Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »World of Tanks
w ile bitew?
7900
PS. Juz pare razy uslyszalem w grze, ze 'jestem botem':P Sa jakies boty do WOTa? Jesli tak, to co takiego robia, ze ludzie mi zarzucaja, ze gram jak bot (gram, a nie stoje w bazie:P)?
Jeszcze nie widziałem, żeby tak określali gracza, który jest aktywny ale bot to często postać (czołg w tym przypadku) sterowany programem komputerowym. Więc może jedziesz do przodu bez względu na okoliczności i nie zmieniasz stylu nawet jeżeli jesteś np. flankowany tylko klapki na oczy i byle przed siebie? :)
7900
PS. Juz pare razy uslyszalem w grze, ze 'jestem botem':P Sa jakies boty do WOTa? Jesli tak, to co takiego robia, ze ludzie mi zarzucaja, ze gram jak bot (gram, a nie stoje w bazie:P)?
Jeszcze nie widziałem, żeby tak określali gracza, który jest aktywny ale bot to często postać (czołg w tym przypadku) sterowany programem komputerowym. Więc może jedziesz do przodu bez względu na okoliczności i nie zmieniasz stylu nawet jeżeli jesteś np. flankowany tylko klapki na oczy i byle przed siebie? :)
Jaki jest Twój user w WOT?
bot to w zasadzie gracz AFK
w systemie skarg jest pozycja odnośnie takiego przypadku
Na czym nabiłeś najwięcej specjalistów?
Po tym co piszesz zwałbym Cię rusher... tylko jak jako rusher nabiłeś 100 speców przy mniej niż 8k bitew?.
bot to w zasadzie gracz AFK
w systemie skarg jest pozycja odnośnie takiego przypadku
Na czym nabiłeś najwięcej specjalistów?
Po tym co piszesz zwałbym Cię rusher... tylko jak jako rusher nabiłeś 100 speców przy mniej niż 8k bitew?.
KW1, wolverine, hellcat, marder, SU85. Tymi tankami najwięcej specjalistów wbiłem. Reszta to okazjonalnie po 2, 3.
Rusher to moje przeciwieństwo - najskuteczniejszy jestem z drugiej linii albo w TDku. Nie sprawdzam się natomiast w naraciu. E-75, który jest jednym z lepszych 9 tierów idzie mi średnio. Mam dobre bitwy ale mam też takie, o których próbuję szybko zapomnieć :)
Rusher to moje przeciwieństwo - najskuteczniejszy jestem z drugiej linii albo w TDku. Nie sprawdzam się natomiast w naraciu. E-75, który jest jednym z lepszych 9 tierów idzie mi średnio. Mam dobre bitwy ale mam też takie, o których próbuję szybko zapomnieć :)
czyli giniesz i papatki, czekasz az bitwa sie skonczy :P ? a liczy sie bardziej wygrana Twojego teamu, czy staty poszczegolnych userów ? zastanawiam sie czy sie nie przezucic ale nie lubie takiej indywidualnej gry :P czytam i czytam o specach, zlocie, srebrze, doświadczeniu, i nie wiem czy kazdy sobie rzepke skrobie czy jednak los druzyny najwazniejszy :P
Jeżeli zginiesz możesz wyjść z bitwy i pojechać innym czołgiem (ten, w którym zginąłeś jest zablokowany do końca bieżącej rozgrywki).
Jest kilka trybów gry jednak najczęściej gra się tzw. randomy czyli dwie 15 osobowe drużyny złożone z przypadkowo wylosowanych graczy. Gracze bardziej ogarnięci starają się grać tak, żeby przechylić szalę zwycięstwa na stronę drużyny ale skutecznie im w tym przeszkadzają 'niedzielni' gracze, którzy robią co chcą i często przyczyniają się do porażki. I to chyba najbardziej frustruje.
Jeżeli nie lubisz grać w pojedynkę możesz do bitwy wejść z max 2 znajomymi w tzw plutonie. Wtedy jest 3 zorganizowanych graczy i jeżeli mają pomysł na rozegranie bitwy to mogą być skuteczniejsi niż samotny gracz.
Można również grać kompanie, gdzie dowódca dobiera sobie ludzi, z którymi będzie walczył. Często są to jego znajomi z listy kontaktów czy klanu. W takich bitwach gra się już zupełnie inaczej - jest jeden taktyk obmyślający strategię i wydający rozkazy. Trzeba zwykle się podporządkować inaczej można popsuć cały plan. Przeciwnikami również jest kompania dobranych graczy więc jest spora szansa na ciekawy, zaciekły pojedynek. Wot wciąga jak cholera, ma niesamowity klimat, który powoduje, że wolno się nudzi.
Jest kilka trybów gry jednak najczęściej gra się tzw. randomy czyli dwie 15 osobowe drużyny złożone z przypadkowo wylosowanych graczy. Gracze bardziej ogarnięci starają się grać tak, żeby przechylić szalę zwycięstwa na stronę drużyny ale skutecznie im w tym przeszkadzają 'niedzielni' gracze, którzy robią co chcą i często przyczyniają się do porażki. I to chyba najbardziej frustruje.
Jeżeli nie lubisz grać w pojedynkę możesz do bitwy wejść z max 2 znajomymi w tzw plutonie. Wtedy jest 3 zorganizowanych graczy i jeżeli mają pomysł na rozegranie bitwy to mogą być skuteczniejsi niż samotny gracz.
Można również grać kompanie, gdzie dowódca dobiera sobie ludzi, z którymi będzie walczył. Często są to jego znajomi z listy kontaktów czy klanu. W takich bitwach gra się już zupełnie inaczej - jest jeden taktyk obmyślający strategię i wydający rozkazy. Trzeba zwykle się podporządkować inaczej można popsuć cały plan. Przeciwnikami również jest kompania dobranych graczy więc jest spora szansa na ciekawy, zaciekły pojedynek. Wot wciąga jak cholera, ma niesamowity klimat, który powoduje, że wolno się nudzi.
http://worldoftanks.eu/news/4380-world-tanks-wins-golden-joystick-award/
Szykujcie miejsca w garażu na IX tiery.
(edited)
Szykujcie miejsca w garażu na IX tiery.
(edited)
Ja właśnie jestem gotów do zakupu Pattona i VK4502P
ale E-75 już kupiłem choć wiedziałem, że ma być taka promocja.
Teraz tylko kasy trzeba.
Mam 2.5mln, a potrzebuję ponad 5mln by te 2 kupić.
Gdybym dokończył AMX 75 90 to miałbym jeszcze do kupienia Lorraine... (czy jak to tam się pisze)
Tylko kasy na to wszystko trzeba.
Na M43 zbyt wiele mi brakuje do T92, więc tu nie skorzystam.
Na IS3 i KW4 też jestem zbyt daleko.
ale E-75 już kupiłem choć wiedziałem, że ma być taka promocja.
Teraz tylko kasy trzeba.
Mam 2.5mln, a potrzebuję ponad 5mln by te 2 kupić.
Gdybym dokończył AMX 75 90 to miałbym jeszcze do kupienia Lorraine... (czy jak to tam się pisze)
Tylko kasy na to wszystko trzeba.
Na M43 zbyt wiele mi brakuje do T92, więc tu nie skorzystam.
Na IS3 i KW4 też jestem zbyt daleko.
Ja kupilem przedwczoraj Ferdka. Nie skorzystam z promocji pewnie nic;/ chyba, ze na wyposazenie?
A jak sprzedasz VIII tierowe Pershinga i wcześniejszą VKę to nie starczy kasy?
Btw ostatnio z zazdrością oglądałem Twoje T34 i 1,3k bitew na nim. Szkoda, że dopiero zaczynałem grę jak go przenosili na premiowy czołg. Teraz pewnie ze 120zł kosztuje.
Btw ostatnio z zazdrością oglądałem Twoje T34 i 1,3k bitew na nim. Szkoda, że dopiero zaczynałem grę jak go przenosili na premiowy czołg. Teraz pewnie ze 120zł kosztuje.
Pershinga i VK45A dawno sprzedałem tak jak i TigeraII.
Wstrzymywałem się z zakupem kolejnych z uwagi na spodziewaną promocję.
Ja nawet mam już załogi przeszkolone na oba, bo skorzystałem z niedawnej promocji szkolenie za 100 golda.
Przy E-75 wymiękłem i kupiłem za cenę nominalną coś koło 3.4mln
reszta czeka na promocję. Po wczoraj mam na koncie 2.84 mln
trzeba kasiorkę zbierać.
Tak! Bez T34 nie dałbym rady chyba na nic uzbierać.
Do tieru VI zarabia się spokojnie, przy VII da się wytrzymać, ale na VIII i wyższych trzeba naprawdę dobrej bitwy aby zarobić, zwłaszcza gdy człowiek się w bitwie angażuje
i siłą rzeczy zostawia złom na polu bitwy.
Ty Magnifico, masz naprawdę piękne staty, ale chyba od początku idziesz właściwymi ścieżkami
wspierany dobrymi radami. Ja zaczynałem sam i mam potężny bagaż słabych bitew rozgrywanych na początku mojej przygody z WOTem na niskich tierach, który to bagaż mocno dołuje moje statystyki.
Mój obecny arsenał:
Moje czołgi ciężkie:
T110E5
E-75
T34 (premium)
KW-4 (max)
IS-3
BDR G1B (max)
w bliskiej perspektywie zakup VK4502P
Moje czołgi średnie:
w bliskiej perspektywie zakup Pattona
Moje czołgi lekkie:
AMX 13 90 (max)
M24 Chaffee (elite)
Moje niszczyciele czołgów:
JagdTiger (max)
M36 Slugger (max)
w bliskiej perspektywie zakup M18 Hellcat
Moje działa samobieżne:
M40/M43 (max)
GW Panther (elite)
(edited)
Wstrzymywałem się z zakupem kolejnych z uwagi na spodziewaną promocję.
Ja nawet mam już załogi przeszkolone na oba, bo skorzystałem z niedawnej promocji szkolenie za 100 golda.
Przy E-75 wymiękłem i kupiłem za cenę nominalną coś koło 3.4mln
reszta czeka na promocję. Po wczoraj mam na koncie 2.84 mln
trzeba kasiorkę zbierać.
Tak! Bez T34 nie dałbym rady chyba na nic uzbierać.
Do tieru VI zarabia się spokojnie, przy VII da się wytrzymać, ale na VIII i wyższych trzeba naprawdę dobrej bitwy aby zarobić, zwłaszcza gdy człowiek się w bitwie angażuje
i siłą rzeczy zostawia złom na polu bitwy.
Ty Magnifico, masz naprawdę piękne staty, ale chyba od początku idziesz właściwymi ścieżkami
wspierany dobrymi radami. Ja zaczynałem sam i mam potężny bagaż słabych bitew rozgrywanych na początku mojej przygody z WOTem na niskich tierach, który to bagaż mocno dołuje moje statystyki.
Mój obecny arsenał:
Moje czołgi ciężkie:
T110E5
E-75
T34 (premium)
KW-4 (max)
IS-3
BDR G1B (max)
w bliskiej perspektywie zakup VK4502P
Moje czołgi średnie:
w bliskiej perspektywie zakup Pattona
Moje czołgi lekkie:
AMX 13 90 (max)
M24 Chaffee (elite)
Moje niszczyciele czołgów:
JagdTiger (max)
M36 Slugger (max)
w bliskiej perspektywie zakup M18 Hellcat
Moje działa samobieżne:
M40/M43 (max)
GW Panther (elite)
(edited)
Skończyłem z BDRem,
ale z zakupem ARL 44 się wstrzymam, bo ciułam kasę na promocję IX tierów.
3.9M na koncie, 200k za BDRa wpadnie przy sprzedaży.
Reasumując o BDR.
Fajny czołg pod warunkiem, że jest wymaksowany i operuje zza zasłony.
Ma zdecydowanie zbyt słaby pancerz (60mm przód kadłuba) by stawać face to face z KW-1, T1 HT czy VK36, a i z nimi walcząc nie można walić na pałę tylko trzeba celować, by dobrze trafić. Jednak średni damage 240hp przy niezłym czasie ładowania potrafi zasiać spustoszenie we wrażych szeregach.
Dobry celowniczy z powodzeniem zwalcza też czołgi VI tieru, VII tier może pokaleczyć ale to już na pewno za wysokie progi.
Przykładową konfrontację na dystans z pewnym siebie KW-1S można rozstrzygnąć na swoją korzyść, jeśli jest się za czym schować. Bo KW-1S co prawda ma konkretne jebnięcie i BDRa może wziąć na 2 hity, ale jest bardzo niecelny. Co prawda schowanie BDRa to też jest sztuka i nie zawsze są ku temu warunki, bo gabaryt to ten czołg ma przecież konkretny, zwłaszcza jeśli chodzi o wysokość samego kadłuba, który na boku ma ledwie 40mm pancerza.
(edited)
ale z zakupem ARL 44 się wstrzymam, bo ciułam kasę na promocję IX tierów.
3.9M na koncie, 200k za BDRa wpadnie przy sprzedaży.
Reasumując o BDR.
Fajny czołg pod warunkiem, że jest wymaksowany i operuje zza zasłony.
Ma zdecydowanie zbyt słaby pancerz (60mm przód kadłuba) by stawać face to face z KW-1, T1 HT czy VK36, a i z nimi walcząc nie można walić na pałę tylko trzeba celować, by dobrze trafić. Jednak średni damage 240hp przy niezłym czasie ładowania potrafi zasiać spustoszenie we wrażych szeregach.
Dobry celowniczy z powodzeniem zwalcza też czołgi VI tieru, VII tier może pokaleczyć ale to już na pewno za wysokie progi.
Przykładową konfrontację na dystans z pewnym siebie KW-1S można rozstrzygnąć na swoją korzyść, jeśli jest się za czym schować. Bo KW-1S co prawda ma konkretne jebnięcie i BDRa może wziąć na 2 hity, ale jest bardzo niecelny. Co prawda schowanie BDRa to też jest sztuka i nie zawsze są ku temu warunki, bo gabaryt to ten czołg ma przecież konkretny, zwłaszcza jeśli chodzi o wysokość samego kadłuba, który na boku ma ledwie 40mm pancerza.
(edited)
ten mały czołg (BDR) to czołg ciężki? kurde wygląda jak zabaweczka przy tych pozostałych :)
Bo wygląda jak taka zgnieciona kuleczka. Jest bardzo krótki, jak na HT, ale za to wysoki.
Jak jeszcze bokiem się wystawi to można strzelać jak do tarczy.
Na IV tierze jest jezcze inna zawalidroga określona mianem HT. To B1!
To dopiero jest porażka... ja go ominąłem.
Jak jeszcze bokiem się wystawi to można strzelać jak do tarczy.
Na IV tierze jest jezcze inna zawalidroga określona mianem HT. To B1!
To dopiero jest porażka... ja go ominąłem.
wszystkie francuzy do 5tieru to jest tragedia, jedyny plus jest taki że na 1-2 mają bardzo mocny pancerz... kilkanaście pocisków za 0 czy rykoszetów na bitwę to żadne osiągnięcie
działo też ujdzie ale co z tego skoro gra się nimi tragicznie, są zbyt wolne i ślamazarne
działo też ujdzie ale co z tego skoro gra się nimi tragicznie, są zbyt wolne i ślamazarne
upraszam się o nietykanie kuleczki :)
szczególnie w aspekcie jakiegoś gniecenia
hmm - czytając Wasz temat od początku, dotąd myslałem że im wyższy tier tym cięższy czołg - czyli np. te lekkie badziewia na niższych, większe klocki na tych wyższych - a tu takie yaya..
szczególnie w aspekcie jakiegoś gniecenia
hmm - czytając Wasz temat od początku, dotąd myslałem że im wyższy tier tym cięższy czołg - czyli np. te lekkie badziewia na niższych, większe klocki na tych wyższych - a tu takie yaya..
Już niedługo będzie aktualizacja do 8.1. Falathi ostatnio wspomniał na polskim kanale, że teoretycznie gdyby ktoś się uparł, to będzie mógł kupić brytyjski IX tier w promocji.