawy w porównaniu z T-50-2. Przeżyłem szok :)
Działo oczywiście rewelacyjne, gryzie dosłownie wszystko ale raz zatrzymany nie uciekniesz tak jak T-50 czy T-50-2 bo rozpędza się bardzo niemrawo.
Działo oczywiście rewelacyjne, gryzie dosłownie wszystko ale raz zatrzymany nie uciekniesz tak jak T-50 czy T-50-2 bo rozpędza się bardzo niemrawo.
Moim Chaffiim w jednej z ostatnich bitew (standardowa Karelia - to ostatnio rzadkość) wyczekiwałem w ukryciu zbyt długo na okazję do działania. Mój noobski team zbyt szybko pozwolił się wyrżnąć i kiedy już kończyli zażynanie moich przedarłem się na tyły i bez uszczerbku własnego rozwaliłem ich wszystkie 3 arty.
Kapowanie bazy nie miało sensu bo byli już bardziej zaawansowani w kapowaniu naszej, a sam przeciw kilku czołgom nie miałem czego szukać. Niemniej jednak byłem na plus.
Kapowanie bazy nie miało sensu bo byli już bardziej zaawansowani w kapowaniu naszej, a sam przeciw kilku czołgom nie miałem czego szukać. Niemniej jednak byłem na plus.
Wczoraj nastapilo pozegnanie z JagdpzIV:> Troche szkoda, bo dobrze misie nia gralo. Wczoraj np trzy razy zabijalem 5-6 rywali podczas bitwy:>
Jagdpanterka juz przytulona, dzisiaj bede sie nia bawil:>
20k expa na KT mam - 125k brakuje do E75:(
Jagdpanterka juz przytulona, dzisiaj bede sie nia bawil:>
20k expa na KT mam - 125k brakuje do E75:(
mógłbyś mi też podrzucić link do swojego folderu z modami jeśli jeszcze nie wygasł? cały czas gram na czysto i chyba czas coś zmienić:P
Dla wielu z nas prawdziwym bohaterem wojny był czołg T-34.
Znamy go bardzo dobrze z przygodowego filmu wojennego pt. "Czterej pancerni i pies".
Celowo nazywam go przygodowym, gdyż taki w istocie rzeczy był.
Częste rozmijanie się tego filmu z prawdą historyczną poprzez przeinaczanie, zamydlanie i omijanie istotnych problemów
nie pozwala uznawać go za film historyczny.
Jakaż szkoda że czołg, który odegrał tak istotną rolę na froncie wschodnim II WŚ, w WoT odgrywa tak nieznaczącą rolę.
Prócz bitwy stalingradzkiej najważniejszym przełomem wojny była bitwa na łuku Kurskim, w której to właśnie czołg T-34/76 odegrał główną i znaczącą rolę.
Liczebność czołgów T-34/76 użytych przez Rosjan w bitwie pod Kurskiem przekraczała 2000 wozów na łączną sumę wszystkich 3400 wozów.
Prócz T-34, sowieci dysponowali również czołgami M3 Lee (300-400 wozów), KW-1, Churchill oraz niszczycielami czołgów SU-76, SU-122 i SU-152, a także czołgami lekkimi T-70 i T-60.
Niemcy przed tą bitwą mieli do dyspozycji około 2700 wozów. Były to przede wszystkim czołgi PzIII, PzIV.
Jednak główna niemiecka siła uderzeniowa tkwiła w najnowocześniejszych: 146 Tygrysach (PzVI), 90 Ferdynandach i 240 Pantherach (PzV). Był to też pierwszy na tak wielką skalę kontakt T-34/76 z Tygrysem, który pokazał, że czołowe pancerze Tygrysów są odporne na ostrzał przeciwpancerny prowadzony z sowieckich dział 76mm. Właśnie to w późniejszym okresie spowodowało wprowadzenie do działań unowocześnionej wersji czołgu T-34/85 z grubszym pancerzem i działem 85mm.
W powieści Janusza Przymanowskiego czołg "Rudy" był wczesną wersją 4-osobowego T-34 uzbrojonego w armatę 76mm. W filmie "Czterej Pancerni i pies" od początku do końca rolę "Rudego" gra 5-osobowy wóz typu T-34/85. Zatem do czasu otrzymania nowego wozu w odcinku 16. nasi bohaterzy walczyli w zasadzie na 4-osobowym T-34/76. Dopiero w 16. odcinku otrzymują nowy czołg z nowym działem 85mm, mimo że faktycznie stale takim jeździli. Poniekąd dlatego też w kolejnych odcinkach w rolę piątego członka załogi wciela się kapral Wichura.
W odcinku 4. "Psi pazur" rolę niemieckich czołgów Tiger i Panther grają wozy ucharakteryzowane na podwoziu T-34/85 co widać po ichzawieszeniu i układzie kół jezdnych. Natomiast w odcinku 12. "Fort Olgierd" Niemcy uciekają w powojennym wozie opancerzonym FUG eskortowanym przez dwa czołgi IS-2 odgrywające rolę Panter.
Znamy go bardzo dobrze z przygodowego filmu wojennego pt. "Czterej pancerni i pies".
Celowo nazywam go przygodowym, gdyż taki w istocie rzeczy był.
Częste rozmijanie się tego filmu z prawdą historyczną poprzez przeinaczanie, zamydlanie i omijanie istotnych problemów
nie pozwala uznawać go za film historyczny.
Jakaż szkoda że czołg, który odegrał tak istotną rolę na froncie wschodnim II WŚ, w WoT odgrywa tak nieznaczącą rolę.
Prócz bitwy stalingradzkiej najważniejszym przełomem wojny była bitwa na łuku Kurskim, w której to właśnie czołg T-34/76 odegrał główną i znaczącą rolę.
Liczebność czołgów T-34/76 użytych przez Rosjan w bitwie pod Kurskiem przekraczała 2000 wozów na łączną sumę wszystkich 3400 wozów.
Prócz T-34, sowieci dysponowali również czołgami M3 Lee (300-400 wozów), KW-1, Churchill oraz niszczycielami czołgów SU-76, SU-122 i SU-152, a także czołgami lekkimi T-70 i T-60.
Niemcy przed tą bitwą mieli do dyspozycji około 2700 wozów. Były to przede wszystkim czołgi PzIII, PzIV.
Jednak główna niemiecka siła uderzeniowa tkwiła w najnowocześniejszych: 146 Tygrysach (PzVI), 90 Ferdynandach i 240 Pantherach (PzV). Był to też pierwszy na tak wielką skalę kontakt T-34/76 z Tygrysem, który pokazał, że czołowe pancerze Tygrysów są odporne na ostrzał przeciwpancerny prowadzony z sowieckich dział 76mm. Właśnie to w późniejszym okresie spowodowało wprowadzenie do działań unowocześnionej wersji czołgu T-34/85 z grubszym pancerzem i działem 85mm.
W powieści Janusza Przymanowskiego czołg "Rudy" był wczesną wersją 4-osobowego T-34 uzbrojonego w armatę 76mm. W filmie "Czterej Pancerni i pies" od początku do końca rolę "Rudego" gra 5-osobowy wóz typu T-34/85. Zatem do czasu otrzymania nowego wozu w odcinku 16. nasi bohaterzy walczyli w zasadzie na 4-osobowym T-34/76. Dopiero w 16. odcinku otrzymują nowy czołg z nowym działem 85mm, mimo że faktycznie stale takim jeździli. Poniekąd dlatego też w kolejnych odcinkach w rolę piątego członka załogi wciela się kapral Wichura.
W odcinku 4. "Psi pazur" rolę niemieckich czołgów Tiger i Panther grają wozy ucharakteryzowane na podwoziu T-34/85 co widać po ichzawieszeniu i układzie kół jezdnych. Natomiast w odcinku 12. "Fort Olgierd" Niemcy uciekają w powojennym wozie opancerzonym FUG eskortowanym przez dwa czołgi IS-2 odgrywające rolę Panter.
BEZ PREMKI
Zwycięstwo!
Bitwa: Erlenberg 2 września 2012 20:40:12
Czołg: M24 Chaffee
Doświadczenia: 5 180 (x5 za pierwsze zwycięstwo każdego dnia)
Kredytów: 13 627
Naprawa:
Naprawiono czołg M24 Chaffee. Wydano kredytów: 8 990
Zakupiono:
Amunicja w czołgu M24 Chaffee uzupełniona. Wydano kredytów: 1 120
Wyjątkowo udana bitwa - 4 fragi.
Pełne zaangażowanie aż do bohaterskiej śmierci
i tylko 3.6 k na plus
Fajnie mnożnikiem zarobiłem XPa
Zwycięstwo!
Bitwa: Erlenberg 2 września 2012 20:40:12
Czołg: M24 Chaffee
Doświadczenia: 5 180 (x5 za pierwsze zwycięstwo każdego dnia)
Kredytów: 13 627
Naprawa:
Naprawiono czołg M24 Chaffee. Wydano kredytów: 8 990
Zakupiono:
Amunicja w czołgu M24 Chaffee uzupełniona. Wydano kredytów: 1 120
Wyjątkowo udana bitwa - 4 fragi.
Pełne zaangażowanie aż do bohaterskiej śmierci
i tylko 3.6 k na plus
Fajnie mnożnikiem zarobiłem XPa
Ładnie, ja tyle dostaję z premką za x5.
Ciągle się jeszcze uczę tej szafy ale już odszczekuję pierwsze negatywne komentarze. Wymaksowany Chaffee jest genialnym czołgiem. Mniej scoutem niż T-50-2 ale za to z potężnym działem. Mam wrażenie, że to działko ma lepsze staty niż na papierze ponieważ 137 penetracji potrafi bez większych problemów obijać IX tiery. A może to dlatego, że zawsze znajdujesz się z boku lub z tyłu?
W każdym razie pokochałem ten mały czołg z przerośniętą głową :)
Ciągle się jeszcze uczę tej szafy ale już odszczekuję pierwsze negatywne komentarze. Wymaksowany Chaffee jest genialnym czołgiem. Mniej scoutem niż T-50-2 ale za to z potężnym działem. Mam wrażenie, że to działko ma lepsze staty niż na papierze ponieważ 137 penetracji potrafi bez większych problemów obijać IX tiery. A może to dlatego, że zawsze znajdujesz się z boku lub z tyłu?
W każdym razie pokochałem ten mały czołg z przerośniętą głową :)
I ponownie - gram arta (Hummel), mapa Karela (atakujemy), spoko ofensywa, ja wspieram dzielnie druzyne (tiery VIII-VII wiekszosc), atakujemy, juz mamy 70% bazy - dojezdzaja naszych (ja laduje arta z naszej bazy celnie, 3 zniszczylem, uszkodzilem 4). Nie udalo sie zajac bazy, na mapie zostalem ja (arta)+jakis TD VI tieru i co? I VIII tierowiec z naszej druzyny pieknie wskazal na mapie miejsca, gdzie bylem ja i ten TDek, na dodatek piszac 'nobs' - padlem. Dodam, ze miau nick, ktory wskazywal, ze jest...Polakiem:P
szacun:P
szacun:P
Nic nie zrobisz.
Gość sam dał dupy, a potem wskazał Was by bitwa się już skończyła i mógł zacząć nową.
CHAFFEE
Dlatego Chaffiego odkupiłem, bo fajny jest.
Tamta wklejka była przykładem bardzo udanej bitwy, która zdarza się niezwykle rzadko.
Na pustym polu wchodząc na bliską orbitę amerykańskiemu T34 czy Loewowi wobec Chaffiego bez wsparcia nie mają szans. Obijasz ich jak chcesz.
Właśnie najlepsza taktyka dla tego czołgu to przeczekać początek bitwy, owszem można coś próbować pospotować, ale już tu jest ryzyko szybkiego zejścia. Lepiej poczekać, popilnować własnych art by stanąć do ich obrony w obliczu zagrożenia wrogim skautem, a do akcji ruszyć dopiero wtedy gdy siły obu stron są już rozstawione i zajęte sobą.
Wtedy patrzysz na mapę gdzie jest wolna ścieżka na tyły do wrogich art, albo nie osłonięty samotnik do dobicia. Np. TDek skutecznie ostrzeliwujący zielone HT. Takiemu wjeżdżasz na dupę i jest twój.
Właśnie na końcu bitew gdy siły obu stron są rozproszone i słabo się asekurują taki czołg jest potrzebny najbardziej aby dojechać arty czy niedobitych kamperów.
Bo zginąć szybko na początku bitwy to każdy potrafi... byle nie za darmo.
(edited)
Gość sam dał dupy, a potem wskazał Was by bitwa się już skończyła i mógł zacząć nową.
CHAFFEE
Dlatego Chaffiego odkupiłem, bo fajny jest.
Tamta wklejka była przykładem bardzo udanej bitwy, która zdarza się niezwykle rzadko.
Na pustym polu wchodząc na bliską orbitę amerykańskiemu T34 czy Loewowi wobec Chaffiego bez wsparcia nie mają szans. Obijasz ich jak chcesz.
Właśnie najlepsza taktyka dla tego czołgu to przeczekać początek bitwy, owszem można coś próbować pospotować, ale już tu jest ryzyko szybkiego zejścia. Lepiej poczekać, popilnować własnych art by stanąć do ich obrony w obliczu zagrożenia wrogim skautem, a do akcji ruszyć dopiero wtedy gdy siły obu stron są już rozstawione i zajęte sobą.
Wtedy patrzysz na mapę gdzie jest wolna ścieżka na tyły do wrogich art, albo nie osłonięty samotnik do dobicia. Np. TDek skutecznie ostrzeliwujący zielone HT. Takiemu wjeżdżasz na dupę i jest twój.
Właśnie na końcu bitew gdy siły obu stron są rozproszone i słabo się asekurują taki czołg jest potrzebny najbardziej aby dojechać arty czy niedobitych kamperów.
Bo zginąć szybko na początku bitwy to każdy potrafi... byle nie za darmo.
(edited)
hmm kusisz tym Chaffe:> Ja wlasnie mysle nad jakims tierem II - 4fun:> Co polecacie?
Mam 100k expa na KT, jeszcze z 50k i E75 bedzie moj:> expie wlasnie:>
Mam 100k expa na KT, jeszcze z 50k i E75 bedzie moj:> expie wlasnie:>
Na drugim tierze ciężko o naprawdę fajny czołg. Może BT-2 albo M2 LT.
Za złotko albo w zestawach znajdziesz przyjemne Tetracha, T2 LT lub PZ38H735 (popularny mikromaus).
Natomiast na III tierze jest już w czym wybierać i dodatkowo da się zarobić np. T82, który z haubicą zadającą średnio 450 obrażeń zdmuchuje wszystko na swojej drodze... no jak przebijesz się przez pancerz :)
Za złotko albo w zestawach znajdziesz przyjemne Tetracha, T2 LT lub PZ38H735 (popularny mikromaus).
Natomiast na III tierze jest już w czym wybierać i dodatkowo da się zarobić np. T82, który z haubicą zadającą średnio 450 obrażeń zdmuchuje wszystko na swojej drodze... no jak przebijesz się przez pancerz :)
Kojarze, ze PZ 35t byl dosc ok? Dobrze misie nim gralo:> Ale czy to mistrz II tieru?
Trudno jednoznacznie wyłonić mistrza. Znajdą się tacy co powiedzą, że PZII jest najlepszy albo AT-1, które ma chyba najlepsze działko na tym tierze. Z niepremiowych jednak na BT-2 bym postawił.
Na drugim tierze właśnie polecam PzII :) Automatyczne działo przy spotkaniu 1vs1 szybko zje przeciwnika, PzII jest trochę szybsze od Pz35t i ma lepszy pancerz (skątowany potrafi coś tam obronić).
Przyjemny tez jest Hotchkiss H35 - ma najlepszy pancerz.
Przyjemny tez jest Hotchkiss H35 - ma najlepszy pancerz.