Subpage under development, new version coming soon!
Subject: »»[ok] Obcokrajowiec w szkółce juniorskiej!
Jedno, nie wyklucza drugiego. Junior, który wyjdzie i zostanie sprzedany, później wytrenowany będzie wsparciem dla reprezentacji.
Tutek masz racje, większa kasa za takiego juniora powinna być i jak masz hajs chcesz juniorka co zagra od razu w kadrze to bulisz za niego. Jak tak reszta będzie pieprzyć to zero zmian, większości to bym dał zakaz udzielania się na forum
Zgadzam się, dlatego idealnym rozwiązaniem jest wypośrodkowanie, żeby "zakup" takiego zawodnika nie był bardzo odczuwalny, a jednocześnie powodował odpływ gotówki z gry.
Ale to jest podobnie jak z narodowym juniorem. Losujesz i masz skille i decydujesz co z nim robisz. Jak chcesz to trenujesz, jak chcesz to sprzedajesz. Wiadomo, że jakby wychodził junior o takich samych skillach tylko, że np. Kenijczyk to cena by byla za niego wieksza. Ale to by sprawilo, że Ci, którzy mają pieniadze na kontach, by takiego zawodnika trenowali i raczej by na nim wielkiego zarobku nie bylo, (w niektorych przypadakch straty)
Wszystko kwestia, czy dla użytkowników wytrenowanie obcokrajowca (grającego w reprezentacji) ma jakąkolwiek wartość. Dla mnie flaga przy użytkowniku jest całkowicie bez znaczenia, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, że dla kogoś ma.
Jakby np. połączyć uzyskiwanie nowych bonusów za posiadanie reprezentanta z pomysłem dodania juniorów za dodatkowo opłatą, to wówczas mnie coś takiego by przekonało. Ale jak piszę, jest to tylko moje zdanie.
Jakby np. połączyć uzyskiwanie nowych bonusów za posiadanie reprezentanta z pomysłem dodania juniorów za dodatkowo opłatą, to wówczas mnie coś takiego by przekonało. Ale jak piszę, jest to tylko moje zdanie.
Spoko, każdy ma swoje. Po to jest to forum, żeby się wymieniać poglądami :)
I tutaj docieramy do roli scouta do szkółki juniorów. Wybieramy kraj / kontynent na którym ma szukać. Scout powinien mieć swoje skille takie jak np. Doświadczenie, ocena potencjału, ocena umiejętności (coś na wzór kariery w fifie). Takowego scouta moglibyśmy uzyskać przez forlumarz rekrutacji w szkółce. Koszt wygenerowania scouta byłby na podobnej zasadzie co losowanie trenera. Dodatkowo wybieramy okres czasu na jaki chcemy wysłac scouta w dany rejon świata. Im dłuższe szukanie np 1 msc (4 tyg), tym drożej, ale i większe prawdopodobieństwo znalezienia np celującego juniora (przy odpowiednio wysokim sumskillu scouta) o określonym wieku, którego moglibyśmy sobie przenieść z "teczki" scouta do szkółki, żeby jeszcze uatrakcyjnić motyw szkółki juniorów. Ilość juniorów w teczce scouta jest zależna od czasu na jakie go wysyłamy i np przy szukaniu przez tydzień, teczka liczy 1 miejsce, na 2 tyg - 2 miejsca, na 3 tyg 4 miejsca, na miesiąc 5 miejsc. W trakcie trwania scoutingu możemy odsiewać juniorów słabszych od lepszych, ale ryzykujemy, że po całym okresie scoutingu zostaniemy z "wolnym miejscem" w teczce, gdyż w ostatnim tygodniu np słaby Scout nie znajdzie nikogo.
Ustalić ceny danych krajów / kontynentów, widełki skilla ogólnego w zależności od czasu poszukiwania, a to wszystko sprawiłoby odpływ milionów złotych z kont wielu graczy. W zagranicznych juniorkach jest duuuuuzy potencjał, tylko trzeba wiedzieć jak to ugryźć.
Mam nadzieję, że nie zagmatwałem :p
Ustalić ceny danych krajów / kontynentów, widełki skilla ogólnego w zależności od czasu poszukiwania, a to wszystko sprawiłoby odpływ milionów złotych z kont wielu graczy. W zagranicznych juniorkach jest duuuuuzy potencjał, tylko trzeba wiedzieć jak to ugryźć.
Mam nadzieję, że nie zagmatwałem :p
I zanim część userów zdąży się oburzyć na mój pomysł z wyszukiwaniem juniorów przez scouting, który trwałby w Realu od tygodnia do np 4 spieszę z uzasadnieniem. Przy założeniu, że co 3 user co tydzień dostanie np Kenijczyka, nigeryjczyka, czy Azjatę, po 3 miesiącach od wprowadzenia obcokrajowca do szkółki, rynek byłby zaeeebany 18stkami z Afryki. Chodzi o to, żeby była taka możliwość, acz by nadal cudzoziemcy mieli swoją wartość, bo obecnie 18stka 3x db napadzior z przykładowej Kenii kosztuje, załóżmy 3kk, po kwartale od wprowadzenia zmian byłoby ich tak wielu, że nawet 3x bdb 18 napad kosztowałby 500k, a tego byśmy nie chcieli.
(edited)
(edited)
Ciekaw propozycja, tylko pytanie czy tutaj nie dochodzimy do sytuacji, gdzie płacąc więcej za za dobrego scouta mam większą szansę na dobrego juniora? Chyba, że źle to zrozumiałem. Teraz poziom juniora jest losowy. Na pewno jest to jakaś cegiełka do rozbudowania pomysłu.
Obecnie poziom juniora, który wychodzi ze szkółki jest poniekąd uzależniony od poziomu trenera jakiego mamy przypisanego do młodzieży, więc płacąc więcej za lepszego fachowca masz prawo oczekiwać wymiernych efektów. Tak samo bym zrobił ze scoutem. Im lepszy, tym wyższy skill jest w stanie wyszukać, ale nie zmieniałbym max poziomu naboru do szkółki, czy "teczki", więc celujący byłby nadal najwyższym poziomem juniora z naboru.
Ale tutaj taki junior nadal byłby trenowany przez naszego trenera juniorów czy po wyjściu od scouta byłby już gotowy do gry? Chodzi mi tylko o to, by nie było większej szansy na dobrego zagranicznego juniora finalnie po szkółce dzięki scoutowi niż w przypadku lokalnego juniora.
Dla przykładu. Wysyłamy scouta do Azji na 4 tygodnie, koszt to załóżmy milion zł (adekwatnie 1 tyg - 200k, 2 tyg 450k, 3 tyg 700k, 4 tyg.1 mln) ~ poglądowo
Scout wyszukuje zawodników, którzy co czwartek pojawiają się w jego teczce. Widzimy tylko poziom wyszkolenia i wiek (Bez ilości tygodni do końca szkolenia). Przeglądamy i widząc np miernego 18 latka, kasujemy go i szukamy kolejnych przez pozostały okres trwania podróży.
Po zakończeniu scoutingu możemy przenieść takowego juniora / juniorów do naszej szkółki, gdzie dopiero wtedy widzimy ile czasu zostało do zakończenia szkolenia.
Takie opcje pozwoliłyby na uatrakcyjnienie samej szkółki, selekcję zawodników i nie powodowałby inwazji w obecny system zespołów młodzieżowych. Rodacy napływają co tydzień, bez zmian, a dodatkowo możemy wyszukać sobie rodzynki z egzotycznych stron świata
Scout wyszukuje zawodników, którzy co czwartek pojawiają się w jego teczce. Widzimy tylko poziom wyszkolenia i wiek (Bez ilości tygodni do końca szkolenia). Przeglądamy i widząc np miernego 18 latka, kasujemy go i szukamy kolejnych przez pozostały okres trwania podróży.
Po zakończeniu scoutingu możemy przenieść takowego juniora / juniorów do naszej szkółki, gdzie dopiero wtedy widzimy ile czasu zostało do zakończenia szkolenia.
Takie opcje pozwoliłyby na uatrakcyjnienie samej szkółki, selekcję zawodników i nie powodowałby inwazji w obecny system zespołów młodzieżowych. Rodacy napływają co tydzień, bez zmian, a dodatkowo możemy wyszukać sobie rodzynki z egzotycznych stron świata
nie głupie rozwiązanie, z tym, że w Twojej szkólce musi byc ograniczona ilosc miejsc dla juniorów zagranicznych (np.5)
Prawdopodobniestwo, że rynek zostanie zalany 18stkami z egzotycznych krajów jest bliski 0. Błędnie zakładasz, że jeśli trafimy w sobotę na obcokrajowca to od razu na genialna 16stke. Prawdopodobieństwo wylosowania byłoby takie jak dzisiaj. Możliwe, że zwolnisz tego samego dnia, a jeżeli zostawisz dla sentymentu to wyjdzie Ci ostatecznie słabeusz, który przepadnie jak inni. Polskich użytkównikow jest najwięcej, prawdopodobnie mamy największy nabór co sobotę, a nie widzę żebyśmy zalali rynek.
A moim zdaniem opłaty powinny być te same. Wielkość szkółki również powinna być określana jednym parametrem.