Subpage under development, new version coming soon!
History:
Team was renamed to KS Miastkowo.
2014-02-22
Team was eliminated from Puchar Polski at 11 round.
Jakby nie kontuzje to by Julius popłynął :P
2007-05-24
Team was eliminated from Puchar Polski at 4 round.
Ta drużyna z V ligi naprawdę była silna, a kobieta jako menager to chyba całkiem dobry pomysł :)
2006-12-14
Team has been relegated to Liga III.06.
Spadliśmy o sezon za późno. A może awans był za wczesny? W każdym bądź razie trzymalismy się długofalowego planu i dla ratowania II ligi nei zrobiliśmy nic. I dobrze :)
2006-11-13
Team finished Liga II.02 in position 8.
Dno :). I tyle. Ale przynajmniej ograliśmy Nysę i zremisowaliśmy z Bastionem i Rewelacją :). Ale czas wielkich przemian w drużynie miał dopiero nadejść, a na transformacje wróciliśmy do starej III.06.
2006-11-13
Team was eliminated from Puchar Polski at 7 round.
Cieniutki wysęp pzreciw Jastrzębie Fire i po porażce 0-1 żegnamy się z niesmakiem z PP.
2006-09-14
Team finished Liga II.02 in position 7.
Na najsilniejszą ligę w sokkerze mieliśmy tylko odpowiednich napastników. Obrona na tą ligę to nieporozumienie, a pomoc właściwie nie istniała. No ale to sezon treningu, a na koniec udało się utrzymać, czyli jeszcze z nami nie najgorzej.
2006-07-24
Team was eliminated from Puchar Polski at 7 round.
No i klops :)
miało być lepiej ale w tym sezonie i na tym enginie nie dało się lepiej z tymi graczami. Mecz z Toprano jak cały sezon, głównie się broniliśmy i wtopiliśmy :).
miało być lepiej ale w tym sezonie i na tym enginie nie dało się lepiej z tymi graczami. Mecz z Toprano jak cały sezon, głównie się broniliśmy i wtopiliśmy :).
2006-05-25
Team has been promoted to Liga II.02.
Takiej dramaturgii nie wyreżyserował by nawet Alfred Hitchcock. Zwycięstwo w ostatniej ligowej kolejce dało nam o 3 pozycje wyższe rozstawienie, co wbrew logice zaowocowało trudniejszym rywalem - Orłem Kolno ze wschodzącą gwiazdą reprezentacji Dante. I właśnie to reprezentant okazał się największym problemem dla Łasic. Hasał bezkarnie po skrzydle, rady nie potrafiło mu dać nawet 3 obrońców. W pierwszej połowie zdobył 2 bramki, a trzecia padła po jego fantastycznym rajdzie lewąstronąboiska. W tej części Łasice odpowiedziały tylko jedną bramką, którą strzałem sprzed pola karnego zdobył Cyrulik. W drugiej połowie Dante w trakcie kolejnego rajdu doznał kontuzji i musiał opuścić boisko. To zdażenie wydaje siękluczowe dla losów całego spotkania. Pozbawiony gwiazdy rywal ograniczył się właściwie do obrony, co srodze sięzemnściło. Kontaktowego gola na 2-3 zdobył Sablik po fatalnym błedzie GK gospodarzy. Zaraz po zdobyciu bramki Sablik opuścił boisko a na jego miejsce wszedł Burszta. I właśnei ta zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę, bo na 11 min przed końcem spotkania Burszta wykorzystał fatalne przyjęcie piłki przez stopera Orła i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza rywali. Jeszcze w 89 minucie losy spotkania mógł roztrzygnąć Cyrulik, jednak w sytuacji sam na sam przeniusł piłkę nad poprzeczką. W dogrywce mecz się wyrównał, Kolno groźnie atakowało, jednak to Łasice zdobyły gola. Lewym skrzydłem pognał Karpiński, oddał mocny strzał, któy bramkarz sparował na słupek i Cyrulikowi pozostało tylko dostawić nogę i wepchnąć piłkę do pustej bramki. Gospodarze w tej części spotkania trafili m.in. raz w słupek, mieli także kilka dogodnych okazji do wyrównania. W drugiej części dogrywki Łasice broniły przewagi a na minutę przed końcem meczu losy spotkania roztrzygnął Karpiński.
Awans do II ligi to ogromny sukces, szkoda tylko, że trafiliśmy do najgorszej z możliwych lig. Ale co tam, niech nas się boją :).
Awans do II ligi to ogromny sukces, szkoda tylko, że trafiliśmy do najgorszej z możliwych lig. Ale co tam, niech nas się boją :).
2006-04-03
Team finished Liga III.06 in position 1.
Mamy mistrza !!
Piękny trudny sezon. Pierwsza runda to komplet zwycięstw. Na uwagę zasługuję wreszcie pokonanie CzarnejKompanii, której to prezes ma wyjątkową zdolność do wysokiego ogrywania Łasic:). Ale nie tym razem panie modzie :). Wprawdzie w rewanżu z Kompanią było już tradycyjnie (czyli 2-4), do tego trochę niespodziewana strata punktów w meczu z Sygnalem, ale 5 zwycięstw pozwoliło spokojnie dowieźć mistrzostwo do końca. Mistrzostwo mogliśmy zapewnić sobie już w 11 kolejce, ostatecznie zapewniliśmy sobie w 13 po pięknym zwycięskim 3-2 meczu z bardzo mocnymi Delinkami.
Piękny trudny sezon. Pierwsza runda to komplet zwycięstw. Na uwagę zasługuję wreszcie pokonanie CzarnejKompanii, której to prezes ma wyjątkową zdolność do wysokiego ogrywania Łasic:). Ale nie tym razem panie modzie :). Wprawdzie w rewanżu z Kompanią było już tradycyjnie (czyli 2-4), do tego trochę niespodziewana strata punktów w meczu z Sygnalem, ale 5 zwycięstw pozwoliło spokojnie dowieźć mistrzostwo do końca. Mistrzostwo mogliśmy zapewnić sobie już w 11 kolejce, ostatecznie zapewniliśmy sobie w 13 po pięknym zwycięskim 3-2 meczu z bardzo mocnymi Delinkami.
2006-04-03
Team was eliminated from Puchar Polski at 8 round.
Nawet dobrze szło, całkiem spory sukces to piękne zwycięskie spotkanie z bardzo wysoko notowanymi Kapucynami. No ale Vip to (jeszcze) za wysokie progi. Tylko 8 runda, ale rozpaczy nie ma.
2006-02-09
Team finished Liga III.06 in position 3.
Choć cele przedsezonowe były znacznie wyższe niż osiągnięta na finiszu pozycja, to sezon ten w sumie można uznaćza bardzo udany. Po ogromnych zmianach w klubie i sprowadzeniu za ciężkie pieniądze wielu nowych graczy (w tym 4 z podstawowych jedenastek drużyn z Ekstraklasy) liczyliśmy na zwycięstwo, jednak ostatecznie przegraliśmy o włos ze Spartą i rewelacyjną CzarnąKompanią. Gdyby nie trochę pechowa porażka w rundzie rewanżowej z Pejlaczami, zajelibyśmy pierwsze mniejsce. Ale i tak dwa zwycięstwa nad Carlosem i pokonanie w rewanżu Sparty to duży sukces. Największą porażką były bez wątpienia dwa mecze z CzarnąKompanią, gdy Łasice nie potrafiły dotrzymaćkroku graczom Stefana. In plus natomiast zapisujemy wspomniane już zwycięstwa, zawrotną karierę w pucharze Polski oraz zakupy młodych i perspektywicznych napastników.
2005-12-12
Team was eliminated from Puchar Polski at 9 round.
Występ niemal rewelacyjny.
Pomimo iż pierwsze rundy grali głównie zmiennicy to pierwsze 4 r8undy kończyły się pewnymi zwycięstwami. Najpierw tylko 4-0 z Athletic Pilchowice, ale to była jakby rozgrzewka. Potem już było wysoko, 11-1 z FC Motor, 7-0 z drużyną Stado Wrednych Celtów i 8-0 ze Stalą Mielec. Pierwsze dość nieoczekiwane schody napotkaliśmy w meczu z Błękitnymi Szczecin. Po dość wyrównanym meczu jednak udało się wygrać 2-1.
W 6 rundzie trafiliśmy na znanego i renomowanego rywala jakim jest FC Głowno ze znanym prezesem Peugeot. Drużyna Głowna była po kontrolowanym spadku do IV ligi (spadek ze znanej III.03) i jako, że przewyższała znacznie ligowych rywali, to koncentrowała się głównie na pucharze. Jako, że Łasice miał w niedzielę poprzedzającą puchar bardzo trudny mecz ligowy z Czarną Kompanią, to na puchar wystawiliśmy jedenastkę z kilkoma rezerwowymi. Do tego już w 8 min kontuzji nabawił się Baszczyński i musiał opuścić boisko. Sam mecz był bardzo zacięty a wo zwycięstwie Łasic przesądziła świetnie dopasowana do rywala taktyka, której zresztą po samym meczu docenił menager przeciwnika. O ogromie emocji może świadczyć stracona bramka na 1-1 w 88 min, a gol decydujący o zwycięstwie padł już w dogrywce.
Kolejny rywal był przynajmniej równie znany, a teoretycznie jeszcze bardziej wymagający, gdyż także KS Bacho Czachów wtedy liderowało w swojej III.11. Jednak tym razem dopisało nam szczęście, gdyż w lidze rozpoczęła sięseria meczy ze słabiutkimi drużynami (Odrą i Olimpią) i mogliśmy się teraz skupić na pucharze. Pierwszy skład oraz koljena modyfikacja taktyki opłaciły się. Do przerwy było już 2-0, a powinno być więcej. Choć mecz zakończył sięzwycięstwem tylko 2-1, to jednak optycznie Łasice kontrolowały spotkanie i awnas był raczej nie zagrożony.
Po liderach IV i III ligi przyszedł czas na drużynę II ligową. Losowanie (a raczej drabinka) znów nie były dla nas łaskawe, gdyż trafiliśmy na wtedy wicelidera II.03 drużynę Bronx F.C. ze znanmy menagerem r00zg4 na ławce. Przeciwnik nie ukrywał, że z respektem podchodzi do tego spotkania, i jak później się okazało, nie była to tylko kurtuazja. Szerokoi ustawiony Karpiński, do tego dwójka napastników grających obok siebie, i obrona (najsłabsza formacja rywala) pogubiła się. Na nic nie zdały się fantastyczne armaty Bronxu (choć tu trzeba przyznać, że kilka razy dopomogło nam szczęście). Mecz ostatecznie wygraliśmy 3-1, głónie dzięki bardzo dobrze dopracowanej taktyce, tak w ataku, jak i w obronie, gdyż napastnicy rywala raz zarazem łapani byli na spalonych. O dobrej taktyce świadczyć może również rozgoryczenie rywala, który widząc co się dzieje już w I połowie opuścił w złości stadion :).
Zostało już tylko 16 drużyn i nie ma co ukrywać, że z pozostałych tylko rewelacja rozgrywek drużyna Matbli była niżej rozstawiona. To oznaczało jedno, bardzo silnego rywala. Trafilismy na I ligowy Karmel. Choć teoretycznie można było powalczyć, jedna sie nie udało. Tym, razem zawiodła taktyka (szeroko rozstawieni pomocnicy rywala hasali bezkarnie po flankach) brakowało także szczęścia i zimnej krwi pod bramką rywala. Ostatecznie przegraliśmy 1-3, jednak samej gry jak i wyniku nie musieliśmy się wstydzić. Cóż, to jednak jeszcze dla nas za wysokie progi.
Ogólnie występ ocenić można jako fantastyczny. Prezes liczył na 7, może 8 rundę, a udało się dotrzeć aż do 9.
Pomimo iż pierwsze rundy grali głównie zmiennicy to pierwsze 4 r8undy kończyły się pewnymi zwycięstwami. Najpierw tylko 4-0 z Athletic Pilchowice, ale to była jakby rozgrzewka. Potem już było wysoko, 11-1 z FC Motor, 7-0 z drużyną Stado Wrednych Celtów i 8-0 ze Stalą Mielec. Pierwsze dość nieoczekiwane schody napotkaliśmy w meczu z Błękitnymi Szczecin. Po dość wyrównanym meczu jednak udało się wygrać 2-1.
W 6 rundzie trafiliśmy na znanego i renomowanego rywala jakim jest FC Głowno ze znanym prezesem Peugeot. Drużyna Głowna była po kontrolowanym spadku do IV ligi (spadek ze znanej III.03) i jako, że przewyższała znacznie ligowych rywali, to koncentrowała się głównie na pucharze. Jako, że Łasice miał w niedzielę poprzedzającą puchar bardzo trudny mecz ligowy z Czarną Kompanią, to na puchar wystawiliśmy jedenastkę z kilkoma rezerwowymi. Do tego już w 8 min kontuzji nabawił się Baszczyński i musiał opuścić boisko. Sam mecz był bardzo zacięty a wo zwycięstwie Łasic przesądziła świetnie dopasowana do rywala taktyka, której zresztą po samym meczu docenił menager przeciwnika. O ogromie emocji może świadczyć stracona bramka na 1-1 w 88 min, a gol decydujący o zwycięstwie padł już w dogrywce.
Kolejny rywal był przynajmniej równie znany, a teoretycznie jeszcze bardziej wymagający, gdyż także KS Bacho Czachów wtedy liderowało w swojej III.11. Jednak tym razem dopisało nam szczęście, gdyż w lidze rozpoczęła sięseria meczy ze słabiutkimi drużynami (Odrą i Olimpią) i mogliśmy się teraz skupić na pucharze. Pierwszy skład oraz koljena modyfikacja taktyki opłaciły się. Do przerwy było już 2-0, a powinno być więcej. Choć mecz zakończył sięzwycięstwem tylko 2-1, to jednak optycznie Łasice kontrolowały spotkanie i awnas był raczej nie zagrożony.
Po liderach IV i III ligi przyszedł czas na drużynę II ligową. Losowanie (a raczej drabinka) znów nie były dla nas łaskawe, gdyż trafiliśmy na wtedy wicelidera II.03 drużynę Bronx F.C. ze znanmy menagerem r00zg4 na ławce. Przeciwnik nie ukrywał, że z respektem podchodzi do tego spotkania, i jak później się okazało, nie była to tylko kurtuazja. Szerokoi ustawiony Karpiński, do tego dwójka napastników grających obok siebie, i obrona (najsłabsza formacja rywala) pogubiła się. Na nic nie zdały się fantastyczne armaty Bronxu (choć tu trzeba przyznać, że kilka razy dopomogło nam szczęście). Mecz ostatecznie wygraliśmy 3-1, głónie dzięki bardzo dobrze dopracowanej taktyce, tak w ataku, jak i w obronie, gdyż napastnicy rywala raz zarazem łapani byli na spalonych. O dobrej taktyce świadczyć może również rozgoryczenie rywala, który widząc co się dzieje już w I połowie opuścił w złości stadion :).
Zostało już tylko 16 drużyn i nie ma co ukrywać, że z pozostałych tylko rewelacja rozgrywek drużyna Matbli była niżej rozstawiona. To oznaczało jedno, bardzo silnego rywala. Trafilismy na I ligowy Karmel. Choć teoretycznie można było powalczyć, jedna sie nie udało. Tym, razem zawiodła taktyka (szeroko rozstawieni pomocnicy rywala hasali bezkarnie po flankach) brakowało także szczęścia i zimnej krwi pod bramką rywala. Ostatecznie przegraliśmy 1-3, jednak samej gry jak i wyniku nie musieliśmy się wstydzić. Cóż, to jednak jeszcze dla nas za wysokie progi.
Ogólnie występ ocenić można jako fantastyczny. Prezes liczył na 7, może 8 rundę, a udało się dotrzeć aż do 9.
2005-10-27
Team finished Liga III.06 in position 2.
Zdecydowanie najciekawszy sezon Łasic w sokkerze. Początek zaskakująco dobry nawet dla samego menagera, komplet punktów w 5 meczach, w tym tak wartościowe rezultaty jak wyjazdowe zwycięstwa nad Spartą Kraków i FC Beers (obydwa po 3-2). W 6 kolejce pierwsza porażka z mistrzem i faworytem ligi - FC Car(L)os. Jednak mecz był bardzo interesujący, a drużyna Łasic była równorzędnym przeciwnikiem. Później jeszcze zwycięstwo z jedynym botem w lidze i z 18 punktami po I rundzie Łasice prowadziły w lidze.
Runda rewanżowa wyglądała już mniej różowo. Zaczęła się od wymęczonego zwycięstwa z botem, a później przyszła druga porażka z Carlosem. Tym razem Łasice nie podjęły walki. Później kilka zwycięstw i powrót na fotel lidera, jednak niespodziewany remis w przedostatniej kolejce z AC Raysko praktycznie pozbawiła Łasice szans na zwycięstwo w lidze. W ostatniej kolejce podłamani zawodnicy praktycznie bez walki polegli z będącymi w wyśmienitej formie zawodnikami Sparty Kraków i nawet sensacyjna porażka Carlosa z Olimpią nie pozwoliła na wygranie ligi.
Jednak reasumując sezon można uznać za bardzo udany, nie tylko pod względem sportowym (drugie miejsce w debiucie na tym szczeblu rozgrywek) ale także towarzyskim (tu ukłon w stronę menagerów z ligi Gandalfa, Jacka Danielsa, Carlosa oraz goszczących często na naszym forum Frankusa, Skippiego i innych).
Runda rewanżowa wyglądała już mniej różowo. Zaczęła się od wymęczonego zwycięstwa z botem, a później przyszła druga porażka z Carlosem. Tym razem Łasice nie podjęły walki. Później kilka zwycięstw i powrót na fotel lidera, jednak niespodziewany remis w przedostatniej kolejce z AC Raysko praktycznie pozbawiła Łasice szans na zwycięstwo w lidze. W ostatniej kolejce podłamani zawodnicy praktycznie bez walki polegli z będącymi w wyśmienitej formie zawodnikami Sparty Kraków i nawet sensacyjna porażka Carlosa z Olimpią nie pozwoliła na wygranie ligi.
Jednak reasumując sezon można uznać za bardzo udany, nie tylko pod względem sportowym (drugie miejsce w debiucie na tym szczeblu rozgrywek) ale także towarzyskim (tu ukłon w stronę menagerów z ligi Gandalfa, Jacka Danielsa, Carlosa oraz goszczących często na naszym forum Frankusa, Skippiego i innych).
2005-08-22
Team was eliminated from Puchar Polski at 6 round.
Pierwsze kłopoty napotkaliśmy w 4 rundzie, jednak po dogrywce udało się wygrać 3-1 z Legią.
A w 5 rundzie dość niespodziewanie pokonaliśmy 2-0 II ligowe TORPEDO NIKISZ.
Jednak Władcy Północy to już były za wysokie progi, nawet jeśli sloma nie wystawił swoich wszystkich gwiazd. Jednak 1-3 i tak wstydu nie przynosi.
A w 5 rundzie dość niespodziewanie pokonaliśmy 2-0 II ligowe TORPEDO NIKISZ.
Jednak Władcy Północy to już były za wysokie progi, nawet jeśli sloma nie wystawił swoich wszystkich gwiazd. Jednak 1-3 i tak wstydu nie przynosi.
2005-06-16
Team has been promoted to Liga III.06.
Baraż z Cool Pijax z któym 2 sezony wcześniej odpadliśmy z pucharu. Jednak wtedy dziliła nas różnica 3 lig, a w meczu barażowym bez większych problemów to my wygraliśmy 4-1. Witaj III ligo!!
2005-05-02
Team finished Liga IV.59 in position 1.
Początkowo nie było najlepiej, 5 pkt w 3 meczach. Szybko jednak okazało się, że dwa remisy na początku sezonu osiągnięte były z najgroźniejszymi drużynami w lidze, czyli Kokoszki Warriors i wola_united. Później już komplet zwycięstw i na koniec w meczu o pietruszkę remis z najsilniejszym przeciwnikiem czyli Wolą United.
W tym sezonie osiągneliśmy też najwyższe zwycięstwo w historii Łasic:
FC Łasice 14 : 0 Górskie Żurawie
w tym 9 goli legendy Łasic Wincentego Małysza, który drugi raz z rzędu zostaje królem strzelców.
W tym sezonie osiągneliśmy też najwyższe zwycięstwo w historii Łasic:
FC Łasice 14 : 0 Górskie Żurawie
w tym 9 goli legendy Łasic Wincentego Małysza, który drugi raz z rzędu zostaje królem strzelców.
2005-05-02
Team was eliminated from Puchar Polski at 2 round.
W tym sezonie całkowicie skupiliśmy się na lidze, jednak odpadnięcie już w 2 rundzie po porażce 1-3 z KS Krakow było niemiłą niespodzianką.
2005-01-27
Team has been promoted to Liga IV.59.
Baraż niespodziewanie trochę nerwowy, ale w końcu zwycięstwo 2-0 nad nieistniejącą już drużyną FC Glo 74 i upragniony AWANS.
2005-01-10
Team finished Liga V.015 in position 1.
Sezon wręcz zdominowany przez Łasice. 13 zwycięstw i jeden przypadkowy remis, a w całym sezonie strata około 4 bramek przy około 50 strzelonych.
2005-01-10
Team was eliminated from Puchar Polski at 4 round.
Odpadliśmy po super meczu z wtedy bodajże II ligowcem, drużyną Cool Pijax. W regulaminowym czasie 5-5, niestety dogrywka już jednostronna i końcowy wynik 5-9.
Ciekawostka...z drużyną Cool Pijax, już niestety botem zmierzyliśmy się dwa sezony poźniej w barażach o III ligę.
Ciekawostka...z drużyną Cool Pijax, już niestety botem zmierzyliśmy się dwa sezony poźniej w barażach o III ligę.
2004-10-21
Team finished Liga V.015 in position 2.
No niestety w pierwszym sezonie wyprzedził nas zespół Martz, pomimo, że w bezpośrednich meczach to my dwa razy byliśmy górą. Pierwsze koty za płoty
2004-09-20
Manager klopsikus took control of the team.
Hehe, zawsze powtarzałem, że w żadne managery online grał nie będę bo szkoda czasu. No ale trafiłem do sokkera i...już zostałem. Ale więcej już nic :)
2004-06-05